Uwaga! Żołnierz na drodze

Jedziesz sobie spokojnie samochodem i nagle widzisz żołnierza z lizakiem, który nakazuje zatrzymanie. Co robisz? Powinieneś się zatrzymać.

Jedziesz sobie spokojnie samochodem i nagle widzisz żołnierza z lizakiem, który nakazuje zatrzymanie. Co robisz? Powinieneś się zatrzymać.

Okazuje się bowiem, że Żandarmeria Wojskowa jest kolejną służbą uprawnioną do zatrzymywania samochodów na drodze. Nie oznacza to jednak, że ma prawa takie same jak policja.

Zatrzymać się jednak trzeba i wynika to z Ustawie o Żandarmerii Wojskowej. Żołnierze mogą bowiem ostrzegać o zamknięciu drogi i innych tego typu niebezpieczeństwach, mogą również dokonywać kontroli wojskowych poruszających się samochodami cywilnymi. A czy kierowca jest cywilem czy nie mogą - można stwierdzić dopiero po zatrzymaniu.

Jak poinformował INTERIA.PL rzecznik Żandarmerii Wojskowej, płk Edward Jaroszuk pełne prawo do kontroli drogowej (to nie to samo co zatrzymanie) żandarmi mieli w okresie od 15 grudnia do 10 stycznia. Premier Marcinkiewicz postanowił bowiem wspomóc policję w gorącym okresie świąteczno-noworocznym.

Reklama

Teraz sytuacja wraca jednak do normy, a to oznacza, że żandarmeria ma prawo do zatrzymania samochodu, jednak kontroli musi dokonać już policjant - stąd obecność na drogach mieszanych patroli wojskowo-policyjnych.

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że prawo do zatrzymania samochodu mają również strażnicy leśni (na terenach leśnych), straż graniczna (w strefie przygranicznej), służba celna oraz straż miejska - tylko jeśli wykroczenie dotyczy złamania zakazu ruchu w obu kierunkach (straż nie może zatrzymać za przekroczenie prędkości).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: straż | żołnierze | zatrzymanie | Uwaga!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy