Synoptycy zapowiadają czarny lód. To śmiertelne zagrożenie, jak go rozpoznać?

Jak ostrzegają synoptycy, wtorek będzie dniem deszczowym, a w niektórych regionach kraju należy spodziewać się także opadów śniegu oraz marznącego deszczu. To w połączeniu z temperaturami oscylującymi w okolicach 0 stopni Celsjusza, oznacza bardzo trudne warunki drogowe. Największe zagrożenie powoduje przy takiej pogodzie tak zwany czarny lód, który może zaskoczyć nawet najlepszych kierowców.

Trudne warunki pogodowe i drogowe we wtorek w Polsce

Według synoptyków z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, przez cały wtorek należy spodziewać się zachmurzenia dużego lub całkowitego, a przejaśnienia mogą pojawić się jedynie na krańcach północnych. Na północnym-wschodzie Polski zapowiadane są opady deszczu ze śniegiem oraz śniegu. Można spodziewać się także marznącego deszczu, szczególnie niebezpiecznego dla kierowców. Na południu oraz południowym zachodzie kraju przewidywane są opady deszczu.

Dzisiejsze temperatury będą kształtować się od -2 st. C (na Suwalszczyźnie) do 9 st. C (Dolny Śląsk). W centrum kraju spodziewać należy się temperatur oscylujących w granicach 0 st. C. Z kolei w nocy z wtorku na środę temperatury spadną nawet do -8 st. C (północny-wschód). W centrum kraju będą to -4 st. C, a na południu maksymalnie 1 st. C.

Reklama

Co to jest gołoledź albo czarny lód?

W okresie jesienno-zimowym kierowcy zwykle najbardziej obawiają się intensywnych i niespodziewanych opadów śniegu, z którymi drogowcy sobie szybko nie poradzą. Takie sytuacje bywają rzeczywiście niebezpieczne, szczególnie jesienią, kiedy nie wszyscy zdecydowali się jeszcze na wymianę opon na zimowe. Zagrożenie związane z zaśnieżoną drogą jest jednak dla kierujących doskonale widoczne i mogą oni odpowiednio zareagować, zmniejszając prędkość oraz zachowując dodatkową ostrożność. Jest jednak inny rodzaj zagrożenia, który niezwykle trudno zauważyć.

Mowa o gołoledzi, które to określenie jest powszechnie używane w prognozach pogody i komunikatach dotyczących sytuacji na drogach, ale znacznie lepiej do wyobraźni przemawia potoczna nazwa "czarny lód". Powstaje on, kiedy występuje wysoka wilgotność powietrza oraz temperatury oscylują w okolicach 0 st. C. Wilgoć z atmosfery, a także mżawka i mgła mogą osiadać na jezdni nawet przy dodatnich temperaturach, a w takich sytuacjach temperatury bliżej gruntu mogą wynosić kilka stopni mniej. A to powoduje powstanie cienkiej pokrywy lodowej.

Po czym rozpoznać czarny lód na drodze?

Zdradliwość czarnego lodu polega na tym, że jest - zgodnie z nazwą - czarny. Jego warstwa jest na tyle cienka, że nadal widzimy czerń asfaltu, który wdaje się być niczym nie pokryty. Wygląda najwyżej na wilgotny, ale to zupełnie normalne przy panujących w takich sytuacjach warunkach pogodowych. Kierowca musi więc zwrócić uwagę na czynniki, które powodują powstawanie czarnego lodu.

Najważniejsze jest zwracanie uwagi na temperaturę otoczenia. W większości samochodów przy około 3 st. C zaczyna mrugać wskaźnik temperatury zewnętrznej i często pojawia się na komputerze pokładowym ostrzeżenie o ryzyku gołoledzi. Jeśli temperatura powietrza to kilka stopni Celsjusza, przy podłożu może być już 0 stopni. W takiej sytuacji trzeba obserwować nawierzchnię, czy nie sprawia wrażenia wilgotnej. Jeśli tak, zwróćmy uwagę, na zachowanie pojazdu na drodze. Gołoledź za kierownicą odczuwa się najbardziej po zmniejszonym oporze pracy kierownicy oraz odgłosach toczenia opon. Najprościej zaś wcisnąć mocniej hamulec, by sprawdzić, czy ile faktycznie mamy przyczepności. Oczywiście takie próby należy robić z wyczuciem i na prostym oraz pustym odcinku drogi. Trzeba też pamiętać, że czarny lód pojawia się tam, gdzie występują duże różnice temperatur. Dlatego należy zwiększyć uwagę na miejscach zacienionych, wiaduktach, mostach, w pobliżu cieków wodnych i lasów. Gołoledź może występować punktowo na krótkich odcinkach, zaskakując niczego nie spodziewających się kierowców.

Jak zachowywać się podczas jazdy po czarnym lodzie?

Jeżeli zauważyliście, że rzeczywiście jedziecie po czarnym lodzie, postarajcie się przede wszystkim zmniejszyć prędkość. Nie będzie to łatwe, ponieważ zwykle macie wtedy do czynienia z gładkim lodem. Najpierw należy z wyczuciem zdjąć nogę z gazu - gwałtowny ruch może spowodować wpadnięcie w poślizg. Podobnie z hamulca trzeba korzystać ostrożnie. W takich warunkach mocniejsze hamowanie jest zwyczajnie niemożliwe, ale wciskając pedał hamulca z większą siłą, powodujecie dociążenie przedniej osi, a odciążenie tylnej. Na lodzie to może wystarczyć, żeby zdestabilizować samochód i bardzo trudno będzie utrzymać tor jazdy, nawet z pomocą elektroniki. Trzeba więc jechać bardzo ostrożnie, a wszystkie ruchu i manewry wykonywać płynnie i ostrożnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Trudne warunki drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy