Psychologia transportu
Przyczyną zaledwie 10 proc. wypadków drogowych są niesprawne pojazdy czy zły stan dróg. Reszta to, niestety, wina człowieka. Co zrobić, aby na drogach było bezpieczniej, a ludzie nie stanowili dla siebie zagrożenia - zastanawiają się w Poznaniu psychologowie transportu.
Na polskich drogach ginie co roku ok. 6 tys. osób. Prawie 5,5 tys. żyłoby, gdyby nie błąd człowieka. Takie wnioski w dużej mierze przyczyniły się do powstania nowej dziedziny - psychologii transportu, która ma pomóc ograniczyć liczbę wypadków.
Dzisiaj psychologowie o tej specjalności spotykają się w Poznaniu. Będą omawiać wyniki swoich prac, mają także ambitny plan, by wpłynąć na parlamentarzystów i zmienić prawo drogowe.