Powypadkowy bezpieczny?!
Czy samochód po naprawie blacharsko-lakierniczej może być bezpieczny? Zagadnieniem tym zajęło się centrum badań niemieckiej firmy ubezpieczeniowej Allianz.
Do testów wykorzystano Volkswagen Golfa V. Pojazd rozpędzono do 15 km/h, a następnie uderzono nim z 40-procentowym offsetem w sztywną barierę.
Po tej kolizji samochód został naprawiony zgodnie z wszelkimi normami wyznaczonymi przez producenta.
Po naprawie stłuczkę powtórzono w takich samych warunkach. Powstałe uszkodzenia okazały się identyczne z tymi, które uzyskano podczas pierwszego badania..
Niemcy wyciągnęli stąd wniosek, że dobrze naprawiony samochód jest równie bezpieczny, jak jego bezwypadkowy odpowiednik.
By jednak ten wniosek potwierdzić samochód poddano kolejnemu testowi. Tym razem rozpędzony do 56 km/h golf uderzył w odkształcalną barierę. W wyniku tego crastestu zarówno poduszki powietrzne, jak i napinacze pasów bezpieczeństwa zadziałały prawidłowo. A więc pojazd zapewniał taki sam poziom bezpieczeństwa biernego jak przed stłuczką.
Niemieckim ekspertom nie przyszło jednak już do głowy naprawiać tego, co zostało z golfa po crashteście.
Tymczasem w Polsce taki właśnie wrak bardzo często służy jako baza do odbudowy "lekko uderzonego w błotnik" samochodu... Jak zachowa się taki pojazd w trakcie wypadku możemy sobie tylko wyobrazić...