Policja prowadzi wzmożone kontrole samochodów. Mandat to nawet 3 tys. zł

Policja oraz Instytut Transportu Drogowego prowadzą akcję mającą na celu zwrócenie uwagi kierowcom na znaczenie prawidłowo działających świateł w samochodzie. W jej ramach funkcjonariusze prowadzą wzmożone kontrole oświetlenia w autach. Skutkować one mogą mandatami nawet do 3 tys. zł. Jest jednak sposób, jak ich uniknąć.

Specjalna akcja policji. Sprawdzają światła

Od 19 października do 9 grudnia policja i Instytut Transportu Drogowego prowadzą akcję "Twoje Światła - Nasze Bezpieczeństwo". W tym czasie policjanci intensyfikują swoje kontrole mające na celu stwierdzenie, czy oświetlenie pojazdów jest w dobrym stanie. Jeśli w ich trakcie stwierdzą nieprawidłowości w tej kwestii, mogą zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować pojazd na badanie w stacji kontroli. Za sprawą prowadzonych kontroli policjanci chcą zwrócić uwagę kierowcom na to, jak duże znaczenie ma prawidłowe oświetlenie samochodu.

Policja sprawdza światła. Mandat to nawet 3 tys. złotych

"Cztery z dziesięciu najczęstszych przyczyn negatywnych wyników przeglądów technicznych pojazdów dotyczy oświetlenia zewnętrznego" - stwierdza dr inż. Paweł Dziedziak z Instytutu Transportu Samochodowego. Dodaje również, że najczęstszymi przyczynami takiego stanu rzeczy są m.in. pęknięte klosze, woda w reflektorach czy źle zamontowane żarówki. 

Reklama

Nieprawidłowo działające oświetlenie to jeden z najczęściej sygnalizowanych problemów na polskich drogach. Szczególnie teraz, kiedy dni stają się coraz krótsze. Oślepianie przez nadjeżdżające samochody, czy też światło źle ustawionych reflektorów w lusterku wstecznym utrudnia względnie komfortowe podróżowanie po zmroku. Służby zwracają ponadto uwagę, że nieprawidłowo działające oświetlenie w połączeniu z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi zwiększa ryzyko wypadku drogowego. Sprawne i odpowiednio ustawione światła sprawiają, że kierowca ma większe szanse, by na czas dostrzec wyłaniające się z mroku zagrożenie i uniknąć konfrontacji.

Nieprawidłowości w oświetleniu wiążą się nie tylko z większym ryzykiem wypadku, ale również mandatami. Warto zaznaczyć - dość kosztownymi mandatami. Ich kwoty mogą sięgać nawet 3 tys. złotych. Tak wysokie kary mogą więc stanowić dla kierowców dodatkowy impuls, by zadbać o stan techniczny swoich samochodów.

Kierowcy mogą sprawdzić stan świateł w autach. Bezpłatnie

By zweryfikować stan naszego oświetlenia, nie musimy czekać na policyjną kontrolę. Możemy sami wybrać się na badanie - w wyznaczone dni na wybranych stacjach kontroli pojazdów odbywa się ono bezpłatnie. Kierowcy mogą skorzystać z takiej możliwości na blisko 1,4 tys. stacjach diagnostycznych w całej Polsce. Ponadto zawarta została również współpraca z firmą Neptis S.A., operatorem serwisu Yanosik. W efekcie aplikacja wskaże zainteresowanym najbliższą stację, na której możliwe będzie sprawdzenie stanu oświetlenia. Z możliwości darmowego sprawdzenia świateł będziemy mogli skorzystać jutro (18 listopada). Kolejna taka akcja przewidziana jest na 9 grudnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | mandaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy