Nos za kierownicą
Co może powodować, że prowadzimy agresywnie, niebezpiecznie, denerwuje nas zachowanie innych, ogólnie nie mamy najlepszego nastroju? Z badań angielskiego automobilklubu wynika, że nawet panujący w samochodzie zapach!
Węch jest istotnym ludzkim zmysłem i potrafi wpłynąć na naszą dekoncentrację, a także opóźniony czas reakcji. Na tej samej zasadzie subtelny zapach kobiety może zmienić mężczyznę w bezwolnego samca, a zapach pieczonego chleba może zrujnować postanowienia o odchudzaniu.
Jakie więc zapachy w samochodzie są niebezpieczne?
- Rumianek, jaśmin i lawenda - zapachy te używane są w leczeniu bezsenności. Pod ich wpływem kierowca staje się zbyt rozluźniony i reaguje z opóźnieniem.
- Fastfood, świeży chleb - pod ich wpływem kierowca zaczyna jechać agresywnie stwarzając niepotrzebne zagrożenie.
- Świeżo skoszona trawa, przydrożne kwiaty - część kierowców może pod ich wpływem ogarniać nostalgia, wspomnienia, skutkiem czego przestają się koncentrować na drodze. U alergików powodują katar i łzawienie oczu.
- Mieszanina zapachu skórzanych foteli i oleju - u starszych osób mogą przywoływać wspomnienia młodości i ich pierwszych samochodów. Skutkiem tego jest szybsza jazda - podobnie, jak w młodym wieku.
- Perfumy i woda po goleniu - zapachy te mają seksualny podtekst i w oczywisty sposób odciągają obie płcie od tego, co dzieje się na drodze.
A jakie zapachy wpływają pozytywnie?
- Mięta i cynamon - zwiększają koncentrację i zmniejszają nerwowość.
- Cytryna i kawa - oczyszczają umysł i zwiększają koncentrację.
- Zapach nowego samochodu - sprawia, że kierowca podświadomie jedzie ostrożniej dbając o auto.
- Morze - kierowca pod wpływem tego zapachu oddycha głęboko uspokajając umysł i mięśnie, co obniża stres i poziom agresji.
W skrócie: nie ma to jak przejażdżka nowym samochodem nadmorską drogą, popijając kawę, i żując miętową gumę...