Niemcy ocenili opony letnie. Polska Dębica w czołówce

Niemiecki automobilklub ADAC przeprowadził test porównawczy 16 popularnych na rynku opon letnich. Bardzo korzystnie wypadła w tym porównaniu propozycja z Polski - Dębica Presto UHP2. Nie obyło się też bez wpadek. Zaskakująco przeciętnie wypadła np. propozycja firmy Vredestein.

ADAC pokusił się o porównanie opon w rozmiarze 215/55 R17. Wybór nie był przypadkowy, takie ogumienie spotkamy dziś w większości SUV-ów z segmentu B i C, które cieszą się ogromnym powodzeniem wśród nabywców, i samochodach klasy średniej. Po raz pierwszy, oprócz walorów trakcyjnych, pojawiły się nowe kryteria dotyczące "równowagi środowiskowej". Przez ten pryzmat przyglądano się m.in. masie opony, masie warstwy ścieralnej czy zawartości substancji zanieczyszczających i certyfikatom producenta.

Continental PremiumContact 7 zwycięzcą. Rewelacyjny wynik Kumho

Dobrą wiadomość jest taka, że wszystkie z testowanych opon uzyskały satysfakcjonujące wyniki, żadna nie odstawała w znaczący sposób np. pod względem parametrów trakcyjnych. Z drugiej strony, żadna z testowanych opon nie uzyskała maksymalnej oceny "bardzo dobrej". Trzy modele uzyskały notę "dobrą", dwanaście - "zadowalającą", a tylko jeden oceniono jako "wystarczający". W trójce najwyżej ocenionych opon znalazły się:

Reklama
  • Continental PremiumContact 7,
  • Michelin Primacy 4+,
  • Kumho Ecsta HS52

ADAC przekonuje, że wszystkie trzy modele trzymają solidny dobry poziom, chociaż pod względem właściwości jezdnych - zwłaszcza na mokrej nawierzchni - niekwestionowanym liderem jest Continental. Michelin wyróżnia się za to wyższą oceną ekologiczną wynikającą m.in. z niższej masy (mniejsze zużycie paliwa i mniejsza ścieralność). Dla osób, które pamiętają jeszcze opony stosowane na pierwszy montaż w polskich Daewoo, dużym zaskoczeniem może być rewelacyjny, biorąc pod uwagę cenę, wynik koreańskich Kumho Ecsta HS52. Na niemieckim rynku Kumho Ecsta HS52 kosztują około 123 euro za sztukę. Dla porównania Continental PremiumContact 7 to wydatek 174 euro za sztukę, a Michelin Primacy 4+ - aż 182 euro.

W opinii ADAC, pod względem bezpieczeństwa jazdy Kumho Ecsta HS52 prezentują się na równi z Michelinem, a biorąc pod uwagę oceny ekologiczne - nie ustępują propozycji Continentala. Mają też najwyższą ze wszystkich opon w zestawieniu prognozowaną trwałość. ADAC określiło ją na imponujące 69 300 km. W przypadku dwóch pozostałych propozycji z podium trwałość szacowana jest na około 60 300 km.

Dobry wynik Dębica Presto UHP2. Które opony wytrzymają najdłużej?

Tuż za podium, na czwartym miejscu zestawienia, znalazły się polskie opony Dębica Presto UHP2. Wprawdzie wyraźnie ustępują pierwszej trójce, ale przy cenie 120 euro za sztukę i równych, stosunkowo wysokich, notach w każdej z testowanych kategorii to propozycja zdecydowanie warta rozważenia. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że Dębice - zdaniem ADAC - wyraźnie ustępują trwałością pierwszej trójce. Ich prognozowany przebieg to jedynie 42 700 km, co oznacza, że w zestawieniu np. z Kumho, konieczność wymiany ogumienia da o sobie znać nawet trzy sezony wcześniej. 

Z drugiej strony Dębice Presto UHP2 i tak wypadły pod tym względem zauważalnie lepiej niż propozycje tak uznanych producentów jak Vredestein (Ultrac - prognozowany przebieg 27 200 km), Goodride (Solmax 1 - prognozowany przebieg 35 600 km), Fulda (SportControl 2 - prognozowany przebieg 40 400 km) czy Nexen (N’Fera Primus - prognozowany przebieg 40 800 km).  

Pod względem właściwości jezdnych czy ekologii na równi z polską Dębicą oceniono opony Dunlop Sport Maxx RT2, które wprawdzie (nieznacznie) górują nad polskimi prognozowaną trwałością (42 700 km), ale kosztują aż 156 euro za sztukę. Kolejne miejsca w zestawieniu, ustępując Dębicy i Dunlopowi pod każdym względem (w kilku przypadkach za wyjątkiem ekologii) - zajęły m.in.:

  • Bridgestone Turanza 6 (169 euro za sztukę - trwałość 47 900 km),
  • Fulda SportControl 2 (138 euro za sztukę - trwałość 40 400 km),
  • Hankook Ventus Prime 4 (138 euro za sztukę - trwałość 49 900 km),
  • Goodyear EfficientGrip Performance 2 (167 euro za sztukę - trwałość 68 800 km),
  • Falken Ziex ZE 310 EcoRun (132 euro za sztukę - trwałość 46 300 km),
  • Nexen N'Fera Primus (127 euro za sztukę - trwałość 40 800 km),
  • Goodrige Soolmax 1 (120 euro za sztukę - trwałość 35 600 ),
  • Sailun Atrezzo ZSR2 (107 euro za sztukę - trwałość 38 000 km),
  • Semperit Speed-Life 3 (139  euro za sztukę - trwałość 55 200 km),
  • Linglong Sport Master (95 euro za sztukę trwałość 37 400 km).

Każda z powyższych opon oceniona została jako zadowalająca, chociaż rozbieżności dotyczące np. właściwości trakcyjnych były spore. Przykładowo - pod względem "bezpieczeństwa" - zwycięzca Continental PremiumContact 7 otrzymał 1,7 punktu (im niższy wynik tym lepiej), Dębica - 2,6 punktu (identyczny wynik w każdej z testowanych kategorii), Nexen 3,1 punktu, a Semperit i Linglong - aż 3,5.

Najgorsze opony letnie według Niemców. Spore zaskoczenie z tyłu stawki

O sporym zaskoczeniu mówić można w przypadku największego przegranego zestawienia - zamykających stawkę opon Vredestein Ultrac, które jako jedyne ocenione zostały jako "wystarczające". Na słabym wyniku zaważył głównie niewielki prognozowany przebieg (zaledwie 27 700 km) i - co za tym idzie - słaba nota "środowiskowa". Wypada jednak zaznaczyć, że w kategorii bezpieczeństwa (prowadzenie na suchej i mokrej nawierzchni) wynik (2,3 punktu) niewiele ustępował pierwszej trójce.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wymiana opon na letnie | opony letnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy