Nie chcą dać pieniędzy, będzie więcej dziur w drogach

Coraz więcej odcinków dróg krajowych wymaga natychmiastowego remontu. Tylko na najpilniejsze naprawy po ostatniej zimie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potrzebuje pół miliarda złotych.

Coraz więcej odcinków dróg krajowych wymaga natychmiastowego remontu. Tylko na najpilniejsze naprawy po ostatniej zimie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potrzebuje pół miliarda złotych.

W sumie drogowcom przydałoby się dwukrotnie więcej pieniędzy, niż im przyznano. Mimo to, ministerstwo finansów pozostaje głuche na ich prośby.

Niewielkie są również szanse na to, że sytuacja się zmieni. Drogowcy od wielu miesięcy proszą o dodatkowe pieniądze, bo nie są w stanie załatać nawet największych dziur po zimie.

Na najpilniejsze remonty, bieżące utrzymanie dróg, a także duże, zaplanowane przebudowy i remonty, potrzeba prawie czterech miliardów złotych. GDDKiA ma na koncie miliard osiemset milionów.

Wiceminister infrastruktury Radosław Stępień przyznaje, że bez dodatkowych pieniędzy stan dróg będzie się pogarszał. - Te uszkodzenia w drogach, rzeczywiście już o lichej konstrukcji, są bardzo szybkie - tłumaczy.

Reklama

Urzędnicy ministerstwa finansów nadal nie rozumieją, że jeśli teraz zrezygnuje się z remontów, za kilka lub kilkanaście miesięcy, trzeba będzie wydać na naprawę tych samych odcinków znacznie więcej.

To więc pozorne oszczędności, które tylko teraz w tabelkach wyglądają dobrze.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: GDDKiA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy