Na rower tylko z kamizelką? Takie prawo uratowałoby setki osób!

Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że gdyby z naszych dróg zniknęli nagle piesi i rowerzyści, liczba ofiar wypadków drogowych w Polsce spadłaby o blisko połowę! Około 40 proc. wszystkich zabitych na drogach w naszym kraju stanowią bowiem tzw. ”niechronieni” uczestnicy ruchu drogowego.

Winą za taki stan rzeczy od lat obarcza się głównie kierowców, ale ponura statystyka świadczy również o dramatycznej kondycji polskiej infrastruktury. To m.in. efekt źle oznakowanych, zaprojektowanych (np. przez dwa pasy ruchu w jednym kierunku) i nieoświetlonych przejść dla pieszych. Dość zauważyć, że Ministerstwo Infrastruktury nie dysponuje nawet danymi dotyczącymi ogólnej liczby tego typu obiektów w naszym kraju!

O ile jednak wokół praw i obowiązków pieszych toczy się ostatnio ożywiona dyskusja, o tyle mało kto zwraca dziś uwagę na wypadki z udziałem drugiej z grup niechronionych uczestników ruchu - rowerzystów. Z policyjnego raportu wynika, że w 2019 roku rowerzyści uczestniczyli w 4426 wypadkach drogowych, w których zginęło 257 rowerzystów i 1 pasażer roweru, a rany odniosło 3999 osób (3979 kierujących rowerami i 20 pasażerów).

Reklama

Oczywiście do większości wypadków, w których poszkodowani zostali rowerzyści, przyczynili się inni użytkownicy dróg - szczególnie kierujący samochodami osobowymi. W ubiegłym roku było to 2040 wypadków, które kosztowały życie 76 osób (1974 rannych). Taka statystyka rodzi jasną narrację - w większości przypadków winę za zdarzenie ponosi nieodpowiedzialny kierowca samochodu.

Problem w tym, że sami rowerzyści byli w ubiegłym roku sprawcami 1626 wypadków, w których zginęły - uwaga - 132 osoby, a 1555 osób doznało obrażeń ciała. Oznacza to, że wypadek spowodowany przez cyklistę pochłania średnio blisko dwa razy więcej ofiar, niż wypadek z udziałem rowerzysty spowodowany przez kierowcę auta osobowego!

Najczęstszymi przyczynami wypadków powodowanych przez rowerzystów były: nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (584 wypadki), nieprawidłowe wykonywanie manewru skrętu (159 wypadków) oraz - uwaga - niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (139 wypadków)! Wszystkie te dane świadczą o poważnym problemie cyklistów, jakim jest brak znajomości absolutnych podstaw dotyczących przepisów ruchu drogowego! 


Większość (3811 z 4426) wypadków z udziałem rowerzystów miała miejsce na obszarze zabudowanym. Poza "miastem" doszło jedynie do 615 tego typu zdarzeń. Problem w tym, że zginęły w nich aż 123 osoby. Wniosek? Co piąty wypadek z udziałem rowerzysty, do jakiego doszło poza obszarem zabudowanym, kończył się czyjąś śmiercią. Dla porównania na obszarze zabudowanym ofiarę śmiertelną notowano w co dwudziestym ósmym wypadku z udziałem rowerzysty!

Dane są o tyle niepokojące, że zgodnie z informacjami dotyczącymi pomiarów ruchu - rowery stanowią mniej niż 1 proc. natężenia ruchu kołowego poza obszarami zabudowanymi! Patrząc z tej perspektywy nasuwa się pytanie o konieczność wprowadzenia dodatkowych regulacji prawnych, jak np. zobligowania cyklistów do noszenia poza "miastem" kamizelek odblaskowych. Przypominamy, że podobne rozwiązanie, które znacząco poprawiło bezpieczeństwo pieszych, wprowadziła np. nowelizacja z dnia 30 sierpnia 2013 r. ustawy Prawo o ruchu drogowym. Na jej mocy zobligowano do posiadania elementów odblaskowych wszystkich pieszych poruszających się po drodze po zmierzchu poza obszarem zabudowanym.

Z analizy wieku sprawców - rowerzystów wynika, że największe zagrożenie powodują osoby starsze. Rowerzyści powyżej 60. roku życia, byli sprawcami 419 wypadków (25,8 proc. ogółu wypadków spowodowanych przez rowerzystów), w których zginęło 67 osób (50,8 proc.), a 358 zostało rannych (23,0 proc.). W co szóstym takim wypadku zginął rowerzysta. Stosunkowo dużą liczbę wypadków powodują też dzieci w wieku 7-14 lat. Z ich winy doszło do 244 wypadków (15,0 proc. ogółu), w wyniku których zginęło 7 osób (5,3 proc.), a 241 osób doznało obrażeń ciała (15,5 proc.).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama