Na obwodnicę Trójmiasta przyjdzie nam poczekać...
Dopiero po 2014 r. mogą się rozpocząć prace przy Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. Inwestycja ma przyczynić się do poprawy przejazdu na odcinku drogi krajowej nr 6 od obwodnicy Trójmiasta, przez Gdynię, Rumię i Redę, w kierunku Helu i Wejherowa.
W poniedziałek w Gdańsku odbyła się konferencja poświęcona inwestycji; wzięli w niej udział przedstawiciele samorządów z części północno-zachodniej województwa, władze regionu oraz wiceminister infrastruktury. Koszt budowy trasy szacowany jest na ok. 1,2-1,5 mld zł, w zależności od przebiegu trasy.
Plan budowy Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej (OPAT) jest wspólnym projektem 13 samorządów województwa pomorskiego, m.in. Gdyni, Rumi, Redy, Pucka, Helu i Władysławowa.
OPAT, czyli droga o ruchu przyspieszonym S-6 byłaby alternatywnym połączeniem dla drogi krajowej nr 6 na odcinku od obwodnicy Trójmiasta w kierunku północno-zachodnim z ominięciem części Gdyni, Rumi i Redy.
Marszałek województwa, Mieczysław Struk poinformował podczas konferencji, że pierwszy etap inwestycji został już wykonany; przygotowane zostało m.in. Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe.
Zapowiedział, że "władze regionu będą się starać o wpisanie projektu do Programu Budowy Dróg Krajowych realizowanego przez Krajową Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad
Według Struka, projekt mógłby być realizowany w kolejnej perspektywie finansowania z funduszy UE 2014-2020. "Nie jesteśmy w stanie określić, kiedy inwestycja byłaby realizowana, ale wpisanie jej do Programu daje nadzieję, że projekt mógłby być realizowany w przyszłości, bo jest niezwykle potrzebny dla całego regionu" - dodał.
Poinformował, że obecnie w sezonie letnim tylko na odcinku od skrzyżowania obwodnicy Trójmiasta z ul. Morską w Gdyni do skrzyżowania w Redzie przejeżdża ponad 80 tysięcy pojazdów dziennie. "Nie ma innej drogi na tym krótkim odcinku i albo będzie totalnie zakorkowana Rumia, Reda i zachodnia część Gdyni i te miasta przestaną się rozwijać albo otworzymy zupełnie inną perspektywę rozwojową dla tej części województwa pomorskiego" - tłumaczył.
"W godzinach szczytu oraz w sezonie przepustowość trasy na tym odcinku wyczerpuje się całkowicie" - dodał.
Uczestniczący w konferencji wiceminister infrastruktury, Radosław Stępień uważa, że inwestycja mogłaby być realizowana dopiero w kolejnej perspektywie finansowej, czyli w latach 2014-2020.
Wyjaśnił, że podstawą jest przygotowanie przez samorządy wniosku aplikacyjnego, który będzie podstawą oceny i wpisu inwestycji do Programu Budowy Dróg Krajowych. O wpisaniu do Programu decyduje Rada Ministrów. Stępień powiedział dziennikarzom, że wniosek powinien być złożony i oceniony w drugiej połowie bieżącego roku.
Zdaniem samorządu województwa, nowa trasa zwiększyłaby dostępność transportową do atrakcyjnych terenów wybrzeża Bałtyku. Zwiększyłaby się także dostępność portu w Gdyni.