Już wiemy, kto i dlaczego powoduje w Polsce wypadki

Sejm przyjął do wiadomości raport o stanie bezpieczeństwa na polskich drogach w 2010 roku.

Dlaczego Polacy giną na drogach?
Dlaczego Polacy giną na drogach?PAP

Posłowie nie poparli wniosku PiS o odrzucenie tego sprawozdania.

Dokument opracowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy współpracy Instytutu Transportu Samochodowego rząd przyjął 6 maja.

Jak wynika z raportu Rady Ministrów o stanie bezpieczeństwa na drogach, w 2010 r. doszło do 38 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 3907 osób, a 48 tys. zostało rannych. Do policji zgłoszono 416 tys. kolizji.

W porównaniu z 2009 r. jest to mniej wypadków o 5,3 tys. (12,1 proc.), mniej zabitych o 665 (14,6 proc.), mniej rannych o 7 tys. (12,7 proc.); odnotowano natomiast więcej kolizji - o 34,3 tys. (9 proc.).

Z raportu wynika, że sprawcami wypadków są najczęściej kierowcy - 79 proc. i piesi - 11 proc. Wśród przyczyn wypadków powodowanych przez kierujących pojazdami najczęstszymi są: niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drogach - 30 proc., nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu - 25 proc., nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych oraz nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu - 14 proc.

"Zagrożenie Polaków utratą życia w wypadku drogowym jest nadal jednym z największych w Europie, prawie dwa razy wyższe niż średnio w Unii Europejskiej" - napisano w raporcie.

W 2010 r. spadła liczba przestępstw drogowych, co - zdaniem autorów raportu - wiąże się z poprawą stanu bezpieczeństwa na drogach. Ogółem, w związku z przestępstwami drogowymi policja wszczęła 165 tys. postępowań karnych (o 12 tys. mniej niż w 2009 r.) - 138 tys. dotyczyło przestępstw związanych z jazdą pod wpływem alkoholu.

W ubiegłym roku osoby nietrzeźwe brały udział w 4,5 tys. wypadków drogowych (11,6 proc. ogółu wypadków), śmierć w nich poniosło 455 osób (11,6 proc. ogółu zabitych), a 5,6 tys. osób odniosło obrażenia (11,5 proc. ogółu rannych).

Z powodu niedostosowania prędkości do warunków ruchu doszło do 9,2 tys. wypadków, w których 1,1 tys. osób zginęło, a 13 tys. zostało rannych. Najwięcej tego typu zdarzeń miało miejsce na obszarze zabudowanym (54,3 proc.).

W porównaniu z 2009 r. o 822 (15,4 proc.) zmniejszyła się liczba osób nietrzeźwych uczestniczących w wypadkach drogowych; najwięcej było ich w ostatnich dniach tygodnia: soboty i niedziele. "Niewątpliwie wpływ na to ma fakt, że koniec tygodnia, dni wolne od pracy, sprzyjają spotkaniom towarzyskim i imprezom, podczas których spożywany jest alkohol" - podkreślono w raporcie.

Najwięcej wypadków spowodowali najmłodsi kierowcy; w wieku od 18 do 24 lat, w 43 proc. przyczyną było niedostosowanie jazdy do sytuacji na drodze. "Jest to grupa osób, którą cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami oraz duża skłonność do brawury i ryzyka" - podkreślono w raporcie.

Wśród zadań, które udało się zrealizować, twórcy raportu wymienili m.in. ukończenie prac nad zmianą systemu szkolenia kierowców, zakończenie sukcesem działań mających na celu budowę systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym.

"Działania zrealizowane na szczeblu regionalnym w 2010 r. przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Niewątpliwy wpływ na to miała rosnąca świadomość społeczna w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz zaangażowanie coraz większej liczby partnerów na szczeblu regionalnym i lokalnym" - napisano w raporcie.

W dokumencie przedstawiono także wnioski i rekomendacje na rok 2011. Wśród nich wskazano na: kontynuację działań edukacyjnych w zakresie zasad ruchu drogowego oraz promocję bezpiecznych zachowań na drodze a także popularyzację tej tematyki w programach studiów, np. prawniczych i pedagogicznych.(

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas