Euro NCAP rozbiło kolejne auta. Nie ma samych "piątek"

Tym razem eksperci z Euro NCAP rozbili siedem nowych modeli i wszystkie z nich oferowały wysoki poziom bezpieczeństwa dla podróżnych. Dlaczego więc nie każdy z nich dostał maksymalną ocenę pięciu gwiazdek?

Kiedyś Euro NCAP sprawdzało jedynie poziom ochrony podróżnych podczas wypadku. Teraz pod uwagę brane są również systemy wypadkom zapobiegające. To główna przyczyna, dlaczego po długim okresie, kiedy każde nowe auto otrzymywało pięć gwiazdek, zaczęli się pojawiać także "czwórkowicze".

Tym razem organizacja rozbiła nowego Mercedesa klasy A, który zapewnia wyjątkowo wysoki poziom ochrony zarówno dla dorosłych podróżnych (96%), dzieci (91%) oraz pieszych (92%). Z kolei systemy asystujące oceniono na 75%.

Podobnie duże uznanie zdobył, debiutujący na europejskim rynku, Lexus ES. Nowość klasy wyższej, która zastępuje GSa i dostępna będzie tylko jako hybryda, świetnie chroni dorosłych (91%), dzieci (87%), pieszych (90%) i ma bardzo dobre systemy asystujące (77%).

Reklama

Wśród sprawdzanych aut był również wodorowy Hyundai Nexo, który bardzo dobrze wypadł pod względem ochrony dorosłych (94%), dzieci (87%) oraz działania systemów bezpieczeństwa (80%). Nieco gorzej oceniono ochronę pieszych - na 67%.

Zbliżone wyniki uzyskała gruntownie odświeżona Mazda 6 - 95% za ochronę dorosłych, 91% za dzieci, ale tylko 66% za pieszych. Systemy asystujące otrzymały 73%.

Najgorzej, bo tylko na cztery gwiazdki, oceniono trzy bliźniacze kombivany - Opla Combo, Citroena Berlingo i Peugeota Riftera. Nie znaczy to jednak, że kupując jedno z tych aut nie będziemy bezpieczni. Każdy z nich otrzymał 91% za ochronę dorosłych i 81% za dzieci, więc nie odbiegają one od prymusów. Jedną gwiazdkę modele te utraciły przede wszystkim za ochronę pieszych (58%) i w mniejszym stopniu za systemy asystujące (68%).


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy