ESP w każdym aucie?
Niezależna organizacja EuroNCAP, która zajmuje się przeprowadzaniem testów zderzeniowych, rozpoczyna kampanię na rzecz seryjnego montowania ESP w samochodach.
ESP (Electronic Stability Program) to elektroniczny układ stabilizacji jazdy, którego celem jest wspomaganie kierowcy tak, by nie utracił kontroli nad pojazdem np. podczas pokonywania zakrętów.
Czujniki monitorują ruch pojazdu (prędkość poszczególnych kół, przyspieszenie wzdłużne i poprzeczne) i w razie potrzeby (wykrycia poślizgu) układ przyhamowuje jedno lub większą liczbę kół. Generalnie ESP umożliwia opanowanie samochodu podczas gwałtownych manewrów (np. testu łosia) zapobiegając tzw. "rybie", czyli niekontrolowanemu przerzutowi tyłu samochodu przez oś drogi, co często kończy się definitywną utratą kontroli przez kierowcę i obrotem auta. To z kolei często jest powodem najcięższych wypadków. Badania dowodzą, że gdyby wszystkie samochody były wyposażone w ESP, to liczba śmiertelnych ofiar wypadków mogłaby spaść nawet o 20 procent! W całej Unii Europejskiej dałoby to tysiące uratowanych istnień ludzkich rocznie!
Nic dziwnego, że patronat nad kampanią "Choose ESC" (ESC, to jednak z wielu nazw układu stabilizacji, inne to DSTC, VDC itp) objęła Komisja Europejska.
Jednocześnie EuroNCAP wskazał na duże dysproporcje pod względem liczby sprzedawanych samochodów z ESP w poszczególnych państwach. Najwięcej takich aut sprzedaje się w Danii, Szwecji i Niemczech, podczas gdy najmniej - w Wielkiej Brytanii, Holandii, Grecji, na Malcie i w Irlandii. Nie wiemy, czy badanie objęło kraje tzw. "nowej Unii", obawiamy się jednak, że nie.
EuroNCAP zwrócił również uwagę na praktyki producentów, którzy w zależności od rynku potrafią ten sam samochodów oferować z ESP w standardzie, w opcji, lub w ogóle nie dając możliwości jego dokupienia! Nie musimy dodawać, w której grupie najczęściej znajduje się Polska... To przecież w naszym kraju często w reklamach wymienia się ABS jako standardowe wyposażenie samochodu. Czekamy więc na reklamę, w której będzie się zachwalało obecność zagłówków i pasów bezpieczeństwa, które przecież - podobnie jak ABS - znajdują się na liście wyposażenia wymaganego przepisami...
Zjedź na pobocze.
