Dziura w drodze? Walcz o odszkodowanie!

Po zimie w wielu miejscach powstają dziury w asfalcie, które stanowią realne zagrożenie dla naszego samochodu, a co za tym idzie naszego bezpieczeństwa.

Flaga Polski wlozona do dziury w jezdni. Fot. Jacek Rajkowski
Flaga Polski wlozona do dziury w jezdni. Fot. Jacek RajkowskiInformacja prasowa (moto)

Powszechnie wiadomo, że kierowca którego auto uległo uszkodzeniu w skutek złego stanu nawierzchni może ubiegać się o odszkodowanie. Pozostaje jednak pytanie jak skutecznie dochodzić odszkodowania i kiedy faktycznie ono się należy?

Odpowiedzialni za dziury

Zgodnie z art. 19 ustawy o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r. zarządcą drogi jest organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, do którego należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg. W zależności od rodzaju drogi, odpowiedzialni za szkody wynikłe z jej użytkowania są odpowiednio:

1. dla dróg krajowych - Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad,

2. dla dróg wojewódzkich - zarząd województwa,

3. dla dróg powiatowych - zarząd powiatu,

4. dla dróg gminnych - wójt (burmistrz, prezydent miasta).

W granicach miast na prawach powiatu zarządcą wszystkich dróg publicznych, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych, jest prezydent miasta. Zadania związane z administrowaniem dróg przekazywane są jednak najczęściej właściwym jednostkom organizacyjnym. Natomiast drogami wewnętrznymi zarządza natomiast właściciel terenu, najczęściej jest to spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa. Art. 20 ustawy o drogach publicznych wskazuje, iż na zarządcy drogi spoczywa szereg obowiązków, w tym tych związanych z utrzymaniem nawierzchni dróg, chodników, przeprowadzaniem okresowych kontroli stanu dróg, jak również wykonywaniem robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających.

Kiedy po odszkodowanie?

Jeżeli na skutek złego stanu drogi doszło do uszkodzenia samochodu poszkodowany może domagać się od zarządcy drogi wypłaty odszkodowania. Odpowiedzialność zarządcy jest oparta o zasadę winy. Zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. - Obowiązek naprawienia szkody przez zarządcę drogi powstaje, w momencie działania lub zaniechania, które noszą znamiona winy i polegają na naruszeniu obowiązków określonych w przepisach prawa - tłumaczy Jakub Brykczyński z Kancelarii Brykczyński i Partnerzy. Coraz więcej osób zaczyna dochodzić swoich praw, licząc na pozytywne rozpatrzenie złożonego przez nich wniosku. Zwiększony ruch roszczeniowy powinien skłonić władze do przemyślenia kwestii ciągłego łatania dziur, zamiast gruntownego remontu - dodaje J. Brykczyński.

W takiej sytuacji znalazł się również pan Kamil Stroiński - poznański kierowca. Samochodem dojeżdżam codziennie do pracy. Sam przejazd przez miasto to nie lada wyzwanie. Ulica Naramowicka to prawdziwa zmora dla kierowców. Koleiny są tak ogromne, że wyglądają jak garby - mówi K. Stroiński. Po jednej z takich wycieczek urwałem zawieszenie. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i tym razem nie odpuścić, bo w końcu ile można płacić za ciągłe naprawy. Zrobiłem klika zdjęć, opisałem całą sprawę i złożyłem wniosek do urzędu. Nie pozostaje nic innego jak czekać na decyzję - dodaje Pan Kamil.

Jak przygotować dokumentację?

Aby móc dochodzić odszkodowania od zarządcy drogi należy przygotować stosowną dokumentację oraz ustalić kto odpowiada za stan drogi. Zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Oznacza to, iż na właścicielu samochodu, który występuje z roszczeniem do zarządcy spoczywa obowiązek zebrania dowodów dotyczących szkody. Ciąży również na nim obowiązek udowodnienia, że szkoda jest wynikiem złego stanu drogi oraz że istnieje związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a złym stanem drogi. Pomocne w tym są zdjęcia miejsca, w którym doszło do powstania szkody, zdjęcia uszkodzonego pojazdu, notatka policji lub straży miejskiej, zeznania świadków, czasami nawet opinia rzeczoznawcy. Od ilości i jakości dowodów zależy wysokość odszkodowania, a także czas w jakim możliwe będzie jego uzyskanie.

Stan polskich dróg

INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL

Wezwanie policji lub straży miejskiej na miejsce zdarzenia nie jest konieczne, ale notatka sporządzona przez te służby będzie bardzo pomocnym dowodem w sprawie. Należy pamiętać także, iż zebrane dowody wcale nie przesądzają o tym, że szkoda jest wynikiem złego stanu drogi. Warunek uzyskania odszkodowania jest jeden - szkodę musi spowodować zły stan drogi, a nie na zły stan techniczny pojazdu albo nadmierna prędkość. Dodatkowym dowodem w podobnej sprawie może być zapis trasy z monitoringu pojazdu, w ktorym oprócz samej historii jest również informacja o prędkości (w km) z jaką poruszał się pojzad- mówi Małgorzata Słodownik manager działu handlowego w firmie Neptis Sp. z o. o. Operatora systemu monitoringu pojazdu Flotis.pl.

Informację o zarządcy drogi można uzyskać w urzędzie gminy lub miasta, a wniosek o odszkodowanie należy złożyć do zarządcy drogi lub bezpośrednio do jego ubezpieczyciela. Na rozpoznanie sprawy przeznaczone jest 30 dni. Poszkodowany ma wybór, czy szkodę zgłosi zarządcy, czy też bezpośrednio powiadomi zakład ubezpieczeń (informacje o zakładzie ubezpieczeń można uzyskać u zarządcy).

W przypadku odmowy wypłaty odszkodowania pozostaje nam droga sądowa.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas