Dekalog kierowcy. Pamiętaj. Nie da się powtórzyć życia

Niektórzy wzruszą ramionami i uznają te rady za oczywiste, wręcz trywialne. Przecież to każdy wie, przecież co roku mówią o tym w telewizji, przecież ja jestem ostrożny, rozsądny no i świetnie radzę sobie za kierownicą...

Być może rzeczywiście się powtarzamy, ale wychodzimy z założenia, że skoro nie da się powtórzyć życia, więc - warto. Oto Pierwszolistopadowy Dekalog Kierowcy...

1. Siedzisz i planujesz albo już zaplanowałeś na 1 listopada długą, intensywną podróż od cmentarza do cmentarza? Zastanów się, czy naprawdę jest ona konieczna. Wiemy, że może to zabrzmieć obrazoburczo, lecz trudno nie odnieść wrażenia, że masowe peregrynacje rodaków po nekropoliach wynikają dziś nie tyle z potrzeby serca, co z tradycji. Takiej, jak zjedzenie w wigilię karpia (którego w żaden inny dzień nie wziąłbyś do ust) czy wystanych w tłusty czwartek w długiej kolejce pączków (których przez cały rok unikasz). Może zatem odłożyć wyprawę na odległy cmentarz na inny dzień, skoro i tak odwiedzasz te groby tylko raz w roku? Będzie kameralniej, spokojniej, a na drogach mniej tłoczno i bezpieczniej.

Reklama

2. Jeżeli jednak nie chcesz lub z jakiegoś powodu nie możesz zrezygnować z wyjazdu, to przynajmniej dobrze przemyśl jego program. Czy nie jest zbyt napięty? Wykonalny? Czy wybrałeś optymalną trasę? Jeżeli uznasz, że przyjąłeś plan zbyt ambitny, nie wahaj się zrezygnować z któregoś punktu. Zmarli na pewno ci to wybaczą.

3. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przypadają w porze roku skłaniającej do melancholii, kierowania myśli ku sprawom ostatecznym, ale nie sprzyjającej dalekim podróżom samochodowym. Weź pod uwagę, że w ostatni weekend października następuje zmiana czasu z letniego na zimowy, a zatem 1 listopada zmrok zapada o ponad godzinę wcześniej niż jeszcze przed tygodniem. To duża różnica.

4. Krótki dzień to nie jedyne utrudnienie, które czeka w środku jesieni na kierowców. Swoje robi też pogoda. Deszcz, silny wiatr, a nawet, zdarza się,  pierwszy śnieg, do tego mokre liście zalegające na drogach... W sumie - nic przyjemnego.

5. Pogoda i wcześnie zapadające ciemności nakazują szczególną dbałość o stan techniczny samochodu. Przed wyjazdem koniecznie sprawdź zwłaszcza wycieraczki. Źle ustawione światła nadjeżdżających z przeciwka pojazdów, padające wprost na źle oczyszczaną przednią szybę... Okropność. Koniecznie trzeba również skontrolować oświetlenie w swoim aucie i nie zapominać, że nawet w listopadowe południe powinno się jeździć z włączonymi światłami mijania. Te teoretycznie przeznaczone do tzw. jazdy dziennej nie wystarczają, szczególnie gdy mają postać dwóch cienkich ledowych pasków przyklejonych do zderzaka. 

6. Uważajcie na pieszych, których w tych dniach szczególnie wielu spotyka się na drogach. Maszerują poboczami, przebiegają jezdnię. Po zmroku na ciemno, polskim zwyczajem, ubranego piechura, najczęściej pozbawionego jakichkolwiek elementów odblaskowych, naprawdę nie łatwo dostrzec. Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.

7. Pamiętaj, że nawet jeżeli sam jesteś w pełni sprawnym, doświadczonym kierowcą, to nie wszyscy pozostali zmotoryzowani uczestnicy ruchu wykazują się podobnymi umiejętnościami. Okolice Wszystkich Świętych to czas, gdy w dalekie trasy wyrusza wielu tzw. niedzielnych kierowców. Zestresowani, nie zawsze zachowują się na drodze w przewidywalny sposób.

8. 1 listopada to okazja do rodzinnych spotkań. Staraj się unikać biesiadowania, które może zburzyć twój cały misternie nakreślony plan podróży. Absolutnie wystrzegaj się alkoholu. Pamiętaj, że kilka godzin snu po zakrapianym przyjęciu to zbyt mało, by usunąć całkowicie promile z krwi. Po co ryzykować. I nie mamy tu bynajmniej na myśli jedynie spotkania z wyposażonym w alkomat patrolem policji, wysłanym na drogi w ramach dorocznej akcji "Znicz".

9. Naprawdę nie musisz dojechać samochodem pod samą bramę cmentarza. 1 listopada to świetna okazja do przetestowania systemu Park&Ride - zostawienia auta na parkingu i kontynuowania podróży komunikacją miejską.

10. Myśl, bądź przezorny i ostrożny. To przykazanie w naszym Pierwszolistopadowym Dekalogu Kierowcy najważniejsze. Zresztą aktualne zawsze i wszędzie.                      

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy