Dachowanie radiowozu

Przedwczoraj wieczorem w Krakowie doszło do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem radiowozu.

Policyjny samochód wiózł nietrzeźwego mężczyznę do izby wytrzeźwień. Kierujący nim policjant na jednym ze skrzyżowań nie zastosował się do wskazań sygnalizacji świetlnej i wymuszając pierwszeństwo doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącą toyotą.

W efekcie uderzenia radiowóz dachował. Uczestnicy zdarzenia nie mogą jednak narzekać na brak szczęścia, bowiem według wstępnych ustaleń nikt nie został ranny! Niewiadomy jest jedynie stan pijanego, bowiem upojenie alkoholowe nie pozwalało na nawiązanie z nim kontaktu. Profilaktycznie przewieziono go do szpitala, gdzie badanie krwi wykazało prawie 4.5 promila alkoholu!

Wstępnie zdarzenie zostało zakwalifikowano jako kolizja. Ewentualna zmiana kwalifikacji może nastąpić, jeśli okaże się, że pijany mężczyzna doznał urazów wymagających pobytu w szpitalu na dłużej niż 5 dni.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | dachowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy