Czarna skrzynka zapisze twoją prędkość

The Automobile Association, czyli założone w 1905 r. stowarzyszenie zmotoryzowanych Brytyjczyków, w 1999 r. przekształcone w prywatną spółkę, zajmująca się min. sprzedaż ubezpieczeń, proponuje kierowcom montaż w autach niewielkich urządzeń, które mają sprzyjać poprawie bezpieczeństwa na drogach.

The Automobile Association, czyli założone w 1905 r. stowarzyszenie zmotoryzowanych Brytyjczyków, w 1999 r. przekształcone w prywatną spółkę, zajmująca się min. sprzedaż ubezpieczeń, proponuje kierowcom montaż w autach niewielkich urządzeń, które mają sprzyjać poprawie bezpieczeństwa na drogach.

To coś w rodzaju samolotowej "czarnej skrzynki", notującej różne parametry związane z podróżowaniem samochodem. Po zainstalowaniu specjalnej aplikacji, zapis można później prześledzić na ekranie komputera czy smartfona.

Z tego powodu rejestrator jest polecany rodzicom młodych kierowców, którzy chcą wiedzieć, dokąd jeżdżą ich podopieczni i jak zachowują się na drodze. W przypadku kradzieży czy wypadku umożliwia też szybkie zlokalizowanie pojazdu.

Największą jednak zachętą do zainstalowania wspomnianego urządzenia monitorującego jest możliwość uzyskania zniżki w ubezpieczeniu samochodu. Jeżeli "czarna skrzynka" wykaże, że właściciel auta jeździ ostrożnie, nie przekraczając dopuszczalnej prędkość, zaoszczędzi na polisie nawet 850 funtów rocznie.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy