Brał samochody w komis, nie oddawał pieniędzy
O wyłudzenie 465 tys. zł od swoich kontrahentów oskarżony jest właściciel autokomisu w Lublinie Adam S. Sprzedawał powierzone mu auta, ale nie oddawał pieniędzy ich właścicielom. Wkrótce stanie przed sądem.
Akt oskarżenia przeciwko Adamowi S. wpłynął do lubelskiego Sądu Okręgowego. Mężczyzna przyznał się do winy - poinformował w piątek rzecznik sądu Artur Ozimek.
Oskarżony prowadził autokomis o przy Al. Warszawskiej, na peryferiach miasta. W ciągu kilku miesięcy, od marca do września ubiegłego roku, oszukał 40 swoich kontrahentów na łączną kwotę 465 tys. zł. Zawierał umowy komisu, sprzedawał powierzone mu samochody, ale nie oddawał pieniędzy właścicielom aut.
Umowy dotyczyły samochodów różnych marek, przeważnie o wartości od kilku do kilkunastu tysięcy złotych; najdroższy był peugeot 807 z 2005 r. sprzedany za 30 tys. zł. Mężczyzna pobierał też zaliczki od kupujących, z których nie rozliczał się.
"Oskarżony wyjaśniał, że wpadł w kłopoty finansowe, prowadzone było przeciwko niemu postępowanie komornicze, w tej sytuacji zaczął sprzedawać samochody po niższych cenach i zwodzić swoich klientów" - dodał Ozimek.
Adamowi S. grozi do 10 lat więzienia.