30 km/h w mieście i inne nowe pomysły. Kontrowersyjne!
Parlament Europejski przygotowuje przepisy, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Postanowiliśmy ocenić te propozycje z punktu widzenia polskiego kierowcy.
Co prawda Parlament Europejski nie tworzy przepisów ruchu drogowego w poszczególnych państwach, jest jednak autorem rezolucji, które są wskazówkami dla rządów. Wyznaczył m.in. cele w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Teraz do poszczególnych krajów należy wdrożenie przepisów w życie.
Do pomysłów należy wprowadzenie blokad antyalkoholowych w nowych samochodach. Zasada działania będzie prosta: zanim kierowca przekręci kluczyk w stacyjne, będzie musiał dmuchnąć w alkotest. Jeśli okaże się, że prowadzący auto jest pijany, silnik nie zostanie uruchomiony. Co ciekawe, takie rozwiązanie - przynajmniej w pewnym zakresie - ma zostać wprowadzone już w przyszłym roku we Francji. Alkotest nie będzie w żaden sposób sprzężony z blokadą zapłonu, więc kierowca nie będzie musiał w niego dmuchać, a nawet jeśli będzie pijany - auto i tak uruchomi. Jednak, przynajmniej w teorii, ma to zapobiegać prowadzeniu pojazdu przez osoby, które nie są pewne, czy przekroczyły dozwolony limit alkoholu.
Europosłowie mają także pomysł na ograniczenie wypadków z udziałem pieszych poprzez znaczne ograniczenie prędkości.
Trudno powiedzieć, kiedy propozycje Parlamentu Europejskiego zaczną obowiązywać i ile z nich zostanie przyjętych w Polsce. Jedno jest pewne - na pewno to nastąpi. Niestety, nie wszystkie pomysły są słuszne i w rzeczywistości służą poprawie bezpieczeństwa na unijnych drogach.
W nowych samochodach ma być montowana blokada antyalkoholowa. Szczególnie dotyczyć to będzie pojazdów kupowanych przez osoby, które były skazane za jazdę pod wpływem alkoholu.
Naszym zdaniem: dobre rozwiązanie.
Kamizelki odblaskowe - po jednej dla każdego z podróżujących - mają być standardem.
Naszym zdaniem: kamizelki dla wszystkich pasażerów pojazdu to przesada - wystarczy obowiązkowa jedna, góra dwie.
Wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h w obszarze zabudowanym oraz na wszystkich drogach jednopasmowych na obszarach miejskich, które nie posiadają wydzielonego pasa dla rowerzystów, ma lepiej chronić pieszych i rowerzystów.
Naszym zdaniem: to rozwiązanie wydaje się zbyt restrykcyjne i w rzeczywistości nie będzie respektowane.
Każdy kierowca będzie musiał przechodzić co 10 lat obowiązkowy kurs, który będzie utrwalał wiedzę w zakresie pierwszej pomocy.
Naszym zdaniem: słuszne rozwiązanie, o ile kursy nie będą jedynie formalnością, tak jak to bywa np. w przypadku szkoleń BHP.
Na terenie UE będzie całkowity zakaz wysyłania SMS-ów, e-maili czy przeglądania internetu przez kierowcę, który prowadzi auto.
Naszym zdaniem: w Polsce ten przepis obowiązuje już dawno. Nie ma co ukrywać - korzystanie z telefonu bez zestawu głośnomówiącego jest niebezpieczne.
We wszystkich krajach UE zostanie wprowadzony zakaz używania, produkowania, importu i dystrybucji antyradarów i przyrządów zakłócających pracę radarów. Co więcej - nielegalne będzie nawet korzystanie z nawigacji z funkcją ostrzegania o kontroli drogowej.
Naszym zdaniem: zakaz używania nawigacji z funkcją ostrzegania o fotoradarach jest pomysłem nieprzemyślanym.
Każdy nowy motocykl ma być wyposażony w system ABS.
Naszym zdaniem: na pewno podniesie to cenę motocykl, jednak nie ma powodu, aby system nie był obowiązkowy w każdym takim jednośladzie.
Na drogach pojawi się więcej fotoradarów, które mają pozwolić na karanie motocyklistów przekraczających prędkość - urządzenia będą fotografować od tyłu, aby była widoczna tablica rejestracyjna.
Naszym zdaniem: motocykliści często giną z powodu szybkiej jazdy, a fotoradary mogą ich poskromić.
Będzie więcej punktów karnych za najbardziej niebezpieczne wykroczenia. Chodzi np. o przekroczenie prędkości. W dodatku państwa mają pomagać sobie w karaniu obywateli za wykroczenia drogowe popełnione za granicą.
Naszym zdaniem: obcokrajowcy nie powinni czuć się bezkarnie na drodze. Kraje UE muszą pomagać sobie w egzekwowaniu mandatów.
Unijni politycy chcą zmian w pytaniach egzaminacyjnych na prawo jazdy. Mają się pojawić zadania dotyczące wiedzy na temat opon, a także podstawowych zasad konserwacji auta. Podczas kontroli drogowych funkcjonariusze mają zwracać uwagę na stan ogumienia. Powstaną ogólne, europejskie standardy dotyczące głębokości bieżnika. Obowiązkowe mają się stać czujniki ciśnienia.
Naszym zdaniem: te zmiany nie poprawią bezpieczeństwa.
W samochodach mają być montowane "czarne skrzynki" oraz systemy wzywający służby ratunkowe po wypadku.
Naszym zdaniem: zapis parametrów jazdy może być wykorzystany np. do obniżenia odszkodowania, ale możliwość automatycznego wezwania pomocy to dobry pomysł.