13 tys. mandatów za rozmowę przez telefon. 66 tys. pkt!
Od dnia wejścia w życie nowego taryfikatora zaostrzającego kary za najczęstsze wykroczenia drogowe, ponad 13 tys. kierowców zostało ukaranych za rozmowę przez telefon komórkowy, zebrali 66 tys. punktów karnych - poinformowała w środę rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.
Nowy taryfikator, który wszedł w życie 9 czerwca br., wprowadził m.in. pięć punktów karnych dla kierowcy rozmawiającego przez telefon komórkowy podczas jazdy. Zaostrzył również kary m.in. za przewożenie dziecka niezgodnie z przepisami (w szczególności bez fotelika) - z 3 do 6 punktów i za przewożenie pasażerów niezgodnie z przepisami z 1 do 4 punktów karnych.
"W ciągu tych ponad dwóch miesięcy - od 9 czerwca do 27 sierpnia - ponad 13 tys. 297 kierowców zostało ukaranych łącznie ponad 66 tysiącami punktów karnych za rozmowę przez telefon w czasie prowadzenia pojazdu; ponad 1,5 tys. kierowców ukarano łącznie ponad 9 tysiącami punktów za przewożenie dziecka niezgodnie z przepisami, a 5 tys. 436 za łamanie przepisów związanych z przewożeniem pasażerów - czyli przewożenie ich bez zapiętych pasów bezpieczeństwa lub bez kasku ochronnego w przypadku motocykli" - wyszczególniła Woźniak.
Policjanci podkreślają, że rozmowa przez telefon komórkowy podczas jazdy jest jednym z częstszych i szczególnie niebezpiecznych wykroczeń kierowców. "Kiedy rozmawiamy przez telefon albo piszemy lub odbieramy sms-y nie skupiamy się na tym co dzieje się na drodze. Już kilka sekund może doprowadzić do tragedii" - mówił rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Nowy taryfikator podwyższył też kary za parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych (wcześniej wykroczenie to karane było tylko mandatem, ale bez punktów karnych, teraz - do pięciu punktów). Z kolei dziesięć punktów może kosztować kierującego nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na oznakowanym przejściu (o dwa punkty więcej niż przed wejściem w życie taryfikatora), a pięć - ciągnięcie za autem osób na nartach, sankach lub wrotkach (wcześniej wykroczenia te karane były tylko mandatami). Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania będzie kosztować sześć punktów karnych, o jeden więcej niż dotychczas.
Do dziesięciu punktów (z dziewięciu) wzrosły też kary za wyprzedzanie w niewłaściwych miejscach - na przejściach dla pieszych oraz przejazdach rowerowych (wcześniej osiem punktów) oraz tuż przed nimi. Dziesięć punktów może też stracić kierowca, który nie zatrzyma się, gdy przez jezdnię będzie przechodzić osoba niepełnosprawna (wcześniej karane ośmioma punktami). Pięć punktów można dostać za cofanie na drodze ekspresowej lub autostradzie (zaostrzenie z trzy punktów karnych).
Policjanci mogą też dawać kierowcom punkty karne za inne wykroczenia wcześniej w ten sposób niekarane: wjeżdżanie między pojazdy w kolumnie, wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeśli na nim lub za nim nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy, oraz niezatrzymanie auta przed znakiem stop (po dwa punkty), a także zakrywanie tablic rejestracyjnych, zwiększenie prędkości przez kierowcę samochodu wyprzedzanego i wyprzedzenie pojazdu na sygnale w terenie zabudowanym (po trzy punkty).
Po przekroczeniu liczby 24 punktów karnych kierowca, jeśli chce jeździć samochodem, musi ukończyć kurs prawa jazdy i zdać egzamin.
Z danych policji wynika, że w 2011 r. doszło do 40 tys. 65 wypadków drogowych, w których rannych zostało 49 tys. 501 osób, a zginęło 4 tys. 189. Wszystkie te dane wzrosły w porównaniu z 2010 r., kiedy to liczba wypadków wyniosła 38 tys. 832, rannych w nich były 48 tys. 952 osoby, a 3 tys. 907 osób zginęło.
Najczęstszą przyczyną tragedii drogowych są nadal nadmierna prędkość i nieustąpienie pierwszeństwa.
Policjanci zatrzymali w ubiegłym roku 183 tys. 488 pijanych kierowców. To o 17 tys. 603 więcej niż rok wcześniej. Nietrzeźwi spowodowali ponad 2,7 tys. wypadków, w których zginęło 300 osób, a 3 tys. 753 osób zostało rannych.