Używany Mercedes klasy E W212 (2009-2016)
Po nieudanej klasie E W210 i kontrowersyjnej W211, Mercedes postanowił przypomnieć, jak robi się dobry samochód klasy wyższej.
MERCEDES E (W212)
lata produkcji: 2009-2016
ceny: od 65 000 zł
Założenie klasy E W212 było takie: więcej mocy, więcej wyposażenia z dziedziny elektroniki. Nie zdecydowano się na radykalny downsizing (dopiero po lifcie wprowadzono "ekologiczną" benzynową wersję 1.6 turbo).
Nie udało się też zmniejszyć masy. Model W212 w wersji 220 CDI jest cięższy od poprzednika o ok. 130 kg. I to mimo to, że na szeroką skalę zastosowano aluminium: wykonano z niego wahacze (z przodu po 3 na stronę), maskę silnika, błotniki przednie i klapę bagażnika.
Jak kropla wody
Niskie zużycie paliwa gwarantuje tu przede wszystkim fantastyczna aerodynamika. Współczynnik Cx dla sedana to 0,25 - jeden z najlepszych na świecie wśród aut osobowych.
Wszystkie samochody, od bazowej wersji poczynając, seryjnie wyposażono w układ amortyzatorów adaptacyjnych. Za dopłatą, podobnie jak w poprzednim modelu, oferowano układ w pełni pneumatyczny, czyli Airmatic. "Pneumatykę" w tylnej osi ma każde kombi, niezależnie od wersji silnikowej. Mimo młodego wieku tego auta, już pojawiła się oferta taniej regeneracji kolumn Airmatic z miechami powietrznymi - za obie sztuki na przód trzeba zapłacić ok. 3600 zł z montażem. Tak, to jest tanio w porównaniu do cen w ASO.
Mercedes wyposażył W212 w wiele rozwiązań z dziedziny bezpieczeństwa i ekologii. Np. "aktywna przednia maska" ma system, który unosi ją w części wzdłuż podszybia w razie kolizji z pieszym. Za słoną dopłatą był także dostępny system noktowizyjny Night Vision. W silnikach zastosowano zestaw rozwiązań oszczędzający paliwo znany jako BlueEfficiency: system start/stop oraz elektronicznie sterowany osprzęt, działający w zależności od zapotrzebowania (np. alternator, sprężarka klimatyzacji). Oczywiście to wszystko wymagało stworzenia niezwykle skomplikowanej instalacji, która wyklucza jakiekolwiek samodzielne naprawy. Komputer serwisowy jest potrzebny praktycznie do wszystkiego - ewentualnie można się bez niego obejść przy wymianie oleju, a komunikat serwisowy skasować kombinacją przycisków (polecamy informacje z forum w212.pl).
Mnogość elektroniki oznacza też duże zapotrzebowanie na prąd. Samochód nieużywany przez kilka tygodni zapewne nie będzie chciał zapalić. Akumulator znajduje się pod maską z prawej strony, a w wersji V8 - w bagażniku. Przewidziano też mały "akumulator dodatkowy", montowany pod deską rozdzielczą z lewej.
Co kupić? Czego nie kupić?
O dziwo, nie ma wcale problemu ze znalezieniem mocnej wersji V6, niezależnie od rodzaju zasilania. Wiele mocnych aut ma napęd na 4 koła 4MATIC. Prawdziwy rarytas stanowią samochody z manualną skrzynią biegów; była dostępna tylko do benzynowej wersji E200 i do 4-cylindrowych diesli. Większość ma jednak "automat" - we wszystkich mocniejszych wersjach jest siedmiobiegowy.
Najtańsze samochody to często taksówki po zakończeniu służby w Niemczech. Wcale nie muszą mieć "budyniowego" koloru - korporacje wolą kupować auta w neutralnych barwach i okleić je folią. Potem łatwiej je odsprzedać. W212 po taxi ma tę zaletę, że był bardzo regularnie serwisowany. Obecność pakietu "taxi" można rozpoznać po rozkodowaniu numeru VIN. Polecamy stronę: carinfo.kiev.ua/cars/vin/mercedes/vin_check.
Przy samochodzie tak drogim jak klasa E W212 zalecamy wyjątkową ostrożność jeśli chodzi o auta sprowadzone. Rynek wtórny oferuje atrakcyjne auta z polskich salonów, zwrócone przez klientów, którzy użytkowali je np. w ramach wynajmu długoterminowego Lease & Drive. Niektóre mają jeszcze gwarancję i ważną umowę serwisową (darmowe przeglądy do 4 lat).
Za klasę E sprzed liftu trzeba zapłacić 75-80 tys. zł. Na tyle wycenia się auta z lat 2009-2010 oferowane przez dealerów.
2009: premiera handlowa klasy E W212
2011: pierwszy mikrolifting, nowy, kolorowy wyświetlacz, wersja napędzana CNG; E63 AMG z nowym silnikiem 5.5 V8 biturbo
2013: modernizacja, nowa stylistyka przodu, odświeżona gama silników
2016: debiut kolejnej generacji
- Przypadki zgrzytania łańcucha rozrządu w dieslu: starcza on na ok. 200 tys. km.
- Uszkodzenia konwertera w automatycznej skrzyni biegów. Szczególnie w mocnych wersjach.
- Wycieki płynu chłodzącego: pęka plastikowy element pod filtrem paliwa.
- W wersjach benzynowych olej kapie na katalizator. To małe rozszczelnienie w turbosprężarce.
Przeważają diesle - ich udział w rynku wynosi ok. 70%. Jednak coraz mocniej widać utratę znaczenia rocznika dla ceny pojazdu. Klasa E z 2009 r. może być dwa razy droższa niż auto z 2010 r., tylko dlatego że ma większy silnik, lepsze wyposażenie, a przede wszystkim - historię serwisową.
Na tle głównego rywala, czyli BMW serii 5 F10, klasa E wypada znakomicie jeśli chodzi o bezawaryjność. Zadowoli klientów nastawionych na wysoki komfort jazdy. Podejrzewamy jednak, że przebiegi rzędu 500 000 km będą trudne do osiągnięcia z powodu ogromnego skomplikowania konstrukcji.
OCENA 3/5
Oceny: 1 - niepolecany; 2 - warunkowo godny zainteresowania; 3 - godny zainteresowania; 4 - polecany; 5 - szczególnie polecany
Tekst: Tymon Grabowski, zdjęcia: archiwum; "Motor" 4/2016