BMW 730d xDrive - test
Podstawowy 258-konny turbodiesel 3.0 to idealne źródło napędu dla serii 7.
W przypadku serii 7 określenie "wersja podstawowa" brzmi trochę śmiesznie. W końcu mówimy o samochodzie, który kosztuje 359 900 zł. Okazuje się jednak, że owa bazowa odmiana jest tak udana, że równie dobrze mogłaby być jedyną w ofercie. Są oczywiście tacy, dla których 258 KM i 560 Nm to zbyt mało i koniecznie muszą mieć więcej. My do nich nie należymy i z czystym sumieniem polecamy właśnie 730d xDrive zamiast droższych o 40 600 zł 740d xDrive (313 KM) i 84 200 zł 750d xDrive (381 KM).
258-konna jednostka ma tyle pary, że napęd na cztery koła jest dobrodziejstwem. Problemy z trakcją są więc temu BMW zupełnie obce i z miejsca wyrywa w ekspresowym tempie - pierwsze 100 km/h uzyskuje po 6 s. Jeszcze większe wrażenie robią przyspieszenia podczas jazdy z większą prędkością na autostradzie. "Siódemka" rozpędza się jakby od niechcenia, a przy tym jest tak doskonale wyciszona, że trzeba bardzo pilnować, by błyskawicznie nie zapędzić się na terytorium "10 punktów karnych oraz 500 zł". Turbodiesel ma do pary 8-biegowy automat, który przełożenia zmienia błyskawicznie i bez szarpania. Zużycie paliwa - rewelacyjne: 8,5 l/100 km.
W samych superlatywach można się wypowiadać o układzie jezdnym. Przyciskami obok dźwigni biegów wybiera się jeden z pięciu trybów jazdy. Warto podkreślić, że w najbardziej komfortowym ustawieniu zawieszenie znakomicie tłumi nierówności, ale auto nadal prowadzi się bardzo pewnie, a w najbardziej sportowym - choć reakcje samochodu na ruchy kierownicą są dużo szybsze - komfort pozostaje bardzo wysoki.
BMW 730d xDrive: plusy
- przestronne wnętrze,
- bardzo wygodne siedzenia,
- znakomity komfort jazdy,
- dynamiczny i bardzo oszczędny silnik.
BMW 730d xDrive: minusy
- niezbyt ustawny bagażnik,
- nieskładane oparcie tylnej kanapy,
- mało podręcznych schowków,
- wysoka dopłata za nawigację.
Tekst: Adam Szczepaniak, zdjęcia: Robert Brykała