BMW 335i, BMW 535i - porównanie
Za szkolną piątkę dzieci dostają cukierki lub pieniądze. Za trójkę - niekoniecznie. Jednak poza szkołą bywa inaczej i trójka wcale nie musi być gorsza od piątki!
Nowe BMW 3 z powodzeniem mogłoby uchodzić za młodszego kolegę serii 5. Jeszcze nigdy nie było bowiem tak w nią zapatrzone. Najdobitniej świadczą o tym podobne proporcje oraz niemal identyczne tylne części nadwozi obu aut. Seria 3 ma 480-litrowy bagażnik, natomiast starszy kolega przewiezie o jeden plecak więcej (520 l). Może on być załadowany książkami o masie dodatkowych 60 kg - taka jest bowiem różnica w ładowności na korzyść 535i.
"Piątka" jest autem obszerniejszym, ale tylko w pierwszym rzędzie. Z tyłu młodszy kolega ma o 1 cm węższe wnętrze, ale... zapewnia większą ilość miejsca na nogi! Za to siedzisko kanapy jest tu aż o 8 cm krótsze niż w "piątce". Jeśli kierowca lub pasażer z przodu nie rozpychają się zbytnio, to i tak wygodniej siedzi się w 535i.
Rozmieszczenie elementów obsługi, układ zegarów i konsoli środkowej - w obu są identyczne. 335i od momentu zajęcia miejsca za kierownicą sprawia wrażenie mniejszego, a kokpit wręcz osacza kierowcę. W kabinie "piątki", mimo ogromnej konsoli środkowej, kryjącej w podłokietniku znacznie większy schowek, jest o wiele przestronniej. Te dwa modele BMW korzystają z dobrodziejstw znakomitego układu iDrive i wyróżniają się bardzo prostą obsługą.
Zamiast "Start/Stop Engine", na przyciskach uruchamiających silniki powinno widnieć hasło - "start i nigdy stop"! Identyczne 3-litrowe, turbodoładowane jednostki napędowe są po prostu znakomite. Już przy 1200 obr./min mają mnóstwo siły, wyrażanej 400 Nm
maksymalnego momentu obrotowego. Dzięki temu, do pracy biorą się chętniej niż uczniowie do lekcji WF-u. I zasługują na oceny celujące, nie tylko za osiągi, ale też za maniery, spontaniczną reakcję na gaz oraz żywiołowość. Nie powinno być żadnym zaskoczeniem, że w testach sprawnościowych odrobinę lepiej wypada lżejsza "trójka". Jest też minimalnie oszczędniejsza. Zarówno 335i, jak i 535i mają świetne 8-stopniowe automaty.
Najwięcej różnic ujawnia się podczas jazdy. "Trójka" jest tak zwarta, jakby nie zależało jej na żadnym innym przedmiocie szkolnym, oprócz WF-u. Komfort wcale na tym mocno nie cierpi, ale testowe 535i z adaptacyjnym zawieszeniem (dopłata 6531 zł) pokazuje młodszemu koledze, że inne przedmioty są równie ważne. Dzięki możliwości wyboru ustawień: od Comfort+, przez Comfort, Normal, Sport i na Sport+ skończywszy zmienia się nie do poznania. W dwóch ostatnich nie jest wprawdzie tak ostre, jak 335i, ale to znakomicie prowadzące się auto.
Mimo ceny o ponad 30 tys. zł wyższej, lepiej wybrać 535i. Oferuje bogatsze wyposażenie, jest wygodniejsze, równie dobre do jazdy i ma coś, o czym 335i może tylko marzyć. To prestiż, sprawiający, że każdy uczeń na spotkanie z kolegami wolałby zostać przywieziony "piątką", a nie "trójką"!
Podsumowanie
BMW serii 5 przegrywa ceną, ale w jego przypadku sprawdza się zasada, że duży może więcej. Nasz wybór: BMW 535i Aut. - za prestiż, komfort i wyposażenie.