Toyota Hilux po raz pierwszy z takim napędem. To diesel i hybryda w jednym

Toyota Hilux po 55 latach produkcji zyskała zupełnie nową wersję. Po raz pierwszy w historii modelu do oferty dołączył wariant zelektryfikowany, który łączy moc 2,8-litrowego turbodoładowanego diesla z 48-woltowym układem hybrydowym. Czy dzięki temu japońska legenda stała się jeszcze lepsza? Sprawdziliśmy to w prawdziwie ekstremalnych warunkach.

Spis treści:
Obecna, ósma już generacja Hiluxa jakiś czas temu doczekała się niewielkiej modernizacji. Lifting dotyczył m.in. dyskretnych zmian w stylistyce i wyposażeniu. Zmieniło się także położenie centralnego ekranu w kokpicie oraz zastosowano rozszerzony pakiet systemów wspomagających kierowcę.
Największą zmianą było jednak wprowadzenie do gamy modelowej zupełnie nowej wersji napędowej wyposażonej w 48-woltowy układ miękkiej hybrydy.
Toyota Hilux z miękką hybrydą. Czegoś takiego jeszcze nie było
Nowy układ to połączenie sprawdzonego diesla z nowoczesną technologią hybrydową. Pod maską wciąż pracuje 2,8-litrowy silnik wysokoprężny generujący 204 KM i 500 Nm, ale teraz wspierany jest przez elektryczny generator, litowo-jonowy akumulator 48V oraz konwerter DC-DC.
Cały system został zaprojektowany tak, aby jego integracja była jak najmniej inwazyjna - dzięki niewielkiej masie i kompaktowym wymiarom akumulator umieszczono pod tylnymi siedzeniami.

Funkcja hamowania rekuperacyjnego pozwala odzyskiwać energię za każdym razem, gdy kierowca zdejmuje nogę z gazu. Zmagazynowana energia zasila elektryczny układ wspomagający, który dostarcza dodatkowe 16 KM i 65 Nm. Efektem jest m.in. płynniejsze i bardziej dynamiczne przyspieszanie..
Dzięki wsparciu układu hybrydowego jednostka spalinowa pracuje na niższych obrotach i jest mniej obciążona przy niskich prędkościach. To według Toyoty pozwala zmniejszyć zużycie paliwa o 5-7 proc. Niestety, pozostaje nam wierzyć na słowo - pierwsze jazdy testowe japońską nowością odbywały się głównie w wymagającym terenie, gdzie zmierzenie średniego poziomu spalania było w zasadzie niemożliwe.

Hybrydowej Toyoty Hilux nic nie zatrzyma. Nowe tryby jazdy
Przekonaliśmy się za to, że Toyota Hilux pozostaje jednym z najlepszych aut terenowych. Model nadal oferuje 310 mm prześwitu oraz imponujące kąty natarcia i zejścia wynoszące odpowiednio 29 i 26 stopni. Co więcej, hybrydowy układ okazuje się atutem w trudnym terenie, wspierając silnik spalinowy przy niskich obrotach, co ułatwia pokonywanie przeszkód i zwiększa kontrolę nad pojazdem.
Toyota podkreśla, że wszystkie dodatkowe komponenty hybrydowego układu zostały odpowiednio zabezpieczone przed wyzwaniami terenowej jazdy. Bateria i konwerter są chronione przed kontaktem z wodą, a napęd generatora wykorzystuje dwuramienny pasek z warstwą włókien bawełnianych, zapewniający właściwe tarcie nawet po zamoczeniu. Tym samym Hilux w wersji Hybrid 48V oferuje głębokość brodzenia do 700 mm.
Co więcej, po raz pierwszy w historii modelu zastosowano system Multi-Terrain Select, który kierowca może obsługiwać za pomocą przełącznika MTS i selektora trybów na konsoli środkowej.

Pozwala on na precyzyjne dostosowanie pracy napędu, zawieszenia i hamulców do różnych warunków terenowych, a także wpływa na działanie systemu stabilizacji toru jazdy. Kierowca ma do wyboru sześć trybów: Sand, Mud, Rock, Dirt, Snow oraz Auto.
W trybie Auto pojazd samodzielnie analizuje warunki drogowe za pomocą czujników i automatycznie dobiera optymalne ustawienia. W trybie L4 (napęd na cztery koła z reduktorem) dostępne są tryby Sand, Mud, Rock i Auto, natomiast tryby Dirt, Sand, Mud, Deep Snow i Auto można aktywować przy skrzyni biegów ustawionej w tryb H4 (bez reduktora).
Dzięki temu śmiało można założyć, że hybrydowa Toyota Hilux nie boi się żadnych wyzwań. Niezależnie od tego, czy pokonuje błotniste szlaki, skaliste wzniesienia, śnieżne drogi czy rwące potoki, z każda przeszkodą radzi sobie bez najmniejszego problemu.
Co więcej, mimo ramowej konstrukcji, auto prowadzi się stabilnie także na utwardzonych drogach, nie wykazując nadmiernego kołysania czy nerwowych reakcji tylnej osi, nawet przy pustej „pace”.
Na asfaltowych drogach komfort jazdy pozytywnie zaskakuje, a dobrze wyciszone wnętrze, wygodne fotele i bogate wyposażenie sprawiają, że jazda hybrydowym Hiluxem przypomina bardziej podróżowanie SUV-em, niż klasycznym roboczym pick-upem.

Toyota Hilux Mild-hybrid 48V. Wnętrze oraz przestrzeń ładunkowa
Nad jakością materiałów w pick-upie Toyoty nie ma co się specjalnie rozwodzić - jest stosunkowo twardo, ale solidnie. W najbogatszej odmianie Invincible znajdziemy m.in. niezłej jakości skórzaną tapicerkę i imitujące drewno dekory. Wspomniany ekran multimedialny obsługuje system multimedialny Toyota Smart Connect i zapewnia kierowcy dostęp do nawigacji z mapami online, korzystającej z aktualnych informacji o ruchu drogowym oraz innych funkcji, które ułatwiają planowanie podróży.
Jedynym mankamentem, jaki udało nam się zauważyć, jest kwestia przestrzeni w kabinie. Choć bateria układu hybrydowego została sprytnie ukryta pod tylnymi siedzeniami i nie wpływa znacząco na ilość miejsca, to jednak zmienia konstrukcję tylnej kanapy. W efekcie ograniczona zostaje możliwość regulacji przednich foteli, co może stanowić problem dla osób o wyjątkowo długich nogach, utrudniając znalezienie idealnej pozycji za kierownicą.

Na szczęście zastosowanie układu elektrycznego nie ograniczyło miejsca na pace. Ta - w wersji z podwójną kabiną, bo tylko w takiej występuje układ mild-hybrid - ma 1525 mm długości oraz 1540 mm szerokości. Zmieścimy więc europaletę umieszczoną w poprzek, ale dla drugiej zabraknie już kilku centymetrów.
Toyoty Hilux Mild-hybrid 48V. Podsumowanie, ceny oraz dostępność
Całość sprawia, że hybrydowa Toyota Hilux to wciąż wytrzymały, wszechstronny pick-up, który bez trudu przewiezie ciężkie ładunki i poradzi sobie w trudnym terenie. Nowy układ sprawia, że model staje się jeszcze bardziej przyjazny w codziennej eksploatacji - pracuje ciszej, płynniej i ogranicza drgania. Dodatkowa moc poprawia reakcję na gaz, a jeśli dane producenta się potwierdzą, to także obniża spalanie. Dzięki temu Hilux zyskał nowy atut, nie tracąc nic ze swojej legendarnej natury.

Nowy Hilux Mild-hybrid 48V jest dostępny wyłącznie w nadwoziu z podwójną kabiną i jest dostępny w trzech wersjach wyposażenia: Active, Executive oraz Invincible. Trzeba jednak zaznaczyć, że miękka hybryda nie należy do najtańszych odmian napędowych. Za bazowy wariant przyjdzie nam zapłacić 183 400 zł. Najchętniej wybierana w Polsce wersja wyposażenia Invincible to z kolei koszt 216 400 zł.
Toyota Hilux GR Sport II rodem z rajdu Dakar. Obejdziecie się smakiem
Na koniec warto wspomnieć o odświeżonej wersji usportowionego Hiluxa GR Sport, inspirowanej modelem triumfującym w Rajdzie Dakar. Wyróżniają ją czarne akcenty stylistyczne, czerwone sprężyny zawieszenia oraz zaciski hamulców. Wnętrze zdobi czarna tapicerka, czerwone pasy bezpieczeństwa, aluminiowe pedały i emblematy GR na zagłówkach przednich foteli.

Pod względem technicznym usportowiona wersja Hiluxa wyróżnia się m.in. poprawionymi zdolnościami terenowymi, szerszym rozstawem kół zarówno z przodu, jak i z tyłu, a także zmodyfikowanym, bardziej bezpośrednim układem kierowniczym. Napędza ją ten sam 2,8-litrowy silnik wysokoprężny o mocy 204 KM, lecz w wariancie pozbawionym układu miękkiej hybrydy.
Hilux GR Sport II robi świetne wrażenie i dostarcza prawdziwie rajdowych emocji - szczególnie na długich, szutrowych trasach. Niestety, mamy złe wieści dla zainteresowanych. Jak poinformował polski przedstawiciel Toyoty, wszystkie egzemplarze przeznaczone na nasz rynek zostały już wyprzedane. Co więcej, na ten moment nie ma żadnych informacji, czy dodatkowe sztuki trafią jeszcze do Polski. Szkoda.




