Mitsubishi ASX 1.6 Intense. Dlaczego nie?

Rosnąca popularność kompaktowych SUV-ów nie ma racjonalnego wytłumaczenia.

article cover
INTERIA.PL

Są droższe od odpowiadających im modeli kompaktowych, funkcjonalnością i przestronnością ustępują wycenianym podobnie minivanom, a ich właściwości terenowe są iluzoryczne - w podstawowych kompletacjach wyposażenia nie mają nawet napędu na cztery koła.

Mitsubishi ASX w testowanej, przednionapędowej wersji 1.6 MIVEC jest wzorowym przykładem takiego, teoretycznie bezsensownego auta. I jak większość aut tej klasy sprzedaje się doskonale. Od dnia premiery w 2010 roku Mitsubishi ASX trafił do 325 tys. klientów na całym świecie, z czego 167 tys. samochodów znalazło nabywców w Europie (dane do końca września 2012 r.). Tym samym pojazd stał się globalnym rynkowym przebojem firmy Mitsubishi Motors. W 2012 roku ASX był także najlepiej sprzedającym się modelem tej marki w Polsce.

Nadwozie

ASX to podwyższony kompakt. Pozornie wydaje się być większy, ale wymiary mówią co innego. Jeśli porównamy go z Lancerem w wersji Sportback (pięciodrzwiowy hatchback), okaże się, że ASX jest krótszy (!) o 29 cm, szerszy tylko o 1 cm i wyższy o 11 cm. Na szczęście ma większy bagażnik (442 wobec 350 l). Zaletą jest także większy prześwit: o 4,5 cm (dla testowanej wersji 1.6 2WD). Ważna jest także mniejsza odległość od przednich kół do czubka zderzaka. To ważna zaleta , zwłaszcza dla kogoś, kto najechał już kiedyś przypadkowo na zbyt wysoki krawężnik parkując przodem do chodnika, lub obtarł podwozie pokonując z kompletem pasażerów na pokładzie próg zwalniający.

INTERIA.PL

Na początku 2013 roku ASX przeszedł niewielki lifting. Zmiany nie były jednak rewolucyjne. Nowe zderzaki, nowa atrapa chłodnicy, nowe reflektory przednie, halogeny i kierunkowskazy w lusterkach - to główne nowości. I jeszcze jedna: perłowo -biały kolor.

Wnętrze

Jeśli ktoś szuka futurystycznych ekstrawagancji, będzie zawiedziony. Ostatni lifting nie wniósł tu żadnych istotnych elementów. Producent wskazuje wprawdzie na nowe chromowane elementy ozdobne (obwódki zegarów i klamki), nową tapicerkę, nowy wygląd kierownicy. Ale to raczej zmniejszenie dystansu do rywali, niż próba wysunięcia się naprzód. ASX 2013 otrzymał także nowy odtwarzacz CD/MP3, a opcjonalna stacja Rockford Fosgate oraz multimedialny system MMCS według Mitsubishi kuszą klientów odświeżonym wyglądem.

INTERIA.PL

No cóż - nam do gustu przypadły tak naprawdę tylko fotele - dobrze wyprofilowane i świetnie wykończone. Panel dotykowy zestawu multimedialnego sprawia wrażenie jak gdyby domontowano go własnym sumptem w salonie, godząc się jednocześnie z tym, że brakuje fabrycznej zaślepki umożliwiającej pełne zamaskowanie powstałych szczelin. Szaroczarne barwy ożywiają wspomniane wstawki imitujące metal. Problem w tym, że niektóre są błyszczące (efekt chrom), a inne matowe (efekt szczotkowane aluminium). Szkoda, że firma nie zdecydowała się na jedną, najlepiej tę drugą opcję.

Z drugiej jednak strony można powiedzieć tak - na tle rywali, wnętrze ASX-a nie zaskakuje niczym oryginalnym i wygląda wręcz przestarzale, ale jest ponadczasowe i nie rozprasza zbytnio uwagi kierowcy.

INTERIA.PL

Bardzo łatwo znaleźć optymalną pozycję za kierownicą. Miejsca dla czteroosobowej rodziny jest pod dostatkiem, a podczas jazdy nic nie skrzypi, choć jak można przeczytać na internetowych forach - z wiekiem może być nieco gorzej. Ale nie musi, bo po liftingu poprawiono ponoć jakość montażu.

Akceptowalne jest także wycieszenie kabiny. W testowej, benzynowej wersji 1.6 do 3 tys. obrotów jest naprawdę cicho, a dźwięk silnika okazuje się dość przyjemny dla ucha. Przy wyższych prędkościach - powyżej 120 km/h jest już gorzej, ale przecież ASX nie jest pogromcą niemieckich autostrad.

Jazda

Samochód jest zestrojony bardzo komfortowo, a układ kierowniczy pracuje precyzyjnie. Niestety - takie, a nie inne proporcje i duży prześwit sprawiają, że przed zakrętami warto profilaktycznie zwolnić. Choć producent podkreśla, że w ramach liftingu nie szczędził wysiłków nad dostrajaniem zawieszenia, podczas zjazdów na estakadach, zwłaszcza tych z nierówną nawierzchnią, tył zaczyna wpadać w nieprzyjemne drgania.

Mitsubishi ASX

INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL
INTERIA.PL

Jednostka napędowa Mitsubishi ASX 1.6 MIVEC do najmocniejszych nie należy, ale ma inne niezaprzeczalne zalety: jest elastyczna i bardzo ekonomiczna - pod warunkiem, że kierowca stosuje się do wskazań komputera pokładowego, dość szybko zmienia biegi i nie przekracza 3 tys. obrotów. Realne zużycie paliwa przy rozsądnej jeździe waha się od 6 do 8 l/100 km, co jak na gabaryty tego samochodu jest naprawdę niezłym wynikiem.

Deklarowane przez producenta wartości przyspieszenia 0-100 km/h w 11,4 s i prędkość maksymalną 183 km/h należy traktować jako parametry "awaryjne". W codziennej eksploatacji tą wersją ASX-a jeździ się znacznie wolniej, bo wyciskanie z tego pojazdu ostatnich soków nie sprawia żadnej przyjemności.

Podsumowanie

Na zakończenie pora odpowiedzieć na zadane na początku pytanie: gdzie tkwi sekret sukcesu handlowego ASX-a? Naszym zdaniem podstawową, przednionapędową, benzynową wersją 1.6 idealnie jeździ się w mieście. Wysoka pozycja za kierownicą ułatwia obserwację drogi, a niezbyt duży rozstaw osi sprawia, że parkowanie nie stanowi większego problemu. W razie potrzeby - raz w roku ASX dowiezie całą rodzinę na wakacje. Z pewnością w trasie będzie się nim jechać gorzej niż Lancerem Sportbackiem, ale jeśli się komuś nie spieszy, nie odczuje zbyt dotkliwie przeciętnej dynamiki czy przeciętnych właściwości jezdnych. Pozytywnym zaskoczeniem w każdych warunkach będzie wspomniane wcześniej, dość niskie zużycie paliwa.

INTERIA.PL

Optymalnie skonfigurowana wersja wyposażenia Intense kosztuje w ramach promocji niespełna 80 tys. zł. Kompaktowy Lancer Sportback 1.6 okazuje się tańszy o 9-15 tys. zł w zależności od wersji wyposażenia. I to jest jedyny racjonalny problem, z którym musi uporać się potencjalny nabywca. Ale przecież samochody i tak kupuje się oczami. A jeśli sylwetka ASX-a się komuś podoba, to... czemu nie?

Jacek Ambrozik

Silnik: benzynowy, czterocylindrowy, 1590 ccm

Osiągi:

0-100 km/h: 11,4 s

V max: 183 km/h

Spalanie w teście: 6-8 l/100 km

Moc max. 117 KM

Max mom.obr.: 154 Nm

Ceny:

Wersja podstawowa Inform: 75 300 zł

Wersja Intense: 79 890 zł (bez promocji: 86 390 zł)

Oceń swój samochód. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas