Fiat Panda 4x4 - pierwsza jazda

Lekkie i zwrotne auto z napędem 4x4 to niezawodna recepta na dobre zdolności jazdy terenowej. Komu jednak nie odpowiada surowy charakter Suzuki Jimny, może z powodzeniem wybrać auto osobowe, spełniające wszelkie wymagania odnośnie bezpieczeństwa, standardów wyposażenia oraz obowiązujących trendów odnośnie wyglądu. Mały Fiat Panda w wersji 4x4 z powodzeniem może spełnić rolę auta wielozadaniowego.

Silnik

Do napędu "czteronapędowej" Pandy przewidziano znanego turbodiesla 1.3 MultiAir. W stosunku do poprzednika spore zmiany dotknęły układ przeniesienia napędu. W miejsce montowanego dotąd samoczynnego sprzęgła wiskotycznego napędu tylnej osi zastosowano nowoczesne sprzęgło wielopłytkowe elektromagnetyczne firmy Magna. Dzięki elektronicznemu sterowaniu ma ono możliwość regulacji rozkładu momentów pomiędzy osiami w dużo większym zakresie niż poprzednie rozwiązanie. Jednocześnie w obu osiach pojawiły się układy ELD, spełniające rolę blokad mostów (przy wykorzystaniu hamulców). Wszystko to powoduje, że o ile tylko samochód nie ugrzęźnie z racji ograniczonego prześwitu (zaledwie 16 cm), jego zdolności terenowe są imponujące.

Jeździ bardzo dzielnie

Na testach przeprowadzonych na torze doświadczalnym Fiata w Balocco Panda obciążona trzema osobami bez problemu pokonywała wzniesienia o nachyleniu 35°. System ELD pozwala na przejeżdżanie rowów, w których dochodzi do uniesienia kół. Nawet rasowa terenówka, jeżeli nie ma blokad mostów, okazuje się w takiej sytuacji bezsilna. Ciekawostką jest całkiem sprawne operowanie w terenie także wersji benzynowej, o pojemności silnika zaledwie 875 cm3. Krótkie przełożenie główne zapewnia "jedynce" rolę reduktora.

Każda wersja Pandy 4x4 jest bogato wyposażona, w standardzie jest między innymi układ ESP ze wspomnianą wcześniej funkcją ELD, manualna klimatyzacja, audio, elektrycznie sterowane szyby i 15-calowe felgi. Ciekawostką jest dostępny opcjonalnie system City Brake Control, który przy niskich prędkościach sam wyhamowuje auto, jeżeli czujniki laserowe zauważą przeszkodę.

Przeniesieniem napędu na tylne koła steruje wielopłytkowe sprzęgło elektromagnetyczne, które jest w stanie przenieść do 850 Nm. Na tylną oś może trafić nawet 100% momentu obrotowego wychodzącego ze skrzyni biegów. Dyferencjały obu osi mają elektryczne blokowanie ELD (Electronic Locking Differential), dzięki czemu auto zachowuje trakcję nawet po utracie przyczepności dwóch kół. Aby skompensować mniejszy moment silnika benzynowego - skrzynia biegów w tej wersji ma krótkie przełożenie główne.

To pier wszy samochód miejski tego typu z napędem na obie osie. Napęd tylnych kół dołączany był ręcznie.

Z napędem tylnej osi realizowanym przez sprzęgło wiskotyczne. Auto dojechało na wysokość 5200 m w Himalajach.

Marcin Klonowski