Skoda Octavia Scout 1.8 TSI – wbrew trendom
Pomimo tego, że na rynku roi się od SUVów i crossoverów w każdym możliwym rozmiarze, a i w ofercie Skody znajdziemy dwa takie modele, Czesi nadal oferują uterenowioną wersję Octavii. Nic jednak dziwnego – to po prostu bardzo ciekawa propozycja.
W czasach, kiedy klienci powoli zaczynali przejawiać zainteresowanie SUVami, ale jeszcze niewielu producentów miało taki model w swojej ofercie, część z nich zdecydowała się na, stosunkowo tanie i proste, stworzenie półśrodka. Tak powstały uterenowione kombi - auta o nieco większym prześwicie, napędzie na wszystkie koła oraz plastikowych nakładkach na nadwoziu. Na rozwiązanie takie zdecydowała się też Skoda z drugą generacją Octavii.
Obecnie w ofercie czeskiego producenta możemy znaleźć dwa typowe SUVy - kompaktowego Karoqa oraz należącego do klasy średniej Kodiaqa. Czy w takiej sytuacji jest sens, aby pozostawiać w sprzedaży Octavię Scout? Według nas tak - uterenowione kombi to samochody dla kierowców, których nie interesuje moda, ale realne możliwości pojazdu. To auta na pierwszy rzut oka niepozorne, ale często lepiej sprawdzające się poza asfaltem, niż stylowe crossovery. Podobnego zdania najwyraźniej jest Skoda, która przy okazji face liftingu trzeciej generacji Octavii nie zrezygnowała z odmiany Scout.
Warto podkreślić, że Czesi podeszli całkiem kompleksowo do "uterenowiania" swojego kombi. Napęd na wszystkie koła oraz osłony podwozia może mieć każda Octavia, więc Scout musiał zaoferować znacznie więcej. Auto otrzymało więc zwiększony o 30 mm prześwit (w sumie 171 mm) oraz plastikowe osłony na zderzaki oraz progi.
Zjeżdżając z utwardzonych dróg z pomocą przychodzi nam również tryb Offroad. Zmienia on pracę sprzęgła Haldex, które domyślnie więcej mocy kieruje na tylne koła, a także na pracę systemu ABS i kontroli trakcji. Dzięki temu auto dopuszcza uślizgi kół (co ułatwia pokonywanie przeszkód siłą rozpędu) oraz chwilowe blokowanie ich w czasie hamowania (aby koła wgryzły się i lekko zagłębiły w nawierzchni). ESP zaczyna natomiast symulować pracę blokady mechanizmów różnicowych, przyhamowaując koła mające mniejszą przyczepność lub wiszące w powietrzu. Tryb Offroad aktywuje również kontrolę zjazdu ze wzniesień.
Dzięki tak dużej ilości "wspomagaczy" Octavia Scout... wcale nie zmienia się w rasową terenówkę. Potrafi jednak zajechać znacznie dalej, niż większość modnych SUVów z dołączanym napędem. W porównaniu z nimi znacznie lepiej czuje się ona też na drogach asfaltowych, gdzie należy pochwalić zarówno komfort jazdy, jak i precyzję prowadzenia i zachowanie na zakrętach. Pomimo większego prześwitu, nie tak łatwo zauważyć różnicę między Scoutem, a zwykłą Octavią.
Testowany egzemplarz potrafił też sprawić sporo przyjemności za sprawą silnika, który pracował pod jego maską. Benzynowa jednostka 1.8 TSI generuje 180 KM (w przedziale 4500-6200 obr./min) oraz maksymalny moment obrotowy 280 Nm (1350-4500 obr./min). Auto reaguje więc bardzo chętnie na każde dodanie gazu, a przyspieszenie do 100 km/h w 7,8 s czyni je minimalnie szybszym (o 0,1 s) od Octavii RS pierwszej generacji.
Skoda Octavia Scout 1.8 TSI
Silnik ten standardowo łączony jest z automatyczną skrzynią DSG o sześciu przełożeniach. Działa ona bardzo sprawnie i trafnie odczytuje intencje kierowcy, ale czasami nieco mniej harmonijnie, niż nowsze, 7-biegowe wersje.
Skoda Octavia Scout zachowuje praktyczność odmiany kombi - bagażnik nadal oferuje 610 l pojemności, a ładowność to słuszne 645 kg. Miejsca w obu rzędach siedzeń w zupełności wystarczy dla czterech dorosłych podróżnych. Piąty jak zwykle jest dyskryminowany z racji wysokiego tunelu środkowego, ale mając napęd na wszystkie koła przynajmniej mamy świadomość, że obecność owego tunelu jest konieczna.
Octavia Scout to bardzo ciekawa alternatywa dla SUVów i crossoverów - zarówno na asfalcie, jak i na bezdrożach, sprawdza się lepiej od wielu z nich, a do tego z niejednym może konkurować praktycznością. Fakt, że przy okazji nie jest tak ostentacyjna jak duża pseudoterenówka, dla wielu osób stanowi dodatkowy atut. Szkoda tylko, że przyjemność z jazdy Scoutem nie jest tania. Testowana wersja 1.8 TSI kosztuje 123 230 zł i jest ona najtańszą w ofercie. Alternatywa to diesel 2.0 TDI o mocy 150 lub 184 KM. Wyposażenie seryjne obejmuje takie elementy, jak automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, podgrzewane przednie fotele i kierownicę, radio z ekranem dotykowym oraz 17-calowe alufelgi, ale lista opcji jest długa. Testowany egzemplarz, który wcale nie był kompletnie wyposażony, kosztował 150 tys. zł.
Michał Domański