Mitsubishi Outlander 2.0 Invite Plus - test

Obszerny SUV tańszy od kombi klasy średniej? W promocji Mitsubishi Outlander 2.0 2WD kosztuje od 81 990 zł. Okazja?

Mitsubishi Outlander 2.0 Invite PlusMotor

Na rynku jest niecałe dwa lata, a już przeszedł lifting. Oprócz typowej kosmetyki, jak m.in. zmienione zderzaki czy nowy kolor nadwozia, Japończycy delikatnie skorygowali nastawy układu jezdnego.

Cudów jednak nie ma i Outlander to nadal auto, w którym zapędy kierowcy do szybszego przemieszczania się hamują wyraźne przechyły nadwozia oraz słaba precyzja układu kierowniczego. Podczas nagłych manewrów wpada w kołysanie. Na dodatek, Mitsubishi jest też wrażliwe na podmuchy bocznego wiatru. Na tle innych współczesnych SUV-ów wyróżnia się za to dużym prześwitem, wynoszącym 21,5 cm.

Dużo schowków i banalna obsługa. Radio z ekranem dotykowym – od wersji Intense. Jest słabo czytelne w słońcu.Motor

Outlandera docenić można za umiejętność, z jaką niweluje nawet spore wyrwy w jezdni. Robi to cicho, ale hałas wewnątrz potęguje głośny na wysokich obrotach silnik, który budzi się dopiero powyżej 4500/min. Wcześniej jest po prostu ospały. Szkoda też, że skrzynia ma jedynie 5 biegów, co przy wysokich prędkościach zdecydowanie nie pomaga w oszczędzaniu paliwa, ani też... uszu pasażerów. Średnio na 100 km Outlander zużywa 9,3 l benzyny. Wynik ten można nieco poprawić w trybie Eco.

Największe zalety Mitsubishi to duża kabina i porządne wyposażenie. Seryjne są m.in.: obręcze aluminiowe 16'', klimatyzacja automatyczna, tempomat czy siedem airbagów. Dla porównania, zwykłe kombi w postaci Toyoty Avensis 1.6 (132 KM) Active kosztuje 87 900 zł i nie ma klimatyzacji automatycznej, tempomatu oraz aluminiowych obręczy.

Promocyjny Outlander to ciekawa oferta. Szkoda, że nie jeździ lepiej.