Lexus RX – pierwsze spotkanie z nowym modelem w Polsce

Lexus RX w piątej generacji kusi swoich klientów nową karoserią, świeżym wnętrzem oraz hybrydowymi napędami. Nowością japońskiego producenta jest odmiana 500h, która znacznie odróżnia się od pozostałych wersji.

article cover
Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Model RX o oznaczeniu AL30 trafi na rynek na początku przyszłego roku, wyłącznie z napędem hybrydowym. Klienci będą mogli zakupić wersję 300h ze układem z modelu NX, 450h+ jako hybrydę plug-in oraz wspomnianą 500h, z turbodoładowanym silnikiem spalinowym.

Nowy Lexus RX - niższe i szersze nadwozie

Samochód jest teraz niższy o 10 mm, lecz szerszy o 45 mm. Długość RX-a pozostała taka sama (4,89 m), ale zwiększono rozstaw osi aż o 6 centymetrów, co przełożyło się na więcej miejsca w środku. Wracając do samej sylwetki, projekt RX nawiązuje do poprzednika, zachowano proporcje, a symboliczny, ciemny słupek C.

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Najbardziej zmienił się przód samochodu - do charakterystycznych reflektorów dodano całkowicie nowy grill. Tył również został przeprojektowany, co zaowocowało innymi światłami połączonymi świetlną blendą na ciemnym tle. Nad nią pojawił się też napis z nazwą producenta.

Słowo komentarza muszę dodać do samych klamek Lexusa RX. Japończycy postanowili zastosować nieruchome elementy, więc drzwi otwiera się przyciskiem.

Lexus RX wygląda nowocześniej w środku

Od środka drzwi również otwiera się przyciskiem, a nie pociągając standardowy uchwyt. Wymaga to przyzwyczajenia, ale taki automatyczny system pozwolił na zwiększenie bezpieczeństwa i automatyczne zablokowanie ich w sytuacji, gdy do auta zbliża się np. rowerzysta i powstaje zagrożenie kolizją. 

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Centralne miejsce na desce rozdzielcze zajął 14-calowy wyświetlacz ze świeżymi grafikami. To dotykowe centrum rozrywki pozwala na obsługę samochodu od nawigacji i audio po wszelkie ustawienia samochodu, jak na przykład tryby jazdy lub łączność z telefonem (na pokładzie znalazło się kilka złącz USB-C, ale również USB-A). Na szczęście sterowanie temperaturą pozostawiono w formie standardowych pokręteł, chociaż siłę lub kierunek nawiewów ustawia się na wspomnianym ekranie. Obsługę można realizować również za pomocą komend głosowych (również w języku polskim) zaczynając od hasła "Hey, Lexus".

Design wnętrza RX zachowany jest w spokojnej i tradycyjnej formie. Dekory lub oświetlenie ambientowe nie jest tutaj nachalne. Lexus po prostu kontynuuje swojego designerskiego ducha ulepszając RX-a względem poprzednika, ale nie przesadza z dodatkami wizualnymi.

Samochód dla całej rodziny

Lexus projektując swojego flagowego SUV-a pamiętał o przestrzeni dla pasażerów. Zwiększony prześwit zaprocentował miejscem na tylnej kanapie, a niższe nadwozie i hybrydowa technologia nie ograniczyły kabiny pasażerskiej. Na komfortowych fotelach i tylnej kanapie spokojnie może podróżować piątka pasażerów, która na pewno doceni trzystrefową klimatyzację, podgrzewanie i wentylację siedzeń oraz możliwość elektrycznej regulacji foteli.

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Trzy wersje silnikowe do wyboru

Polscy klienci będą mogli wybrać jedną z trzech hybryd. Cena bazowa Lexusa RX to aktualnie 352 900 złotych - tyle kosztuje odmiana 350h w wersji Elegance. Cennik zamyka RX 500h w wyposażeniu F-Sport i jest to kwota 490 900 złotych. Pośrednia hybryda plug-in 450h+ to dopłata 60 tysięcy złotych do słabszej hybrydy (od 412 900 złotych).

Podczas dynamicznej prezentacji udało mi się przejechać wszystkimi dostępnymi wersjami napędowymi. Każda z nich posiada napęd 4x4.

Lexus RX 350h

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Najsłabsza hybryda może pochwalić się łączną mocą systemową 250 KM wynikającą z połączenia 2,5-litrowego silnika spalinowego i dwóch motorów elektrycznych. Do 100 km/h samochód rozpędza się w 7,5 s, a jego prędkość maksymalna to 200 km/h.

Biorąc pod uwagę masę auta, wersja ta nie jest optymalną, bo podczas przyspieszania czasem brakuje jej mocy, a przekładnia e-CVT sprawia, że podczas przyspieszania w kabinie panuje hałas. Spokojna jazda jest jednak bardzo przyjemna i komfortowa. Średnie spalanie oscyluje wokół 7 litrów na 100 km.

Lexus RX 450h+

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Pośrednim rozwiązaniem oferowanym przez Lexusa jest wersja 450h+, czyli hybryda plug-in oparta również na wolnossącym 2,5-litrowym silniku spalinowym, ale z większą mocą całego systemu. W tym przypadku jest to 309 KM, co owocuje sprintem do 100 km/h w 6,5 s. V-max to nadal 200 km/h.

W tym przypadku mocy już nie brakuje, a umiejętne wykorzystywanie zmagazynowanej energii pozwala naprawdę na oszczędną podróż. Lexus zapowiada, że w trybie elektrycznym można przejechać nawet 69 kilometrów. Tutaj spalanie waha się ze względu na poziom naładowania baterii. Podczas naszych testów było to około 8 litrów. Podobnie jak w wersji 350h napęd na cztery koła jest tu realizowany z pomocą silnika elektrycznego, który w razie potrzeby napędza tylne koła. Tak działa system E-Four.

Lexus RX 500h

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Najmocniejszy RX 500 h, to pierwsza w historii turbodoładowana hybryda Lexusa. W tym przypadku 2,4-litrowy motor spalinowy połączono z dwoma mocniejszymi silnikami elektrycznymi, dwoma falownikami oraz klasyczną automatyczną skrzynią biegów. Ma ona 6 przełożeń i całość działa zupełnie inaczej niż słabsze wersje. Samochód dzięki 371 KM jest dynamiczny, bardziej zwarty i prowadzi się dużo pewniej. Większe są też hamulce, a tylna skrętna oś poprawia nie tylko manewry na parkingu (mniejszy promień skrętu), ale także stabilizuje auto w wyższych prędkościach. Tutaj v-max to 210 km/h, a rozpędzenie od 0 do 100 km/h trwa 6,2 s.

Auto ma elektryczny napęd AWD Direct4. Dzięki temu systemowi kierowca ma lepsze wyczucie pracy układu jezdnego i układu kierowniczego, poprawione są właściwości jezdne i zachowanie auta przy wyższych prędkościach. Warto też wspomnieć, że 500h posiada także aktywne zawieszenie.

Fot. Konrad StopaINTERIA.PL

Lexus RX - mój typ to...

Jeśli miałbym wybierać swojego RX-a postawiłbym na najmocniejszą odmianę, ponieważ wszystkie zmiany spowodowały, że ta hybryda pracuje jak zwykły samochód spalinowy. I nawet nie chodzi o największą moc, bo 309 KM z 450h+ też jest wystarczające, tylko o pracę przekładni e-CVT. Nie będąc fanem tego rozwiązania cieszę się, że Lexus pozostawia swoim klientom możliwość wyboru oferując kontrpropozycję w formie 500h.

Konrad Stopa

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas