Ford Kuga Hybrid. Pozytywne zaskoczenie
Pod maską hybrydowego Forda Kugi spodziewaliśmy się wysilonej 3-cylindrówki z turbodoładowaniem sprzężonej z przyzwoitą jednostką elektryczną. Nastawialiśmy się także na relatywnie mały zasięg wynikający ze skromnego, 54-litrowego zbiornika paliwa. Najnowszy model Forda zaskoczył nas mocnym, wolnossącym silnikiem benzynowym, świetnie zestrojoną sekcją elektryczną i sporym zasięgiem. Takie hybrydy można polubić!
To nie jest oczywiście tak, że nowy, hybrydowy Ford Kuga przeciera zupełnie nowe szlaki. Na rynku jest sporo mocnych hybryd. Są nawet hybrydy wysokoprężne. Ale jeśli ograniczymy się do modeli popularnych, to wybór staje się znacznie mniejszy. Naprawdę cieszy fakt, że w dobie downsizingu można jeszcze kupić prawdziwy samochód, w którym druga, hybrydowa strona medalu jest atrakcyjnym uzupełnieniem całości a nie ekologiczną kulą u nogi.
Nowy Ford Kuga jest obecny na rynku od 2019 roku, więc nie będziemy się zbytnio rozwodzić nad jego nadwoziem. Wystarczy napisać, że to naprawdę wygodny, rodzinny samochód, który jest jeszcze na tyle kompaktowy żeby swobodnie radzić sobie w mieście ale już na tyle duży, żeby bez problemu pokonywać najdalsze wakacyjne trasy.
Szukamy dziury w całym
Wnętrze jest na wskroś poprawne i ergonomiczne a fotele testowanej wersji ST w praktyce okazują się lepsze niż można tego oczekiwać na postawie ich wyglądu. Świetnie podpierają zarówno dolną część pleców jak też uda a przy tym nie utrudniają wsiadania i wysiadania (mam 180 cm wzrostu i ważę ok. 100 kg).
W kwestii obsługi multimediów zgłaszamy dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, centralny ekran można obsługiwać w zasadzie wyłącznie dotykowo. Jakiś mały panel sterujący na tunelu środkowym z pewnością by nie zaszkodził. Po drugie - nawigacja działa dość wolno. To oczywiście subiektywna uwaga i efekt porównania ze smartfonem, który w tej kwestii jest znacznie szybszy.
Dla miłośników daleko idącej personalizacji zestawu wskaźników mamy złą wiadomość. Ekran zastępujący tradycyjne zegary daje się modyfikować jedynie w ograniczonym zakresie, ale to już chyba taka tradycja Forda, że nie wykorzystuje potencjału wyświetlaczy. Na myśl przychodzi tu pamiętny ekranik Convers+ z Mondeo Mk4, który na pierwszy rzut oka był bardzo atrakcyjny ale jego rozdzielczość a także menu były więcej niż skromne.
Niekonwencjonalne pokrętło zmiany biegów wymaga przyzwyczajenia, ale na dłuższą metę się sprawdza, co nie oznacza, że tradycyjny selektor nie byłby lepszy.
Duży silnik nie jest zły
Testowana Kuga to klasyczna hybryda, która jest wyposażona w pracujący w cyklu Atkinsona, 4-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2.5 litra i mocy 152 KM oraz silnik elektryczny. Łącznie układ może wygenerować 190 KM. Przełączanie między oboma źródłami napędu odbywa się praktycznie niezauważalnie. Producent deklaruje, że maksymalny zasięg na jednym tankowaniu wynosi ok. 1000 km.
Akumulator sekcji hybrydowej jest chłodzony cieczą i nie wymaga oddzielnego wentylatora. Samochód osiąga setkę w 9,1 sekundy a jego średnie zużycie benzyny to niespełna 6 l/100 km. Hybrydowy SUV jest również pierwszym Fordem Kuga, który łączy w sobie zelektryfikowany układ napędowy z zaawansowanym napędem na obie osie Intelligent All-Wheel Drive 2, który jest oferowany w opcji.
Cisza, bo jadę!
Klasyczne hybrydy są póki co najlepszym pro-ekologicznym kierunkiem. Nie wymagają ładowania, pozwalają na czysto elektryczne ruszanie, manewrowanie i pełzanie w korku a także odzyskują energię generowaną podczas hamowania.
Po kilkunastu sekundach poszukiwania przycisku start Kuga jest gotowa do jazdy. Kierowcy, którzy wcześniej jeździli klasycznymi autami muszą się przyzwyczaić do tego, że nie słychać silnika. Fakt gotowości jest tylko sygnalizowany zapaleniem zegarów i informacją na desce rozdzielczej. Wyjazd z parkingu odbywa się bez udziału silnika benzynowego, który bierze się do pracy dopiero podczas przyspieszania na drodze. Wszystko dzieje się płynnie i cicho. Ford naprawdę zadbał o komfort akustyczny.
Bezstopniowy automat ma nowoczesne oprogramowanie, które symuluje zmianę przełożeń i dzięki temu nie irytuje kierowcy. Wszystko wskazuje na to, że producenci pogodzili się z całkowitym brakiem tolerancji dla wyjących i przeciągających skrzyń CVT.
Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, Kuga ma nisko położony środek ciężkości i bardzo przyjemnie się prowadzi. Układ kierowniczy jest wyjątkowo precyzyjny, siła wspomagania zmienia się w zależności od prędkości jazdy a zawieszenie skalibrowano wręcz po mistrzowsku. Przypominają się stare, dobre czasy kiedy Ford w swoich materiałach reklamowych stawiał wyzwanie markom premium deklarując, że oferuje to samo, tyle że za mniejsze pieniądze (chodzi np. o model Granada).
A teraz dochodzimy do najlepszego. Hybrydowa Kuga jest oszczędna w mieście (testowe spalanie oscylowało w okolicy 5,5-6,5 l/100 km), ale nie sprawia wrażenia przemęczonej na dalszych trasach. Wręcz przeciwnie - autostradowe podróże nie są problemem.
Podczas jazdy nocą mieliśmy okazję wypróbować automatyczne światła. Działają rewelacyjnie - kierowca widzi jak zmienia się obraz rysowany przez reflektory w zależności od warunków drogowych i ruchu pojazdów nadjeżdżających z przeciwnej strony.
W nowym Fordzie Kuga zadebiutował nowy system utrzymania na pasie ruchu z asystentem monitorowania martwego pola (BSA) 2 . Opcjonalny system monitoruje, czy w martwym polu lusterek zewnętrznych nie znajduje się inny pojazd, a w przypadku ryzyka kolizji aplikuje moment obracający kierownicę, aby ostrzec kierowcę i skłonić do rezygnacji z manewru zmiany pasa ruchu.
Podsumowanie
Zwykły, hybrydowy Ford Kuga zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Promocyjna cena ok. 140 tys. zł dla wielu osób jest astronomiczna, ale na tle rywali wcale nie wydaje się wygórowana. Ot - dożyliśmy znowu takich czasów, w których motoryzacja staję się swego rodzaju luksusem. Na pocieszenie można dodać, że za 10-letnią Kugę pierwszej generacji z silnikiem 2.0 TDCi, która wciąż jest bardzo atrakcyjnym samochodem trzeba na rynku wtórnym zapłacić ok. 30-40 tys. zł.
Dane techniczne | |
Silnik | R4, benzynowy |
Pojemność silnika | 2488 ccm |
Moc silnika spalinowego | 152 KM |
Maks. mom. obr. | 200 Nm |
Moc silnika elektrycznego | 125 KM |
Maks. mom. obr. silnika el. | b.d. |
Moc układu hybrydowego | 190 KM |
Maks. mom. obr. układu | b.d. |
Skrzynia biegów | bezstopniowa |
Napęd | na przód |
Osiągi | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,4 s |
Prędkość maksymalna | 196 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 5,7 l/100 km |
Wymiary | |
Długość | 4626 mm |
Szerokość | 1883 mm |
Wysokość | 1666 mm |
Rozstaw osi | 2710 mm |
Pojemność bagażnika | 475/1534 l |
Wyposażenie | |
18-calowe alufelgi, sportowe zawieszenie, diodowe reflektory, klimatyzacja dwustrerfowa automatyczna, wirtualne zegary z ekranem 12,3", nawigacja z ekranem 8". kamera cofania, system bezkluczykowy, tempomat, asystent pasa ruchu. | |
Cena (promocyjna) | 138 900 zł |
Tekst i zdjęcia: Jacek Ambrozik