Auto nie na worek ziemniaków...

Pick-upy zyskują w naszym kraju coraz większą popularność.

Z jednej strony możliwość pełnego odliczenia VAT z drugiej coraz atrakcyjniejsze modele, sprawiają ze po pick-upy ustawiają się kolejki.

Nissan navara jest jednym z nowszych modeli. To przedłużony pathfinder ze zmienionym tylnym zawieszeniem i skrzynią ładunkową. Stylistycznie nawiązuje do pozostałych terenowych modeli Nissana. Duże światła o prostych krawędziach, chromowana atrapa i wielka pozioma maska. Na dachu relingi z grubych rur, pod drzwiami stopnie podkreślające terenowy charakter.

Wnętrza nie powstydziłaby się luksusowa limuzyna. Skórzana tapicerka, dwustrefowa klimatyzacja, czujniki zmierzchu i deszczu oraz sterowany z kierownicy tempomat to standard w najbogatszej wersji. Podobnie jak 6 poduszek powietrznych i inne systemy zwiększające bezpieczeństwo ze standardowym ABS z EBD na czele. Dzięki 8 regulacjom fotela za kierownicą łatwo zająć wygodną pozycję. W podwójnej kabinie jest 5 pełnowartościowych miejsc, krótsza kabina - King Cab za przednimi fotelami posiada tylko symboliczną ławeczkę, na którą dostęp ułatwiony jest dzięki dwuskrzydłowym bezsłupkowym drzwiom.

Silnik 2,5 dCI o mocy 170 KM przekazuje napęd za pośrednictwem 6 stopniowej manualnej skrzyni lub 5 stopniowego automatu. Jest w stanie rozpędzić navarrę do 170 km/h zużywając przy tym około 10 l oleju napędowego na 100 km. Standardowo napędzane są koła tylnie, napęd kół przednich i reduktor jest dołączany. Napęd załącza się przekręcając pokrętło na desce rozdzielczej. Blokada tylnego dyferencjału również włączana jest z deski rozdzielczej.

Reklama

Skrzynia ładunkowa ma regularne kształty, choć przeszkadzać mogą wystające nadkola. Mocowanie ładunku ułatwiają szyny z regulowanymi uchwytami zamontowane na burtach i podłodze. Na skrzynię można załadować, w zależności od wersji od 740 do 950 kg. Jednak tego typu pojazdem nie wypada przewozić worków z cementem czy ziemniaków. Tu pasuje raczej quad, motocykl, gokart, sprzęt do nurkowania lub inne przyrządy do aktywnego spędzania czasu.

W ofercie jest sporo zabezpieczeń dla skrzyni ładunkowej. Od brezentowych plandek czy zamykanych pokryw, po laminatowe nadbudówki chroniące zawartość skrzyni przed wzrokiem ciekawskich.

To, czego navarra nie zdoła przewieźć, z pewnością zdoła uciągnąć. Dopuszczalna masa przyczepy wynosi 3 t. W sam raz do żaglówek czy przyczep z końmi.

Konkurentami na rynku są toyota hilux, mitsubishi L200 oraz znacznie bardziej użytkowy nissan pick-up. Ceny navarry zaczynają się od około 95 tys. Prezentowany na zdjęciach model kosztuje około 135 tys. (ACH)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: auto | worek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama