Audi e-tron S Sportback – sportowiec na nowe czasy

Trendy i mody zmieniają się wszędzie, również w motoryzacji, jednak niedawno rozpoczęta transformacja zupełnie odmienia obraz tej branży. To, co postrzegamy jako auto rodzinne czy miejskie, różni się znacząco od obrazu, jaki mieliśmy choćby 20 lat temu. Dotyczy to także samochodów sportowych, czego najlepszym dowodem jest Audi e-tron S Sportback.

Audi e-tron S Sportback
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Jakie podalibyście najważniejsze cechy samochodu sportowego? Mocny benzynowy silnik, napęd na tylne koła... pewnie jeszcze nadwozie coupe, nisko położony środek ciężkości, skrzynia manualna i może na dokładkę szpera. Brzmi dobrze? A co powiecie na przeniesienie tych cech do dużego SUVa? Na dodatek elektrycznego?

Audi e-tron S Sportback - sport nienachalny

Kiedyś sportowe coupe lub modele nawiązujące do nich linią i bryłą były czymś naturalnym. Większość marek miała takie auto w swojej ofercie. A dziś? Dziś przydomek coupe nadaje się SUVom. Takim jak e-tron Sportback, który z prawdziwym coupe ma niewiele wspólnego, ale faktem jest, że wygląda atrakcyjniej i zadziorniej od klasycznej odmiany. Jeśli nie przeszkadza wam, że nie przewieziecie w nim pralki, lodówki albo rowerów, zdecydowanie warto rozważyć zakup właśnie Sportbacka.

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Muskularne nadwozie o opadającej linii dachu nie zdradza jednak w żaden sposób sportowych inspiracji. Testowany egzemplarz pokryty niebieskim lakierem i ze srebrnymi detalami, nie prezentował się szczególnie drapieżnie, a jego możliwości delikatnie zdradzały jedynie wielkie, 22-calowe felgi oraz lakierowane na żółto zaciski hamulców. Trudno dostrzec, że mamy do czynienia z usportowioną wersją, a pomóc mogą tu ewentualnie takie dodatki jak bardziej wyrazisty lakier, pakiet czerń oraz karbonowe lusterka.

Audi e-tron S Sportback ma napęd godny prawdziwego sportowca

W aucie sportowym napęd powinien trafiać na tył, najlepiej z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu, żeby lepiej radzić sobie z mocą. Ewentualnie może być też napęd 4x4, ale z odpowiednio dopracowanym rozdziałem mocy między osiami. W elektryku teoretycznie sprawa jest prosta - każda z osi ma swój silnik, więc mogą działać zupełnie niezależnie. Audi poszło jednak o krok dalej.

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Przy przedniej osi znajdziemy motor o mocy 213 KM, natomiast z tyłu znalazły się dwa silniki generujące 188 KM każdy - po jednym na koło. To jest dopiero torque vectoring. Audi jest na tyle dumne z tego rozwiązania, że jeszcze przed premierą, zaprezentowało filmik, na którym zamaskowany egzemplarz e-trona S driftuje na torze. To zatem prawdziwy sportowiec z krwi i kości?

Cóż, i tak, i nie. Sprint do 100 km/h w 4,5 s to naprawdę dobry wynik, ale nie dziwi przy mocy systemowej wynoszącej 503 KM. Prawdziwie przytłaczający jest jednak maksymalny moment obrotowy, który wynosi 973 Nm. Elektryki zwykle wciskają w fotel, ale e-tron S Sportback dosłownie w niego wgniata.

Jest jednak pewien problem, a wyraża on się w liczbie 2730 - dokładnie tyle kilogramów waży testowany model. A to niestety jest odczuwalne. Auto błyskawicznie się napędza, a sportowe zawieszenie pneumatyczne stara się utrzymywać nadwozie w ryzach, co udaje mu się całkiem nieźle, lecz nie pozbywamy się wrażenia prowadzenia naprawdę dużego samochodu. Nie znaczy to, że e-tron S Sportback nie potrafi dać przyjemności w zakrętach - nisko położony środek ciężkości oraz progresywny układ kierowniczy dbają o właściwe zachowanie podczas ostrzejszej jazdy. Lecz jeżdżąc nim nie czuliśmy ochoty wybrania się na tor, by poćwiczyć driftowanie.

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Co do zasięgu, a więc rzeczy która często budzi większe emocje niż osiągi elektryków, e-tron S Sportback przejedzie według producenta do 379 km na jednym ładowaniu. Podczas naszego testu przejechaliśmy nieco ponad 300 km.

Audi e-tron S Sportback to typ sportowca wyważonego

Oceniając e-trona S Sportbacka trzeba jeszcze wziąć pod uwagę jedną rzecz - jego oznaczenie. Zgodnie z nomenklaturą producenta od zapewniania bardzo mocnych wrażeń są "RSy", natomiast "eSki" to auta bardzo szybkie, ale nadal dbające o komfort. Taki też jest właśnie testowany model. Bardzo szybki, ale jednocześnie przyjazny w codziennym użytkowaniu. Nie dokupimy do niego ceramicznych hamulców, ale za to otrzymamy fotele z masażem. Zawieszenie może nazywa się "adaptive air suspension sport", ale wybierając tym Comfort, tylko to czujemy podczas jazdy po nierównych drogach.

Audi e-tron S Sportback

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL
Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Wysoki komfort zapewnia również wnętrze, oferujące sporo przestrzeni także w drugim rzędzie siedzeń. Elektryczny napęd oznacza też brak tunelu środkowego ograniczającego przestrzeń na nogi, a linia dachu chociaż opada, nie przeszkadza nawet dorosłym podróżnym. Bagażnik ma z kolei 555 l, więc całkiem sporo, jak na model w stylu coupe.

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

Sama deska rozdzielcza nie różni się niczym od słabszych wersji e-trona, zaś sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, są przede wszystkim bardzo wygodne. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie dziwi wcale dość stonowane nadwozie. Audi wspomina co prawda o poszerzonych o 23 mm nadkolach, innych listwach i tym podobnych zmianach, ale podobnie jak benzynowe "eSki", to auto nie ma epatować swoją mocą.

Elektryczny SUV wreszcie tańszy od spalinowego

Podsumowując Audi e-tron S Sportback niekoniecznie jest rasowym sportowcem, ale to między innymi kwestia elektrycznego napędu, który pozbawiony jest wielu cech, tradycyjnie kojarzonym z emocjami za kierownicą (rasowy dźwięk wydechu, ostre zmiany biegów). Potrafi za to przytłoczyć pasażerów przyspieszeniem, pewnie pokonywać szybkie zakręty, ale przede wszystkim pozostaje luksusowym i przestronnym SUVem.

Audi e-tron S SportbackMichał DomańskiINTERIA.PL

A do tego mającym naprawdę niezłą cenę. 428 500 zł to oczywiście kupa pieniędzy, ale mówimy o mierzącym 4,9 m SUVie Audi, mającym ponad 500 KM i niemal 1000 Nm. Jego wewnętrzny konkurent (choć można dyskutować, czy nie uplasowany o pół segmentu wyżej) czyli SQ8 ma pod maską 507 KM, a kosztuje 506 200 zł. Z kolei BMW X6 M50i (530 KM) wyceniono na 504 500 zł. Wychodzi na to, że jak na 500-konnego SUVa, e-tron S Sportback to prawdziwa okazja.

***

Moto Flesz - odcinek 58. BMW XM, Opel GSeINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas