Zatrzasnąłem kluczyki w samochodzie. Co teraz? Jeszcze nie sięgaj po kamień
Czasami wystarczy chwila nieuwagi, żeby narobić sobie problemów. Zatrzaśnięcie kluczyka w samochodzie jest jedną z tych sytuacji, kiedy trzeba zachować zimną krew i podjąć rozsądną decyzję. Podpowiadamy, co można zrobić w takiej sytuacji.
Zatrzaśniecie kluczyka w samochodzie najczęściej zdarza się w starszych samochodach, gdzie jest możliwość zaryglowania drzwi przed zamknięciem. Jeśli zapomnimy się i zostawimy kluczyk w kabinie, mamy gotowy problem.
Zdarza się, że niektóre alarmy samochodowe automatycznie ryglują drzwi po określonym czasie od ich zamknięcia. W takiej sytuacji będziemy mieć przed sobą samochód z pracującym silnikiem, bez możliwości dostania się do środka.
Najrzadziej zdarza się zatrzasnąć kluczyk w samochodzie, który jest wyposażony w system elektronicznego kluczyka (tzw. bezkluczykowy dostęp). Takie rozwiązania są zwykle odporne na ludzkie błędy.
Gdy zdarzy się jedna z wyżej opisanych sytuacji, staniemy przed trudnym wyborem, w którym ostatecznością będzie wybicie jednej z szyb. Zanim to zrobimy, warto rozważyć inne opcje.
Każdy samochód jest dostarczany z dwoma kompletami kluczyków. Jeśli drugi z nich znajduje się niedaleko, po prostu pojedźmy po niego. Jeśli mamy pewność, że drugiego kompletu nie ma, warto zadzwonić po usługę "awaryjnego otwierania samochodu".
Zwykle w większych miastach zawsze znajduje się przynajmniej jeden zakład lub specjalista, który wykona taką usługę. Koszt awaryjnego otwarcia wynosi zwykle od 100 do 400 złotych. Chociaż najczęściej taka usługa kosztuje w okolicach środkowej wartości tego przedziału. Zwykle jest to metoda bezinwazyjna, zatem zamek nie zostanie uszkodzony.
Jeśli specjalista od awaryjnego otwierania zamków nie będzie dostępny, można spróbować ratunku na własną rękę. Na początek można sprawdzić, czy pomiędzy drzwiami (lub szybą) pojawi się szczelina, która da możliwość otwarcia. Czasem zdarza się, że jeden z mechanizmów podnoszenia szyby pozwoli ją lekko opuścić.
Wtedy można spróbować wykorzystać metodę "na wieszak". Polega na wprowadzeniu do wnętrza samochodu odpowiednio wygiętego drutu (może to być wieszak) z uformowanym hakiem, który zaczepimy o rygiel drzwi lub klamkę. Być może w ten sposób uda się dostać do środka.
Żeby odgiąć drzwi można próbować użyć przyssawki, a w szczelinę włożyć dętkę rowerową, którą będziemy stopniowo pompować (pompką lub kompresorem). Powyższe rozwiązanie nie zadziała w samochodach, które mają podwójne ryglowanie zamków. Takie działanie wymaga niemalże złodziejskiej precyzji.
Jeśli żadna z powyższych metod nie zadziała, pozostaje wybić szybę. Jednak trzeba to zrobić rozważnie. Na pewno odradzamy wybijanie bocznej szyby od strony kierowcy. Prowadzenie samochodu z fotela pokrytego odłamkami szkła będzie trudne. Lepiej wybić boczną szybę od strony pasażera lub jedną z tylnych.
Odradzamy również wybijanie małych, trójkątnych szyb. Mimo niewielkich rozmiarów mogą być trudne do zdobycia i dużo droższe w zakupie od większych szyb bocznych. Bardzo często zdarza się, że są wklejane w karoserię przez co rzadziej dochodzi do ich wymiany.
Zatrzaśnięcie kluczyków wewnątrz samochodu to sytuacja, w której musimy wybrać mniejsze zło. Jednak najpierw warto spróbować najmniej inwazyjnych metod. Ważne, żeby jak najszybciej wyjść z tej nieprzyjemnej sytuacji bez dodatkowych kosztów.