Wybieraj: mercedes czy renault
Tym razem porównanie wydaje się karkołomne. Ale tylko pozornie. Mając do wydania kwotę 20-25 tys. zł, bez problemu kupimy mercedesa A 170 CDI po liftingu z lat 2001-2004 lub... renault scenika II z lat 2003-2004.
"A" cieszy się opinią auta relatywnie niezawodnego, ale kosztownego w serwisowaniu i mało komfortowego. Scenic II jest podobno znacznie bardziej awaryjny, ale za to tańszy w naprawach i bez porównania bardziej wygodny. Ile w tym prawdy? Jak zawsze liczymy na Wasze wypowiedzi i wyniki ankiety. Ale na początek trochę niezbędnych szczegółów.
Mercedes A debiutował jesienią, w roku 1997. Tuż po premierze produkcja została wstrzymana. Auto przewróciło się podczas testu łosia i Mercedes zdecydował się natychmiast wprowadzić poprawki konstrukcyjne, które diametralnie poprawiły bezpieczeństwo prowadzenia. W lutym 1998 auto znów pojawiło się w ofercie. Aby zatrzeć złe wrażenie, Mercedes przeprowadził wiele spektakularnych prób drogowych, które udowodniły, że klasa A spełnia wszelkie możliwe testy drogowe ze sporym zapasem. Jednym z sekretów poprawy trakcji był seryjny układ ESP, ale nie tylko. Wprowadzono zmiany w zestrojeniu zawieszenia oraz obniżono profil seryjnych opon.
W roku 1998 wprowadzono na rynek wersje wysokoprężne A160 CDI oraz A170 CDI (ten sam silnik w wersji 60 KM oraz 90 KM). W roku 2001 producent zdecydował się na lifting modelu.
Z zewnątrz zmiany są bardzo niewielkie (nieznacznie zmieniono reflektory i zderzaki). Znacznie więcej "wydarzyło" się we wnętrzu. Producent zadbał o wyższą jakość materiałów oraz lepszą precyzję ich pasowania. Zmieniono także kształt konsoli środkowej. Z liftingiem wiążą się jeszcze dwie ważne kwestie.
Po pierwsze, pojawiła się wersja Long (rozstaw osi wzrósł z 2423 do 2593 mm). Po drugie, diesle otrzymały nieco więcej mocy (odpowiednio 75 oraz 95 KM). W roku 2004 pojawiła się II generacja modelu.
Pierwsza generacja scenika (1996-2003) była olbrzymim rynkowym sukcesem. Generacja druga miała zatem ułatwiony start (prezentacja w roku 2003) i wykorzystała swoją szansę. Jest większa, bardziej atrakcyjna pod względem stylizacyjnym, posiada szerszą gamę silników oraz dłuższą listę wyposażenia.
Auto było modernizowane tylko raz, w roku 2006. W roku 2009 producent przedstawił następcę modelu. Od początku produkcji scenic II oferowany był w dwóch wersjach nadwozia - zwykłej i przedłużonej (grand).
Nadwozie
Klasa A pozycjonowana jest o jedno "oczko" niżej niż scenic. Odczuwamy to głównie po szerokości wnętrza (różnica wynosi prawie 10 cm na korzyść modelu francuskiego). Różnica długości nie jest już tak drastyczna, ponieważ ilość miejsca na tylnych siedzeniach w wersji Long jest więcej niż wystarczająca (mercedes A Long ma w stosunku do wersji podstawowej bardziej obszerne wnętrze, a scenic II ma w porównaniu do zwykłego bardziej pojemny bagażnik z opcją montażu dodatkowych foteli).
Nie trzeba być wielkim znawcą motoryzacji, aby stwierdzić, że pod względem komfortu jazdy na dalszych trasach scenic deklasuje niemieckiego "rywala". Ale w codziennej eksploatacji różnice nie mają tak wielkiego znaczenia Dzięki wysoko umieszczonym fotelom do obu aut bardzo wygodnie się wsiada nawet wtedy, gdy ze względu na parkingową ciasnotę nie można zbyt szeroko otworzyć drzwi. Co ciekawe - przewaga wielkości bagażnika renault nie jest zbyt duża - 430/1840l wobec 390/1040/1740l (ostatni wynik po demontażu siedzeń).
Oba modele prezentują podobny, wysoki poziom zabezpieczenia antykorozyjnego. Oba dzielnie radzą sobie podczas prób zderzeniowych. Scenic II zaliczył test NCAP na pięć gwiazdek, a zatem to jemu należy się palma pierwszeństwa. Mercedes A zdobył cztery, ale i tak nie musi wstydzić się swojego wyniku.
Zawieszenie
Zawieszenie małego mercedesa jest twarde jak beton - odczuwamy to dobitnie na naszych drogach. Scenic to dla odmiany prawdziwa oaza komfortu. Ze względów bezpieczeństwa użytkownik mercedesa powinien obowiązkowo trzymać się fabrycznych, niskoprofilowych rozmiarów opon. Kierowca scenika ma w tej kwestii znacznie większą swobodę.
Oba samochody mają zawieszenie prostej konstrukcji, tanie w naprawach.
Najsłabszym punktem podwozia mercedesa są łączniki stabilizatora, które denerwująco skrzypią podczas jazdy (na szczęście zamienniki są tanie i powszechnie dostępne). W sceniku głośno pracuje całe tylne zawieszenie i w zasadzie można powiedzieć, że "ten tym tak ma" - problemy odnotowywano nawet w bardzo młodych egzemplarzach.
Nabywca używanego scenika musi przygotować się na wymianę górnych łożysk kolumn McPherson - akurat w tej generacji modelu są wyjątkowo mało żywotne.
Zespół napędowy
Zespół napędowy mercedesa A jest zabudowany w sposób, który utrudnia przeprowadzanie jakichkolwiek napraw. Takie a nie inne rozwiązanie zostało podyktowane dwoma względami. Po pierwsze chodziło o względy bezpieczeństwa. W razie zderzenia czołowego, silnik wraz ze skrzynią biegów wsuwa się pod podłogę nie naruszając strefy zarezerwowanej dla pasażerów. Po drugie - filozofia budowy samochodu małego z zewnątrz i dużego wewnątrz wymagała skrajnej redukcji komory silnikowej.
Wiele niezależnych serwisów nie przyjmuje do napraw mercedesów A, tłumacząc się tym, że usunięcie większości nawet drobnych usterek wymaga demontażu całego zespołu napędowego (np. naprawa rozrusznika). Na szczęście okazuje się, że wysokoprężne mercedesy A psują się rzadko.
Osoba, która decyduje się na zakup egzemplarza używanego musi mieć świadomość, że w aucie które ma minimum 7 lat to i owo mogło się jednak zużyć. Typowym problemem jest pisk paska wielorowkowego (wymiany wymaga nie tylko pasek ale także jego rolki, koszt wraz z robocizną ok. 600-1000 zł). Kolejna na liście usterek jest awaria wspomnianego wcześniej rozrusznika (koszt wraz z robocizną ok. 1200-1400 zł). Inne awarie to zużycie alternatora, awarie czujników położenia wału.
Co ciekawe - zaskakująco trwałe okazują się turbosprężarki oraz układ wtryskowy. Rozrząd - dzięki zastosowaniu łańcucha (Scenic ma pasek) jest trwały i zazwyczaj nie wymaga obsługi.
W przypadku renault, wymiana paska osprzętu, rozrusznika czy alternatora kosztuje zwykle przynajmniej o połowę mniej niż w Mercedesie. Zlecenia podejmie się ponadto praktycznie każdy warsztat. Niestety - znacznie częściej niż w silnikach CDI pojawiają się wycieki oleju, oraz problemy z turbosprężarką, układem wtryskowym czy sprzęgłem.
W gamie pierwszej generacji klasy A mamy do wyboru jeden silnik wysokoprężny w dwóch wersjach mocy (jeśli wliczymy wersje wzmocnione po liftingu, w sumie mamy cztery wersje mocy). Gama silnikowa scenika jest bez porównania większa i bazuje na dwóch silnikach - 1.5 dCi oraz 1.9 dCi. W pierwszej dość szybko zużywa się układ korbowy, w drugiej - wspomniane turbosprężarka i dwumasowe koło zamachowe.
Oba samochody są bardzo oszczędne - niezależnie od wersji silnika czy mocy spalają przeciętnie od 4,5 do 8 l ON/100 km. Jeśli komuś zależy na dynamice - w przypadku mercedesa polecamy model A170 CDI (osiąga setkę w ok. 12 sekund, a prędkość maksymalna przekracza 170 km/h), a w przypadku scenika - wersję 1.9 dCi 120 KM (0-100 km/h 12s, prędkość maksymalna prawie 190 km/h). Inne silniki wysokoprężne są oferowane w młodszych a zatem znacznie droższych wersjach sceników, stąd nie bierzemy ich pod uwagę).
Jeśli potrzebujemy uniwersalnego środka transportu dla czteroosobowej rodziny, scenic wydaje się zdecydowanie lepszym wyborem. Jeśli rodzina liczy tylko trzy osoby, samochód jeździ głównie po zatłoczonym mieście, w którym miejsce do parkowania jest skarbem na wagę złota, można rozważyć zakup mercedesa. Oczywiście, wielu użytkowników zarzuca mu zbyt dużą średnicę zawracania (10,6 m wersja krótka, 11 m wersja długa, scenic: 10,7m), oraz zbyt mały prześwit (łatwo o coś zawadzić wjeżdżając na chodnik), ale i tak parkuje się nim łatwiej niż zdecydowanie większym scenikiem.
Jacek Ambrozik