Wolna amerykanka pod hipermarketem
Oto, co każdy kierowca powinien wiedzieć na temat przepisów i zasad bezpiecznej jazdy obowiązujących na parkingach przy hipermarketach.
Korzystając z parkingu pod hipermarketem trzeba pamiętać, że nie obowiązuje na nim większość przepisów ruchu drogowego oraz że nie ma co liczyć na pomoc ze strony mundurowych, jeśli inny kierowca np. blokuje miejsce parkingowe czy utrudnia ruch. Uwaga! Te problemy zarządca terenu może łatwo rozwiązać, montując znak "strefa ruchu", który można spotkać na wielu osiedlowych uliczkach. Na tak oznakowanym parkingu obowiązują wszystkie zasady kodeksu ruchu, a mundurowi mogą karać za każde wykroczenie. Oto, co musisz wiedzieć poruszając się po parkingu przy sklepie.
ZAKAZ ZATRZYMYWANIA Z TABLICZKĄ O USUNIĘCIU POJAZDU
PŁATNY POSTÓJ
Opłaty są zwykle wprowadzane na parkingach, gdzie swoje auta zostawiają nie tylko klienci sklepów, ale i inni kierowcy. W razie odmowy uiszczenia stosownej kwoty, ochrona parkingu ma prawo skierować do policji wniosek o ukaranie kierowcy grzywną za świadome parkowanie na płatnym parkingu bez zamiaru zapłaty. Sankcje za nieprzestrzeganie: opłata za postój oraz ewentualna grzywna do 5000 zł.
ZAKAZ WJAZDU AUTEM Z INSTALACJĄ LPG
ZAJMOWANIE MIEJSC DLA RODZIN Z DZIEĆMI
ZAJMOWANIE DWÓCH MIEJSC
ZAJĘCIE MIEJSCA DLA INWALIDÓW
UTRUDNIANIE PRZEJŚCIA
ZASTAWIENIE INNYCH
REGUŁA PRAWEJ STRONY
PIERWSZEŃSTWO DLA PIESZEGO
WYJEŻDŻANIE Z MIEJSCA PARKINGOWEGO
Na parkingach centrów handlowych dość często dochodzi do drobnych kolizji. Jeśli kierowcy nie mogą sami osiągnąć porozumienia, na miejsce jest wzywana policja. I tu pojawiają się problemy.
- Zwykle na miejscu zjawiają się policjanci z prewencji, a nie z ruchu drogowego. Ci nie zawsze mają odpowiednią wiedzę w zakresie szukaniu śladów, które pozwalają w jasny sposób określić winnego.
- Jeśli uda się ustalić, kto doprowadził do kolizji, zdarza się, że mundurowi proponują mandat. Tymczasem robią to bezprawnie. Dlaczego? Na drogach wewnętrznych można ukarać za stworzenie zagrożenia. Trudno jednak mówić o takiej sytuacji w przypadku stłuczki parkingowej na drodze wewnętrznej, kiedy kierowca uderza w auto, w którym nikogo nie ma. W związku z tym nie ma też mowy o wykroczeniu.
- Jesteś sprawcą kolizji i widzisz, że funkcjonariusz próbuje sięgnąć po bloczek mandatowy? Warto przypomnieć mu o obowiązujących przepisach. Kiedy to nie pomaga, nie należy przyjmować mandatu. A jeśli nawet ten zostanie podpisany przez kierowcę, w ciągu 7 dniu można się od niego odwołać do sądu rejonowego (właściwego dla miejsca wypisania mandatu).
- Czasem mimo prośby o interwencję w sprawie kolizji, dyżurny nie chce wysłać załogi lub ta po przyjeździe nie chce podjąć interwencji. Mundurowi zasłaniają się przy tym brakiem możliwości wypisania mandatu, podkreślając, że jest to sprawa cywilna między kierowcami. Tymczasem brak wykroczenia oraz możliwości wypisania mandatu nie jest podstawą do odmowy przyjechania na miejsce. Funkcjonariusze powinni spisać dane kierowców, pojazdów i próbować ustalić przebieg zdarzenia, a stosowną notatkę przekazać później ubezpieczycielowi sprawcy kolizji parkingowej.
Uwaga! Problemy związane z interwencją policji dotyczą tylko parkingów przy sklepach, które nie są oznaczone jako "strefa ruchu". W przypadku zastosowania takiego znaku policja może działać "normalnie".
Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: Krzysztof Paliński
Stłuczka - i co dalej? - PORADY