Widzisz żółty pył na aucie? Spokojnie, to nie piasek Sahary. A co to jest?
Żółty pył na samochodach to temat, który powraca w rok do roku – także i tym razem. Czym jest dziwna substancja, z którą w ostatnich dniach muszą się mierzyć kierowcy w całej Polsce? Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie wiążę się z żadną tajemnicą.
Żółty pył, który od kilku dni pokrywa karoserie naszych samochodów to temat powracający co roku, niczym bumerang. Według sporej grupy kierowców, przedziwne zjawisko jest związane z tzw. "krwawym deszczem" - piachem niesiony aż znad Sahary, który potrafi być szalenie niebezpieczny dla lakieru aut.
Chociaż Kalima - afrykański piach - faktycznie sporadycznie dolatuje do Europy, w większości przypadków to nie on odpowiada za nasze częstsze wizyty na myjni, podczas sezonu wiosennego. Wbrew pozorom przyczyna powstawania żółtego pyłu jest dużo bardziej "przyziemna".
Eksperci przekonują, że wspomniany żółty pył na samochodach, jest najzwyczajniej w świecie efektem pylenia drzew iglastych - nierzadko sosen oraz świerków. Okres wiosenny to właśnie pora, kiedy wspomniane drzewa wydzielają nadmierne ilości pyłków o charakterystycznym kolorze. Niesione wiatrem zarodniki osadzają na pobliskiej powierzchni, tworząc na samochodach dobrze znany żółty osad.
Na szczęście dla alergików, pył pochodzący z drzew iglastych nie ma właściwości uczulających. Lekarze podkreślają jednak, że z uwagi na natężenie zarodników w powietrzu, może on wywołać podrażnienie gardła i błony śluzowej nosa. Co jednak najważniejsze - w przeciwieństwie do wspomnianego wcześniej "krwawego deszczu", żółty pył nie jest groźny dla naszego lakieru i można go stosunkowo prosto i sprawnie zmyć z samochodu.
W tym celu najlepiej udać się na myjnie bezdotykową. Dobrze wyprofilowana lanca skutecznie umyje trudno dostępne miejsca i zakamarki samochodu z dokuczliwego pyłku. Bardzo ważne, abyśmy starannie umyli karoserię i trudno dostępne miejsca, zachowując należyty odstęp między źródłem wody/płynu, a lakierem. Do czyszczenia najlepiej wykorzystać program mycia mikroproszkiem. Na samym końcu pamiętajmy, by starannie spłukać wszelkie pozostałości piany.
Warto pamiętać, by żółtego pyłku nie "wycierać na sucho". Korzystanie z gąbek oraz ścierek może rozetrzeć niechcianą substancję po całym samochodzie, a przy okazji wszelkie twardsze drobiny znajdujące się na pojeździe, mogą porysować lakier auta.
***