Wciśnij ten guzik i zobacz, ile oszczędzisz paliwa. Nie chodzi o klimatyzację
Korzystanie z wyposażenie samochodu wpływa na wysokość spalania i nie ma w tym niczego zaskakującego. Większość kierowców sądzi jednak, że poza używaniem klimatyzacji, zmiana w zużyciu paliwa jest niezauważalna. Okazuje się, że jest to zupełnie błędne myślenie.
Kierowcy liczący się ze zużyciem paliwa dobrze wiedzą, że korzystanie z klimatyzacji podwyższa zauważalnie zużycie paliwa. Kompresor będący istotną częścią całego układu, napędzany jest przez silnik za pośrednictwem paska. Jak bardzo wpływa to na spalanie?
Na ten temat krążą różne opinie, ale twarde dane zebrali eksperci z niemieckiego ADAC. Z ich testów wynika, że włączenie przycisku AC podczas jazdy po mieście, może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 20 proc., czyli około 1 litr. Z kolei podczas jazdy pozamiejskiej, spada to do zaledwie 6 proc., co daje około 0,3 l/100 km. Wyliczenia te przyjęto dla pojazdu mającego średnie spalanie na poziomie 5 l/100 km, a więc naprawdę bardzo oszczędnego. Ogólnie przyjmuje się, że średnio spalanie po włączeniu klimatyzacji wzrasta o 10-15 procent.
Tak jak wspomnieliśmy, nie tylko klimatyzacja odpowiada za zwiększone zużycia paliwa w samochodzie. Co prawda inne elementy wyposażenia zasilane są prądem, ale prąd w samochodzie pochodzi z akumulatora, ładowanego przez alternator. Alternator, który napędzany jest przez silnik. Wynika z tego łatwy wniosek, że podwyższone zużycie prądu to także podwyższone zapotrzebowanie na paliwo. Jak wyliczają eksperci z ADAC, każde wykorzystanie 100 W prądu, kosztuje nas średnio 0,1 l/100 km. Przyjmując cenę benzyny Pb95 na poziomie 6,40 zł za litr, wychodzi nam, że zapłacimy w takim przypadku 64 gr.
Kwestia zużycia prądu i podwyższonego spalania rozpaliła polskich kierowców bodaj tylko raz, kiedy w 2007 roku wprowadzono obowiązek jazdy na światłach przez cały rok. Część kierujących zaczęła wtedy szukać oszczędności, poprzez (nielegalną) jazdę na światłach pozycyjnych albo pozycyjnych i przednich przeciwmgłowych. Najbardziej przedsiębiorczy kierowcy zaczęli montować światła do jazdy dziennej. Ich pobór energii to około 8 W (przy światłach LED), podczas gdy włączenie świateł mijania (wraz z pozostałym powiązanym z nimi oświetleniem) to około 200 W. W ten sposób można oszczędzić nawet 0,2 l/100 km.
Poniższa tabela zawiera listę wybranych elementów wyposażenia, ich pobór prądu oraz o ile zwiększa to zużycie paliwa w samochodzie. Kolejna kolumna to przeliczony koszt paliwa (przy cenie 6,40 zł za litr Pb95). Ostatnia pozycja to koszt korzystania z wybranego wyposażenia, dla właścicieli samochodów elektrycznych (w przeliczeniu za godzinę korzystania). Ponieważ cena ładowania samochodu może się różnić diametralnie nie tylko zależnie od tego, czy ładujemy auto z domowego gniazdka czy z publicznej ładowarki, ale także od tego jaka to będzie publiczna ładowarka, podaliśmy dwie wartości. Pierwsza zakłada ładowanie pojazdu w domu przy cenie 0,65 zł za 1 kWh, natomiast druga to opłata 3,25 zł/kWh na szybkiej publicznej ładowarce.
