Używane auto z małym przebiegiem też może być problematyczne
Auta z niskim przebiegiem wydają się atrakcyjne, ale często mają swoje bolączki – i to kosztowne.
Do 100 tys. km to niemal okazja, do 200 tys. km - może być. Właśnie w ten sposób wielu nabywców ocenia oferty sprzedaży 10-20-letnich aut.
Tymczasem przebieg (o ile jest prawdziwy) bywa złudnym parametrem: samochód, który pokonał 180 tys. km po gładkich drogach szybkiego ruchu, z jednym kierowcą na pokładzie, może być atrakcyjniejszą ofertą niż ten, który ma 80 tys. km i służył wyłącznie do dojazdów do pracy, odwożenia dzieci do szkoły oraz zakupów.
Konstrukcji auta poza przebiegiem szkodzi czas: starzeją się płyny eksploatacyjne oraz elementy gumowe, a w pojazdach parkujących w niesprzyjających warunkach postępuje korozja. Zużycie podzespołów przyspiesza jazda na krótkich odcinkach, zwłaszcza jeśli układ chłodzenia nie zdążył nawet osiągnąć temperatury eksploatacyjnej.
Oczywiście nie oznacza to, że zadbany, starszy samochód z niewielkim przebiegiem musi być tykającą bombą - wiele zależy od sposobu jego eksploatacji.
Należy jednak szczególnie uważać na licznie sprowadzane z zagranicy luksusowe youngtimery z przebiegami 50- -150 tys. km. Ich nabywcy często krótko cieszą się nienagannym stanem estetycznym i technicznym - szybko okazuje się, że przy normalnej eksploatacji pojawiają się wycieki z układu napędowego oraz luzy w zawieszeniu. A w przypadku modeli z dużymi silnikami czy aut sportowych ich usunięcie nie jest tanie. Zdarzają się też awarie łożysk i hamulców.
Druga grupa ryzyka to nowoczesne diesle: niewielkich przebiegów i zużytego oleju nie lubi ani turbosprężarka, ani DPF, ani zawór EGR.
Nie bez powodu producenci określają interwały serwisowe w kilometrach i latach. Jeśli auto pokonuje niewielkie przebiegi, to i tak co roku wymaga wymiany oleju, a co 2-4 lata - płynu chłodniczego i hamulcowego. Z czasem pogarszają się właściwości poszczególnych płynów. Dodatkowo żywotność oleju skraca jazda na krótkich odcinkach. W przypadku aut nieeksploatowanych przez wiele lat wymianę płynów zaleca się przed pierwszym uruchomieniem. Starzeje się też paliwo.
wymiana: od 200 zł
Silnik auta eksploatowanego na krótkich odcinkach jest często uruchamiany "na zimno" - takie warunki przyspieszają zużycie eksploatacyjne, i to nie tylko jednostki napędowej oraz turbo (gorsze smarowanie), ale również automatycznej skrzyni, która pracuje na nierozgrzanym oleju, oraz akumulatora. Nie są to też optymalne warunki pracy dla instalacji LPG (niedogrzany reduktor szybciej się zużywa).
W aucie, które regularnie pokonuje krótkie trasy - zwłaszcza po ruchliwym mieście, przyspieszonemu zużyciu ulega także sprzęgło. O ile w starszych samochodach koszt jego wymiany mógł zamknąć się w 1000 zł, o tyle w nowszych często należy doliczyć do tego wydatek na nowe dwumasowe koło zamachowe. Komplet części wraz z robocizną może wówczas kosztować nawet 4000 zł. Do tego dochodzi przyspieszone zużycie mechanizmów zmiany biegów - choć w tym przypadku może pomóc smarowanie wodzików.
wymiana od 1000 zł
Czas nie jest też sprzymierzeńcem ogumienia - nawet opony ze znaczną ilością bieżnika, jeśli mają 6-7 lat, mogą nadawać się tylko na śmietnik. Często widać to po spękaniach na krawędziach. Ogumienie niszczy się też, jeśli samochód długo stoi w jednym miejscu. Odkształcenia mogą być chwilowe (zanikają po dłuższej jeździe) lub, w najgorszych przypadkach, stałe.
wymiana od 800 zł
W przypadku aut używanych na krótkich odcinkach kierowca częściej wsiada i wysiada - a to przyspiesza zużycie tapicerki siedzenia. W konsekwencji nie tylko przeciera się boczek, ale powstają też luzy na mocowaniach fotela oraz w mechanizmie zamykania drzwi. Na karoserii częściej można spotkać uszkodzenia lakieru powstające podczas parkowania na zatłoczonych parkingach. Miejskiej eksploatacji nie lubią szczególnie samochody coupe z szybami bez ramek - szybciej zużywają się w nich uszczelki i powstają luzy w mechanizmie dociągania szyby.
wymiana od 500 zł
Tu liczy się nie tylko przebieg - producenci zalecają, by wymiany elementów napędu rozrządu dokonywać co kilka lat, nawet w nieeksploatowanym aucie. W najgorszym wypadku zerwanie paska może doprowadzić do poważnych uszkodzeń silnika. Wbrew pozorom starzeje się nie tylko pasek, ale również rolki. Przy okazji demontażu często ujawniają się wycieki oleju.
wymiana od 600 zł
Paradoksalnie mało eksploatowane auta mogą mieć większe problemy z rdzą niż te użytkowane często. Przyspiesza je postój w niekorzystnych warunkach - np. w wilgotnym garażu. To samo dotyczy pojazdów, które zimą zasolone parkują w ogrzewanych garażach. Korodują nie tylko blachy, ale też elementy układu wydechowego i hamulcowego.
naprawa od 800 zł
Klimatyzacja nie lubi bezczynności, dlatego trzeba używać jej nawet zimą (mimo mrozów w korzystnych warunkach układ i tak się załączy). Klimatyzacja, która była uruchamiana rzadko lub w ogóle, w najlepszym wypadku wymaga przeglądu (w tym dezynfekcji), a w najgorszym - kosztownej naprawy.
naprawa od 200 zł
Początkowo wszystko wydaje się wspaniałe - auto z małym przebiegiem doskonale tłumi nierówności. Wkrótce jednak okazuje się, że nadgryzione zębem czasu elementy zawieszenia nadają się do wymiany. Pół biedy, jeśli chodzi o tuleje wahaczy czy zwykłe amortyzatory. Gorzej, gdy mamy do czynienia z luksusowym autem z kolumnami pneumatycznymi. Dotyczy to np. aut importowanych z Japonii.
naprawa od 300 zł
Tekst: Marcin Sobolewski, zdjęcia: archiwum