Taki druczek w aucie powinien mieć każdy. Bez niego można stracić 1500 zł

Kolizja to zwykłe zdarzenie drogowe, które może zdarzyć się każdemu. Dla wielu osób jest to zdarzenie stresujące i często nie wiedzą, jak się zachować.

Kolizja drogowa to zdarzenie, w którym dochodzi wyłącznie do strat materialnych. Na przykład uszkodzeniu ulegają oba pojazdy uczestniczące w kolizji. O wypadku mówimy wtedy, gdy są poszkodowani, ranni lub ofiary śmiertelne. W takiej sytuacji wzywa się również służby ratunkowe oraz patrol policji. Uczestnicy wypadku muszą wtedy pozostać na miejscu, żeby funkcjonariusze mogli przeprowadzić oględziny.

Kolizja drogowa. Nie zawsze warto wzywać policję

Stłuczka lub obtarcie innego samochodu to zdarzenie, które powoduje stres u kierowcy. Jednak zanim wezwiemy na miejsce policję, warto zastanowić się, czy jest to konieczne. Być może w okolicy znajdowali się świadkowie, którzy widzieli całe zdarzenie. Często okazuje się, że osoby zatrzymują się, żeby udzielić pomocy i zostawić do siebie kontakt.

Reklama

Bez względu na to, czy jesteśmy poszkodowanym lub sprawcą, warto kierować się w takiej sytuacji chłodną kalkulacją. Po usunięciu samochodów z drogi można spróbować oszacować szkody, a następnie spisać oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Nie potrzebujemy do tego asysty policji.

Co powinno zawierać oświadczenie sprawcy kolizji

Dlatego warto wozić w samochodzie gotowy szablon takiego oświadczenia. Jeśli go nie mamy, wystarczy kawałek kartki i długopis. Na oświadczeniu powinny się znaleźć następujące informacje: 

  • dane osobowe uczestników kolizji (imię, nazwisko, adres, telefon),
  • dane z dokumentów uczestników (numer prawa jazdy, kategoria, kiedy i przez kogo wydane, data ważności),
  • dane zakładu ubezpieczeń sprawcy (numer polisy OC, nazwa ubezpieczalni),
  • dane świadków kolizji (kontaktowy numer telefonu),
  • dokładny opis zdarzenia (jak jechały pojazdy, jak doszło do kolizji, jakie są jej efekty),
  • szkic sytuacyjny z dokładnym oznaczeniem samochodów (położenie pojazdów, infrastruktura drogowa, np. znaki drogowe, sygnały świetlne, informacja o kierowcy),
  • podpisy uczestników kolizji na każdej stronie oświadczenia.

Może się zdarzyć, że sytuacja drogowa nie jest do jednoznaczna, a sprawca nie zamierza przyznawać się do winy i niechętnie współpracuje. Wtedy może się okazać, że będzie potrzebna interwencja policji, żeby załatwić sprawę. Obowiązek wezwania służb mundurowych występuje najczęściej w przypadku samochodów z wypożyczalni lub będących przedmiotem finansowania bankowego.

1500 zł mandatu dla sprawcy wypadku to dopiero początek

Policjanci, którzy pojawią się na miejscu zdarzenia, muszą sporządzić notatkę na podstawie zeznań obu stron. Cała sytuacja może zakończyć się wysokim mandatem dla osoby, która jest sprawcą kolizji lub wypadku. 

Nowy taryfikator mandatów przewiduje grzywnę w wysokości 1,5 tys. zł za spowodowanie kolizji. Oprócz tego mandat zostaje powiększony o kwotę za wykroczenie, które doprowadziło do zdarzenia. Kierowca musi się liczyć, że na jego konto trafią też co najmniej trzy punkty karne. 

Jeśli policjanci nie będą w stanie ustalić sprawcy kolizji, w przypadku braku możliwości porozumienia się, mogą ukarać mandatem obie strony. Dlatego warto zastanowić się, zanim wykręcimy numer alarmowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: porady dla kierowców | stłuczka | kolizja | policja | mandat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy