Rozwiązania do powielania – 17 funkcjonalnych rozwiązań w autach używanych
Producenci dwoją się i troją, by ich samochody były jak najbardziej praktyczne. Nie tylko w nowych autach można spotkać pomysły podnoszące praktyczność.
Gdy nowy samochód debiutuje na rynku, producent wydaje miliony na kampanię reklamową, zachwalającą jego liczne walory - w tym funkcjonalne. Niektórym rozwiązaniom nadawane są nawet chwytliwe nazwy, jak Stow'n Go czy Magic Seats.
Jednak gdy później pojawiają się nowe modele, a starsze auta trafiają do obrotu na rynku wtórnym, wiedza o praktycznych aspektach zanika - mało kto już pamięta, które Chryslery Voyagery mają możliwość chowania foteli w podłodze i auto rozważane jest po prostu w kategorii "dużego vana" - a przecież dzięki Stow'n Go to coś więcej.
Często klienci kupują jakiś samochód, nawet nie wiedząc, jakie możliwości funkcjonalne ma jego wnętrze. Trudno się temu dziwić, bo tłok na rynku wtórnym jest tak duży, że trudno spamiętać nawet wszystkie samochody, a co dopiero szczegóły dotyczące aranżacji ich wnętrz.
Tymczasem niektóre rozwiązania mogą okazać się decydujące przy zakupie - np. dla osób często wożących duże przedmioty auto z opuszczaną burtą bagażnika będzie o niebo praktyczniejsze od tego, do którego trzeba wkładać rzeczy przez próg.
Z tego powodu zebraliśmy 17 rozwiązań podnoszących praktyczność i komfort korzystania z pojazdu w autach używanych, opisując je szczegółowo w tym artykule. Kierujemy go przede wszystkim do osób poszukujących samochodu rodzinnego o jak największej wszechstronności, czyli kombi lub minivana, ewentualnie SUV-a.
Chrysler Grand Voyager, Toyota Sienna
W Chryslerze Grand Voyagerze to rozwiązanie pojawiło się w 2005 r. Potem przejęto je do kolejnej generacji, a także do sprzedawanego w Europie klona pod nazwą Lancia Voyager. Można je także znaleźć w Toyocie Sienna. Geniusz tego rozwiązania polega na tym, że zarówno fotele II rzędu, jak i tylną kanapę, można całkowicie schować w podłodze - środkowe fotele chowają się pod przednie, a tylna kanapa do "wanny" znajdującej się za nią. Aż trudno uwierzyć że w tak łatwy sposób można przekształcić auto z minivana w pojazd porównywalny pojemnością z dostawczakiem. Uwaga: jest jeszcze system Swivel'n Go, ale polega tylko na obracanych środkowych fotelach.
Ford B-Max, niektóre auta japońskie
Ford skopiował rozwiązanie, które w latach 80. lansowali w Europie Japończycy z modelem Prairie, tzn. przednie drzwi otwierane w sposób tradycyjny, tylne przesuwne - ale bez słupka centralnego. Uchwyty trzymające drzwi znajdują się tylko w progach i ramie dachowej. Dzięki temu dostęp do wnętrza jest fantastyczny. Trudno znaleźć auto, do którego wsiadałoby się wygodniej niż do B-Maxa. Niestety, klienci nie docenili tego rozwiązania.
Skoda Yeti i inne modele
W sposób szczególny chcemy wyróżnić tu Skodę Yeti z wnętrzem wyposażonym w tzw. fotele VarioFlex. Mało kto zdaje sobie sprawę, że Yeti jako jeden z niewielu SUV-ów ma 3 oddzielne tylne fotele, tak jak minivan w rodzaju Renault Scenic. Każdy z tych foteli jest regulowany osobno - może być składany na płasko, przesuwany lub stosunkowo łatwo wymontowany w całości. Na tym nie koniec - można wyjąć tylko fotel środkowy, a dwa boczne zsunąć ku sobie i otrzymać Yeti z wnętrzem w wersji czteroosobowej z dużą przestrzenią na łokcie pasażerów. Dodajmy, że również przedni fotel można położyć, by przewozić długie przedmioty. Dzięki tym rozwiązaniom Skoda Yeti, mimo małej długości, jest najbardziej praktycznym kompaktowym SUV-em.
Honda: Civic, Jazz i inne
Nazwa brzmi co najmniej intrygująco, ale żadnej magii w tym nie ma: chodzi o szczególne rozwiązanie siedziska tylnej kanapy, które można łatwo unieść do pionu. Powstała w ten sposób przestrzeń ma regularny, pionowy kształt, a jej pojemność ogranicza tylko otwór drzwiowy. Można w ten sposób przewieźć duże, pionowe przedmioty - np. telewizor z płaskim ekranem. Tę funkcjonalność spotyka się w następujących modelach: Jazz, Civic VIII i IX generacji (także Tourer) oraz HRV, nie ma jej natomiast w CR-V i Accordzie. Z nieznanego powodu zrezygnowano z niej w najnowszej generacji Civica. Oczywiście tylna kanapa jest także składana (kładziona) w tradycyjny sposób.
Volvo V70, XC70, niektóre BMW
Volvo V70 i XC70 to modele wybitnie przemyślane pod względem praktyczności. Wyróżniamy tu przede wszystkim dobrze zaprojektowany schowek pod podłogą. W większości samochodów pokrywę schowka trzeba trzymać ręką, ewentualnie podwiesić. W Volvo tę funkcję przejmują teleskopowe siłowniki. Przestrzeń pod podłogą została podzielona na przegródki, dzięki którym przedmioty nie obijają się o siebie podczas jazdy. Drugim wartym wspomnienia rozwiązaniem w XC70 jest przegroda przedziału bagażowego mocowana pod dachem - można ją rozłożyć do pionu i tym sposobem odgrodzić bagażnik od części pasażerskiej. W V70 znajduje się siatka rozwijana z zasobnika za tylną kanapą.
Skoda Superb II, BMW 5 GT
Genialne rozwiązanie, które znajdziemy w Superbie II, ale już nie w Superbie III: tylna klapa może otwierać się na dwa sposoby, tj. tylko jako pokrywa bagażnika lub razem z tylną szybą. Pierwszy sposób wystarcza w 90% przypadków, gdy chodzi o wkładanie torby lub mniejszych przedmiotów. Po uniesieniu "dużej" klapy otrzymuje się gigantyczny otwór załadunkowy. Bagażnik Superba w wersji liftback ma pojemność 565-1670 l. Drugie takie auto: BMW 5 GT. Mała klapa jest lekka i łatwa do otwierania, duża daje ogromny otwór ładunkowy.
Nissany, Skody i wiele innych modeli
Przestrzeń pod przednim fotelem pasażera jest wykorzystywana na różne sposoby. Niektóre samochody mają tam umieszczoną wysuwaną szufladę, inne wyposażono w unoszone siedzisko, pod którym znajduje się schowek. Często w uniesienie siedziska trzeba włożyć sporo siły - lepiej więc trzymać tam przedmioty, które nie są potrzebne na co dzień. Z drugiej strony jest to bezpieczna lokalizacja, jeśli chodzi o ewentualne włamanie do auta. Popularne modele z tym rozwiązaniem: Nissan Note, Skoda Octavia, VW Golf V, Mercedes klasy E W212.
Mitsubishi Outlander, BMW X5, Toyota Land Cruiser
Większość SUV-ów ma typową klapę bagażnika otwieraną do góry - w Outlanderze dolna część zderzaka dodatkowo opuszcza się, tworząc płaską powierzchnię ładunkową. Ułatwia to wsuwanie ciężkich przedmiotów, takich jak np. wózek dziecięcy, których nie trzeba przenosić przez próg. Dopuszczalne obciążenie burty to aż 200 kg, więc w razie potrzeby można nawet na niej stanąć. Takie rozwiązanie zastosował w latach 90. Fiat w nieco zapomnianym już modelu Marea Weekend, a wśród bardziej współczesnych aut z otwieraną burtą znalazło się BMW X5 czy Toyota Land Cruiser generacji J10 i J20.
Mazda 5
"Piątka" od Mazdy to samochód nietypowo zaprojektowany nawet jak na minivana. Nie tylko ma przesuwne drzwi po obu stronach (w tej klasie jedyny rywal z tym rozwiązaniem to Ford Grand C-Max), ale także środkowy fotel 2. rzędu ma tu jedynie postać składanej poduszki - wystarczy unieść siedzisko lewego fotela w środkowym rzędzie i schować tam siedzisko, otrzymując wersję sześcioosobową. Przestrzeń między fotelami z tyłu idealnie nadaje się do postawienia np. torby.
Citroen C4 Picasso
Francuskie minivany słyną z oryginalnego designu, który doceniają nabywcy także na rynku wtórnym. Nie każdy jednak wie, ile ciekawostek ukryto w modelu C4 Picasso. Pierwsza z nich to latarka, która w normalnym trybie służy jako lampka oświetlająca bagażnik, a po wyjęciu można jej użyć choćby do szukania przedmiotów, które wpadły pod siedzenie. Dok, w którym ją zamontowano, to zarazem ładowarka. Drugi przydatny element wyposażenia to rozkładany wózek na zakupy - normalnie jest przypięty w pozycji złożonej do prawej ściany bagażnika, po rozłożeniu okazuje się mieć całkiem dużą pojemność. Uwaga: niektórzy handlarze sprzedają auta bez wózka, a wózek oferują oddzielnie.
Mercedes klasy A i B
Producenci prześcigają się w utrudnianiu czynności wlewania płynu do spryskiwaczy. Bardzo małe wlewy umieszczone w najbardziej niewygodnych miejscach powodują, że często znaczna ilość płynu po prostu się rozlewa. Mercedes w klasie A i B (typ W169 i T245) wyłamał się z tego schematu i zrobił łatwo dostępny, ogromny wlew płynu do spryskiwaczy dostępny na samym wierzchu komory silnikowej. W następnej generacji poprawiono już ten "błąd" i w aktualnej klasie A wlew znowu ma postać wąskiej, słabo dostępnej rurki z bardzo małą zatyczką.
Skoda, Seat, Volkswagen, Porsche i inne samochody
Hak holowniczy jest bardzo przydatny, ale kiedy nie ciągnie się przyczepy, niepotrzebnie wydłuża pojazd i powoduje dodatkowe zagrożenie dla kierowców, którzy zagapią się i stukną w tył poprzedzającego pojazdu z hakiem. Dlatego coraz więcej nowoczesnych aut ma hak składany - elektrycznie lub ręcznie. Na takie wyposażenie można trafić m.in. w samochodach grupy VW czy Oplach. Np. w Skodzie wystarczy pociągnąć za fragment progu bagażnika, w niektórych autach - nacisnąć przycisk na ściance bagażnika i hak wysunie się samoczynnie. Trzeba tylko zablokować go ręką. Hak składany można także zamontować jako dodatkowe akcesorium - oferuje je np. firma Westfalia.
Ford Focus, Skoda Octavia i inne
W ostatnich latach Skoda przoduje we wprowadzaniu drobnych, nieszablonowych rozwiązań ułatwiających eksploatację, ale inni producenci zaczynają także nadążać za tymi pomysłami. Ciekawostkę stanowi parasol w Skodzie Superb, który po złożeniu można schować do tunelu w boczku drzwiowym. W Octavii skrobaczkę do szyb ukryto pod klapką wlewu paliwa, co oznacza że nie trzeba rwać przykrytych śniegiem drzwi, żeby się do niej dostać. Natomiast coraz więcej samochodów jest wyposażonych w prosty, mechaniczny system odbojników drzwi, wysuwających się po otwarciu. Kiedyś w tym miejscu zakładało się wciskane na rant drzwi gumki (popularne w latach PRL), obecnie zza krawędzi drzwi wysuwa się plastikowy element nachodzący na nią od zewnątrz. Odbojnik chroni głównie drzwi, do których jest przymocowany, a nie auto sąsiada...
Od lewej: parasol ukryty w boczku drzwi - Skoda Superb, skrobaczka w klapce wlewu paliwa (Skoda Octavia) i wysuwany odbojnik drzwi - Ford Focus III generacji.
Ford, Renault i wiele innych
Przez wiele lat samochody miały korki wlewu paliwa dostępne od zewnątrz (np. Fiat 126p, wczesne Cinquecento). W latach 80. upowszechniły się klapki, pod którymi znajduje się korek - klapki zamykano na zamek, żeby zapobiec kradzieży paliwa. Obecnie eliminuje się korki, których odkręcanie wymaga dużo siły (zwłaszcza zimą) i powoduje zabrudzenie rąk. Pod klapką znajduje się otwór wlewowy z metalową przesłoną, która nie dopuści do wylania się paliwa, gdy zatankuje się do pełna. To bardzo dobre rozwiązanie, ale pojawił się inny problem: klapki są otwierane przez zwolnienie elektrycznej blokady, a gdy w aucie zabraknie prądu - pozostają zamknięte.
Volkswagen Passat B7, B8, Tiguan i inne
System zadebiutował w Passacie B7 w roku 2010. Działa na zasadzie czujnika umieszczonego pod zderzakiem, który wykrywa pojawiający się pod nim przedmiot i uruchamia otwieranie klapy bagażnika - wystarczy, żeby pilot do otwierania auta znajdował się w zasięgu. Bagażnik otworzy się po przeciągnięciu nogą pod czujnikiem - przydatne dla osób często noszących duże przedmioty w obu rękach. System został niestety zarezerwowany dla najbogatszych wersji wyposażenia Passata, a ostatnio wprowadzono go także do nowych modeli, tj. Tiguana II i Arteona - ale one na razie na rynku wtórnym nie występują.
Fiat Punto, 500 i inne
Samochody miejskie zwykle mają mocno wspomagany układ kierowniczy, co stanowi ułatwienie przy manewrach parkingowych, ale przeszkadza podczas podróży z dużymi prędkościami, pogarszając precyzję prowadzenia. Fiat rozwiązał problem, montując wspomaganie o zmiennej sile z funkcją City: wystarczy wcisnąć przycisk na konsoli i już można obracać kierownicą dosłownie jednym palcem. Przy wyższych prędkościach zwiększona siła wspomagania wyłączy się samoczynnie, a potem znów włączy przy parkowaniu, chyba że dezaktywuje się ją przyciskiem. Nowoczesne samochody często mają już progresywne wspomaganie kierownicy o sile zależnej od prędkości.
BMW, Jeep i wiele innych modeli
To rozwiązanie przeszło od ciekawostki do powszechnie stosowanego dodatku: już kilkanaście lat temu BMW serii 3 i Jeep Grand Cherokee mogły pochwalić się tylną szybą otwieraną osobno od klapy bagażnika. Ma to dwie zalety: po pierwsze zmniejsza ilość miejsca potrzebną na otwarcie bagażnika, po drugie zaś wymaga o wiele mniej siły - ten drugi argument ostatnio stracił na znaczeniu z powodu upowszechnienia się elektrycznie otwieranych tylnych klap. Inne popularne modele z tym rozwiązaniem to: Volkswagen Touareg, Renault Scenic i Espace, Hyundai Tucson, Citroen C5, Berlingo i inne.
Przedstawione rozwiązania pokazują, ile potencjału drzemie jeszcze w projektowaniu samochodów - większość producentów nie ustaje we wprowadzaniu drobnych udoskonaleń uprzyjemniających eksploatację. W szczególności wyróżniamy tu marki Skoda i Citroen - obie w ostatnich latach pokazały modele z pomysłowymi elementami wyposażenia. Jeśli chodzi o najbardziej praktyczne wnętrze - naszym typem jest Chrysler Grand Voyager z systemem składania foteli Stow'n Go.
Tekst: Tymon Grabowski, zdjęcia: archiwum