Popraw z "Motorem" kodeks drogowy

Masz dość absurdów, zbędnych lub niejasnych przepisów drogowych? Możesz to zmienić. "Motor" rozpoczyna akcję której celem jest poprawa kodeksu drogowego. Na resorcie infrastruktury chcemy wymusić zmiany, na które od lat czekają kierowcy. Poprzyj nasze postulaty i zgłoś swoje propozycje.

Niestety - to, na czym zależy kierowcom, niekoniecznie jest priorytetem dla ministerialnych urzędników czy parlamentarzystów, którzy tworzą prawo. Tymczasem od wielu już lat kierowcy codziennie spotykają się z niedoskonałymi przepisami i absurdami, które utrudniają życie. Las znaków, brak możliwości legalnego korzystania z bagażnika rowerowego montowanego na haku czy polowanie straży miejskiej na kierowców - to bolączki, które dotykają wiele osób. Trudno powiedzieć z jakiego powodu, ale te problemy nie są rozwiązane przez kolejnych ministrów odpowiedzialnych za transport. Co więcej, zamiast likwidować absurdy i robić porządki w przepisach, politycy dokładają jeszcze większy bałagan i uprzykrzają życie kierowcom.

W 2011 r. w kodeksie ruchu pojawiła się zmiana, która zaskoczyła nie tylko wielu kierowców, ale i specjalistów od ruchu drogowego. Teoretycznie pojazdy mają obowiązek poruszać się prawą stroną jezdni, jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu. Tymczasem rowerzyści zyskali prawo wyprzedzać pojazd wolno jadący z jego prawej strony (w ramach tego samego pasa ruchu), a jeśli kierowca chce skręcić, musi ustąpić pierwszeństwo jednośladowi. Jest to przepis, który miał ułatwić życie rowerzystom i poprawić ich bezpieczeństwo, natomiast działa odwrotnie.

To nie jedyne przepisy, które uderzają w kierowców. Okazało się, że wprowadzenie opłat Viatoll za korzystanie z dróg krajowych dla ciężarówek dotyczy także aut osobowych. Jak to możliwe? Wystarczy, że do auta zostanie podpięta przyczepa i dopuszczalna masa całkowita zestawu przekroczy 3,5 tony, aby właściciel samochodu był zmuszony wnosić opłaty jak ciężarówka. Problemem jednak nie są opłaty, ale formalności związane z wnoszeniem opłat.

Każdy z wymienionych problemów można łatwo i szybko zlikwidować. Na to wszystko ma wpływ Maria Wasiak, szefowa Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, na której "Motor" chce wymóc zmiany przepisów. Aby to się jednak stało, potrzebne jest poparcie ze strony kierowców. Drodzy Czytelnicy - poniżej znajdziecie ankietę, w której możecie poprzeć nasze postulaty lub zgłosić własne propozycje zmian, którymi powinien się zająć resort infrastruktury. Prosimy o oddawanie głosów na te, które Waszym zdaniem powinny zostać jak najszybciej wprowadzone w życie. Czekamy też na inne propozycje. Najczęściej pojawiające się postulaty przekażemy Marii Wasiak, szefowej Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, która ma wpływ na przepisy. Następnie będziemy żądali działań. Biorąc pod uwagę nadchodzące wybory, można spodziewać się sukcesu.

Weź udział w naszej akcji - zdecyduj, które przepisy trzeba zmienić, lub zaproponuj własne poprawki.

Sebastian Sulowski

Motor
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy