Policja sprawdza giełdy i autokomisy!
W zeszłym roku skradziono w Polsce 16098 samochodów. To o 817 przypadków (4,1 procenta) mniej niż dwa lata temu.
Do 22,4 procenta wzrosła również wykrywalność tego rodzaju przestępstw. Oznacza to, że policjanci odnajdują średnio co czwarte skradzione na terenie kraju auto.
Wśród najczęściej kradzionych samochodów prym wiodą pojazdy z wytwórni w Wolfsburga i Ingolstadt. Złodzieje najbardziej upodobali sobie volkswageny passaty, golfy i polo, bardzo popularne są również audi A4, A6 i 80.
Oprócz tego w czołówce najczęściej kradzionych aut znalazły się również takie pojazdy, jak skoda octavia, seat leon czy fiat cinquecento.
Na szczęście duża liczba kradzieży nie oznacza jeszcze wysokiego ryzyka kupna kradzionego pojazdu. Ponieważ w Polsce system monitorowania rynku części używanych w zasadzie nie istnieje, zdecydowana większość skradzionych aut trafia do tzw. "dziupli", gdzie rozkręcana jest na części.
Niestety, do Polski każdego roku napływa jednak wiele używanych pojazdów zza granicy, których stan prawny nie jest do końca jasny. Czy wybierając się do komisu lub na giełdą mamy więc powody do obaw?
Przez ostatnie kilka dni - wspólnie z kolegami z Niemiec - sprawdzali to policjanci z Komendy Głównej Policji.
Wynik przeprowadzonej Radomiu i Słomczynie policyjnej akcji są całkiem zadowalające. Funkcjonariusze dokładnie przyjrzeli się ofercie dwóch radomskich autokomisów. W przypadku sprowadzonych pojazdów skrupulatnie weryfikowano wszystkie wymagane dokumenty, po sprawdzeniu kilkudziesięciu oferowanych do sprzedaży aut nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Podobną akcję przeprowadzono na giełdzie samochodowej w Słomczynie pod Grójcem. W tych działaniach uczestniczyli również policjanci z innych województw, w tym funkcjonariusze wydziałów kryminalistyki różnych specjalności. Wyniki tej kontroli nie były już tak dobre.
Policjanci zabezpieczyli oferowanego do sprzedaży mercedesa sprintera. Auto zarejestrowane było jako poszukiwane w systemie Schengen. Właściciela pojazdu - 40-letniego mieszkańca Siedlec - po przesłuchaniu, zwolniono do domu. Auto trafiło na policyjny parking.
Podobne kontrole przeprowadzono w, będącej prawdziwym zagłębiem samochodów używanych, Wielkopolsce. Tam policjanci sprawdzali giełdy, kontrolując legalność oferowanych do sprzedaży części samochodowych. Zgodnie z oczekiwaniami, wyniki tej kontroli nie były już tak dobre. W sumie zabezpieczono kilkadziesiąt części aut różnych marek, które skradziono na terenie Polski, Niemiec, Austrii czy Holandii.
Zobacz na filmie, jak przebiegała policyjna akcja: