Polaków nie stać na naprawy. Jeżdżą dopóki się da
Wzrastające ceny paliw powodują, że Polacy rzadziej siadają za kierownicą. Racjonalizując jazdę samochodem, do przysłowiowego "sklepu za rogiem" raczej idą niż jadą, co jeszcze niedawno wcale nie było takie oczywiste.
Kierowcy coraz częściej próbują także ograniczyć koszty eksploatacji pojazdów poprzez odkładanie w czasie przeglądów i napraw. Czy te tendencje znajdują potwierdzenie w kondycji warsztatów?
W Polsce działa ponad 19 tys. warsztatów, z czego 92% to warsztaty niezależne, w zdecydowanej większości wykonujące wszystkie rodzaje napraw. Systematycznie rośnie też liczba warsztatów zrzeszonych w sieciach organizowanych przez niezależnych dystrybutorów czy producentów części motoryzacyjnych.
Według badań MotoFocus pierwszy kwartał 2012 roku dla ponad 46% warsztatów był gorszy niż analogiczny okres roku minionego. W niemal 16% przypadków przychody spadły o więcej niż 20%.
Biorąc pod uwagę fakt, że samochody składają się z coraz większej liczby bardziej skomplikowanych, a tym samym droższych części zamiennych uzasadnione jest stwierdzenie, że spadek przychodów wynika z mniejszej liczby klientów w warsztatach.
Znamienny jest również fakt, że w aż 48% przypadków spadła zyskowność warsztatów.
Mimo rosnących kosztów funkcjonowania warsztaty nie podnoszą cen za usługi, starając się w ten sposób utrzymać klientów. Tylko w mniej niż 1/5 badanych firm koszty roboczogodziny w pierwszym kwartale 2012 wzrosły w porównaniu do 2011 roku.
Pomimo widocznego spowolnienia deklaracje przedstawicieli warsztatów dotyczące zatrudnienia w pierwszym kwartale 2012 roku nie wskazywały jeszcze na pogorszenie sytuacji. "W niemal 76% badanych warsztatów nie zmieniła się liczba miejsc pracy w porównaniu do końcówki roku 2011. Zwolnienia dotknęły nieco ponad 11% ankietowanych warsztatów" - mówi Marcin Nowak z działu badań MotoFocus.
Tylko 6% respondentów przyznało, że sytuacja zmusiła właścicieli do redukcji wynagrodzeń. W aż 32% warsztatów wynagrodzenie wzrosło - zapewne jest to efekt zmian w parku samochodowym. Coraz bardziej zaawansowane samochody wymagają lepiej wykształconych mechaników. Przeprowadzone badanie potwierdza, że ponad 55% zatrudnionych w warsztatach ma wykształcenie średnie lub wyższe.
Prognozy na 2012 rok zakładają nieznaczny, zaledwie 1-2% wzrost parku samochodowego. Oznacza to, że mechanicy nie mogą liczyć na rzeszę nowych klientów, którzy zrekompensowaliby rzadsze wizyty w warsztatach tych dotychczasowych.