Nagrałeś pirata drogowego, tylko co dalej?
Kierowcy chętnie nagrywają przewinienia innych właścicieli pojazdów. Pojawia się jednak wiele wątpliwości, czy korzystanie z kamer jest legalne oraz co faktycznie można zrobić z zarejestrowanym filmem.
W mediach pojawiły się informacje, że korzystanie z rejestratorów samochodowych może być nielegalne. To za sprawą orzeczenia niemieckiego sądu, który orzekł, że kierowcy, którzy użytkują kamery i nagrywają filmy wideo po to, by je później publikować w internecie czy udostępniać policji, łamią ustawę o ochronie danych osobowych. Uznał, że interes nagrywanych osób jest ważniejszy niż interes kierowcy, który chce wykorzystać materiał w przypadku ewentualnej kolizji czy wypadku. A jak jest w Polsce?
Można nagrywać filmy i przekazywać nagrania policji, ale kierowca nie może ich upubliczniać.
"Jeśli nagrywający widzi siebie w roli lokalnego szeryfa, a nagranie powstaje z myślą o przekazaniu go dalej, to przestaje korzystać z zapisów dotyczących nagrań do celów prywatnych. Nagrywanie i zamieszczanie nagrań np. w sieci jest zabronione, ponieważ to samosąd" - mówi Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Tymczasem rośnie liczba filmów, które dostaje policja. Funkcjonariusze udostępnili kierowcom specjalne skrzynki poczty elektronicznej, na które można wysłać zarejestrowane filmy z wyczynami innych.
"Takie materiały traktowane są jako dowód w sprawie. Kierowca nagranego samochodu jest wzywany i albo przyznaje się do winy i przyjmuje mandat, albo sprawa trafia do sądu" - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Trzeba jednak pamiętać, że o ile pirat drogowy został przyłapany na łamaniu zakazu wyprzedzania, lekceważeniu linii ciągłej czy czerwonego światła - zostanie prawdopodobnie ukarany, za to w przypadku przekroczenia prędkości będzie to niemożliwe. Tylko nagrania z policyjnego wideorejestratora są dowodem na zbyt szybką jazdę. Pirat drogowy także pozostanie bezkarny, jeśli na filmie nie widać jego numerów rejestracyjnych. Warto pamiętać, że policja ma rok na wypisanie mandatu lub przekazanie sprawy do sądu. Jeśli drogówka będzie zasypywana coraz większą liczbą nagrań, może nie być w stanie wyrobić się z ukaraniem wszystkich nagranych osób, a właśnie do takich sytuacji dochodziło, kiedy funkcjonariusze obsługiwali fotoradary. Jeśli więc nagranie wyślemy dopiero po kilku miesiącach, mała jest szansa na ukaranie winnego.
Co zrobić z filmem?
Kierowca, który ma nagranie może je przekazać policji osobiście (np. płycie DVD czy karcie pamięci) lub wysłać na specjalny adres poczty elektronicznej (w formacie MPEG4, AVI, wielkość pliku do 25 MB). Nagranie trzeba wysłać na adres komendy, na terenie której doszło do złamania przepisów. Wysyłający staje się potencjalnym świadkiem, a więc może być poproszony o złożenie zeznań.
Przy wysyłaniu wymagane jest podanie:
- daty, godziny i miejsca zdarzenia (miejscowość, ulica, nr drogi)
- danych dotyczących pojazdu (numer rejestracyjny, marka)
- danych zgłaszającego: imię, nazwisko, adres do korespondencji, ewentualnie nr telefonu
Lista adresowa
woj. dolnośląskie: wrd-kwp@wr.policja.gov.plwoj. kujawsko-pomorskie: stopagresjidrogowej@rd.kwp.byd.gov.plwoj. łódzkie: wrd@lodzka.policja.gov.plwoj. lubelskie: wrd@lu.policja.gov.plwoj. lubuskie: kwpgorzow@go.policja.gov.plwoj. małopolskie: wrdkwp@malopolska.policja.gov.plwoj. mazowieckie (bez Warszawy i przyległych powiatów): wrd@mazowiecka.policja.gov.plWarszawa i przyległe powiaty: wrd@policja.waw.plwoj. opolskie: wrd@opolska.policja.gov.plwoj. podkarpackie: wrd@podkarpacka.policja.gov.plwoj. pomorskie: stopagresjidrogowej@pomorska.policja.gov.plwoj. śląskie: stopagresjidrogowej@ka.policja.gov.plwoj. świętokrzyskie: wrd@swietokrzyska.policja.gov.plwoj. warmińsko-mazurskie: robert.zalewski@ol.policja.gov.plwoj. wielkopolskie: wrd@wielkopolska.policja.gov.plwoj. zachodniopomorskie: policja@szczecin.kwp.gov.pl
Tekst: Sebastian Sulowski, zdjęcia: Andrzej Bieńkowski