Na miejscu postojowym trzymasz coś więcej niż auto? Prosisz się o kłopoty
Garaże podziemne na osiedlach mieszkaniowych powinny być miejscem do trzymania tylko i wyłącznie samochodu, ale wielu mieszkańców korzysta z nich do przechowywania różnych rzeczy - od opon samochodowych, przez rowery i hulajnogi, aż po meble i inne gabaryty, na które nie ma miejsca w mieszkaniu. Choć prawo podejmuje temat tylko ze względu na ochronę przeciwpożarową, zarząd osiedla, lub spółdzielnia podchodzi do tego znacznie surowiej.
Współczesne budownictwo osiedli mieszkaniowych jest znacznie bardziej praktyczne niż przed dwoma dekadami. Większość deweloperów budując osiedla uwzględnia również w projekcie budowę garaży podziemnych, by móc zaoferować mieszkańcom dogodne miejsca do zaparkowania samochodów. Mieszkańcy często jednak korzystają z miejsc w garażu podziemnym jak z komórek lokatorski - przechowują tam meble, rowery, hulajnogi, opony czy narzędzia, choć w większości regulaminów jest to zabronione. Co grozi za niestosowanie się do regulaminu parkingu podziemnego?
Przepisy w kwestii garaży podziemnych traktują raczej o ich konstrukcji i organizacji przestrzeni tak, aby zapewnić odpowiednią ochronę przeciwpożarową, a odpowiedzialność zarządzania tą przestrzenią spada zwykle na zarządcę budynku - spółdzielnię lub wspólnotę mieszkaniową.
Miejsca parkingowe w garażach podziemnych zwykle są jednak własnością prywatną więc teoretycznie zarządca budynku nie może nakazać nam usunięcia "graciarni" ze swojego miejsca parkingowego, choć może wymagać od nas byśmy stosowali się do regulaminów wspólnoty dotyczącej garażu podziemnego.
Z reguły nie są to zwykłe widzimisię, a raczej przepisy mające zapewnić odpowiednią ochronę przeciwpożarową, a także możliwość dokonywania regularnych prac gospodarczych takich jak sprzątanie. Tego typu działania mogą być skutecznie utrudnione przez właścicieli miejsc parkingowych, którzy traktują je jak komórkę lokatorską lub piwnicę.
W tym przypadku również wszystko zależy od regulaminu i ustaleń z zarządcą przestrzeni garażowej. Teoretycznie możemy wykorzystać swoją prywatną przestrzeń w garażu w taki sposób jaki chcemy, ale jeśli łamiemy regulamin możemy mieć problem z zarządcą budynku.
W większości przypadków zarządcy pozwalają na przechowywanie w garażu rowerów, czy opon zimowych pod warunkiem usuwania ich w czasie kiedy wyznaczony jest termin sprzątania generalnego - może być to na przykład raz na miesiąc. Większość z kolei zabrania przechowywania kanistrów z paliwem, akumulatorów i innych przedmiotów które mogą zagrozić bezpieczeństwu budynku lub pozostawić trwałe uszkodzenia lub ślady na posadzce garażu.
Przechowywanie paliwa, czy hulajnogi elektrycznej, ładowanie akumulatora niesie też za sobą ryzyko wystąpienia pożaru, zatem takie przedmioty zwykle są zabronione, pod karą administracyjną - nie jest to poparte żadnymi konkretnymi przepisami, a jedynie regulaminem garażu/spółdzielni. Każdy zarządca układa własny regulamin, a za składowanie niebezpiecznych przedmiotów może oczekiwać od nas zapłaty kary, lub usunięcia ich z przestrzeni wspólnej. Może też podjąć próbę samodzielnego usunięcia po udzieleniu kilku ostrzeżeń - wszystko zależy tu od zarządcy.
Jeśli decydujemy się przechowywać w garażu podziemnym przedmioty inne niż samochód, zwykle zarządca budynku nie bierze za nie odpowiedzialności, nawet jeśli garaż jest ubezpieczony pod kątem kradzieży samochodu - opony czy rowery trzymamy w garażu na własne ryzyko i jeśli zostaną skradzione, nie możemy wystąpić o odszkodowanie do zarządcy.
Jeśli z kolei chcemy zamontować w garażu zabezpieczenie lub gniazdo elektryczne (np. do ładowania samochodu elektrycznego) warto wiedzieć, że większość zarządców nie wyraża zgody na żadne modyfikacje, czy też ingerencję w strukturę budynku na przestrzeniach wspólnych.
Warto spróbować i złożyć wniosek o udzielenie zgody na przykład na montaż gniazda z osobnym licznikiem (ładowanie aut w garażach podziemnych zwykle jest zabronione przez to, że prąd doprowadzony do garażu to część kosztów wspólnych), ale większość zarządców nie udziela takiego pozwolenia.
Podobnie jest z zamocowaniem na przykład kotwy do zabezpieczenia roweru, motocykla, czy na przykład opon - to ingerencja w strukturę budynku i zwykle ciężko uzyskać takie pozwolenie, nawet jeśli chcemy zrobić to na prywatnym miejscu parkingowym.
Należy pamiętać, że miejsce parkingowe w garażu podziemnym to nie komórka lokatorska lub piwnica, w której możemy i powinniśmy trzymać składowisko śmieci czy graciarnię, choćby ze względów bezpieczeństwa czy po prostu estetyki i ogólnego porządku w przestrzeni wspólnej. Choć kwestia regulaminów i ich zgodności z prawem ("nic mi nie możecie zrobić") jest tu sporna, zdrowy rozsądek powinien podpowiedzieć nam, że garaż to przede wszystkim miejsce dla samochodów.
Jeśli będziemy tam trzymać jeszcze opony lub rowery, które zajmują dużo miejsca i zwykle nie ma ich gdzie trzymać, raczej nie zostaniemy ukarani, zwłaszcza jeśli uzasadnimy to brakiem miejsca do przechowywania. Jeśli jednak na miejscu parkingowym zacznie robić się składowisko różnego rodzaju gratów, zarówno my, jak i zarządca budynku możemy mieć problem.