Migające lampy to początek problemów. Jak rozpoznać auto po powodzi?

Intensywne opady deszczu i zagrożenie powodzią zawsze oznacza jedno - na rynku pojawiają się auto, które miały bliski kontakt z wodą. Takie pojazdy często kuszą atrakcyjnymi cenami, ale ich zakup niesie ze sobą ryzyko wielu ukrytych usterek. Woda może uszkodzić zarówno instalacje elektryczne, jak i mechaniczne podzespoły, dlatego warto zachować szczególną ostrożność przy zakupie auta z podejrzanie niską ceną.

Samochód po zalaniu. Na co zwrócić uwagę?

Podstawowym sygnałem, który powinien wzbudzić nasze podejrzenia, jest zaniżona cena pojazdu w porównaniu do innych ofert na rynku. Zbyt niska wartość może sugerować, że samochód ma ukryte wady, w tym te związane z zalaniem. Warto dokładnie przyjrzeć się wnętrzu pojazdu - charakterystyczny zapach wilgoci, pleśni lub stęchlizny może być jednym z pierwszych sygnałów, że auto miało kontakt z wodą. Nawet profesjonalne czyszczenie często nie jest w stanie całkowicie wyeliminować tego zapachu. Szczególną uwagę należy zwrócić na tapicerkę, dywaniki oraz podsufitkę, szukając plam, zacieków lub innych śladów wilgoci. Lampkę ostrzegawczą powinny zapalić takie ślady jak nienaturalne odbarwienia na tapicerce czy zacieki na podsufitce.

Reklama

Kolejnym krokiem jest dokładne sprawdzenie elementów elektrycznych. Samochody, które miały kontakt z wodą, mogą mieć uszkodzone instalacje elektryczne, co objawia się niestabilnym działaniem świateł, radia czy klimatyzacji. Warto również zajrzeć pod maskę - ślady wilgoci lub korozji na kostkach elektrycznych to pewny sygnał, że auto mogło być zalane. Zwykle też, jeśli zerkniesz do kostek elektrycznych i zauważysz tam wodę lub to, że są zaśniedziałe, można mieć pewność, że auto było zalane. Naszą uwagę powinny zwrócić również wszelkie nietypowe objawy związane z działaniem świateł - na przykład ich miganie czy losowe włączanie się poszczególnych lamp.

Stan mechaniczny po zalaniu

Samochód po zalaniu często ma także problemy mechaniczne, które mogą nie być od razu widoczne. Woda w układzie silnika może zmieszać się z olejem, nadając mu mleczny kolor. Sprawdzenie filtra powietrza jest również ważne - jeśli jest mokry lub zabrudzony, może to świadczyć o tym, że woda dostała się do układu dolotowego.

Podwozie auta także zdradza wiele informacji. Świeża korozja na elementach, które normalnie nie są narażone na rdzewienie, takich jak układ wydechowy czy zawieszenie, może świadczyć o wcześniejszym zalaniu pojazdu. Nowa warstwa farby lub lakieru może ukrywać uszkodzenia spowodowane wodą, dlatego obserwując podwozie warto być szczególnie czujnym.

Ślady błota lub piasku w trudno dostępnych miejscach także mogą wskazywać na to, że samochód był zalany. Warto dokładnie obejrzeć uszczelki, a także zajrzeć w trudno dostępne miejsca w bagażniku, na przykład pod podłogę i za okładziny. Informacje o tym, że auto miało kontakt z wodą zdradzać też będą elementy układu hamulcowego pokryte rdzą, np. zardzewiałe tarcze hamulcowe.

Jak uchronić się przed kupnem zalanego auta?

W umowie kupna-sprzedaży można dodać klauzulę, że sprzedający potwierdza, iż auto nie było zalane. W razie wykrycia problemów ułatwi to potem procedurę zwrotu samochodu czy też wypłaty odszkodowania lub zwrotu kosztów za naprawy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochód | sprzedaż samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy