Mandat na 500 zł i 12 punktów karnych. A ja przecież tylko sprawdzałem trasę
Nowych dróg ciągle przybywa, ruch jest ogromny, nie sposób jeździć tylko na pamięć, albo wyłącznie kierując się drogowskazami. Dziś właściwie każdy kierowca wspiera się nawigacją. Nie wszyscy jednak wiedzą, że za nieumiejętne korzystanie z nawigacji w telefonie można „zarobić” mandat.
W trakcie kontroli drogowej funkcjonariusz może wystawić mandat za nieprawidłowe korzystanie z nawigacji w telefonie. A precyzyjniej - za niezgodne z prawem używanie smartfona podczas jazdy samochodem.
Tę kwestię reguluje art. 45 §2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z jego treścią zabronione jest "korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku".
Niezastosowanie się do tego zakazu może zakończyć się grzywną w wysokości 500 zł i aż 12 punktami karnymi. Takie kary są w Polsce. Należy jednak pamiętać, że w innych krajach okazują się one jeszcze wyższe. Przykładowo w Belgii od marca 2022 za niezgodne z prawem używanie urządzeń nawigujących grozi mandat w wysokości 174 euro, czyli ponad 800 zł.
Dlatego w przypadku, gdy chce się korzystać z nawigacji w samochodzie wyświetlanej na telefonie, należy wcześniej zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Dzięki niemu kierowca będzie miał wolne ręce i będzie mógł w pełni skupić się na jeździe.
Najważniejszą zasadą, którą należy przestrzegać podczas używania nawigacji samochodowej, jest zachowanie odpowiedniej widoczności. Ponieważ nie wolno trzymać smartfona w ręce podczas prowadzenia samochodu, należy umieścić go w specjalnym uchwycie. Zaleca się, aby uchwyt na smartfona używanego do nawigacji został zamontowany w lewej dolnej części przedniej szyby. W ten sposób wskazówki nawigacji będą cały czas widoczne dla kierowcy i nie będzie musiał on odrywać wzroku od jezdni.
Jednak nie w każdym samochodzie możliwe jest zamieszczenie nawigacji we wspomnianym miejscu. Alternatywą staje się wtedy środek przedniej szyby - im niżej, tym lepiej.
W ostateczności można też zamontować uchwyt na smartfona na desce rozdzielczej. Należy jednak wybrać takie miejsce, które będzie w polu widzenia kierowcy i z dala od zasięgu działania poduszek powietrznych.
Oprócz tego, należy również pamiętać, że podczas jazdy nie wolno korzystać z telefonu. Jeśli policjant zauważy takie zachowanie, z pewnością nałoży na kierowcę mandat. Dlatego też najlepszą opcją jest ustawienie nawigacji w telefonie przed rozpoczęciem podróży. W przypadku, gdy zmieni się cel podróży, najlepiej zjechać w bezpieczne miejsce i wówczas dokonać zmian w ustawieniach nawigacji.
Osobna nawigacja dostosowana jest do wielogodzinnej pracy. Wyświetlacze w lepszych modelach są wyraźne, a oprogramowanie dostosowane do potrzeb kierowców. Nawigacją łatwo się nią steruje, a komunikaty są jasne i klarowne. Nie ma też zbędnych rozpraszaczy. Problemem może być jednak cena i fakt, że często za aktualizacje map należy dodatkowo zapłacić.
W takiej sytuacji dobrą alternatywą może być nawigacja w telefonie. Ogólnodostępne mapy są aktualizowane na bieżąco. Ponadto dostęp do internetu gwarantuje dodatkowe informacje, np. o natężeniu ruchu na danym odcinku i możliwych objazdach. Nie trzeba też ponosić kosztów na nowe urządzenie, ponieważ obecnie niemal każdy ma telefon.
Jednak GPS w telefonie nie zawsze działa precyzyjnie. Poza tym aplikacja do nawigacji w smartfonie szybko wyczerpuje baterię urządzenia, dlatego trzeba zaopatrzyć się w dobrej jakości ładowarkę bądź powerbank. Konieczny jest też zakup uchwytu na smartfona.
Dużo zależy również od jakości wyświetlacza - w słabszych urządzeniach wskazówki z nawigacji mogą stać się niewidoczne w mocniejszym świetle.
Jak widać, oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Dlatego wszystko zależy od preferencji kierowcy, tego, czy jego obecny smartfon pozwoli mu na komfortowe korzystanie z nawigacji, czy jednak lepiej sprawdzi się dedykowane urządzenie.
***