Kupujesz auto? Koniecznie sprawdź podwozie!

Mimo że na pierwszy rzut oka samochód może okazać się sprawny, nie zawsze to, co niewidoczne faktycznie jest w dobrym stanie. Weryfikacji podwozia i jego rodzajów jest jednak tyle, co warsztatów oferujących taką usługę. Na czym powinniśmy się skupić i co właściwie sprawdzać? Odpowiedź poniżej.

Sprawdzenie podwozia, czyli właściwie sprawdzenie czego?

Decydując się na przeprowadzenie kontroli stanu podwozia, kluczowym jest, aby poddane sprawdzeniu były następujące elementy:

Reklama
  • Układ zawieszenia - Od tego układu zależy bezpieczeństwo jazdy, reakcja na ruchy kierownicą, komfort jazdy, trwałość innych podzespołów. Pojazd z wadliwym zawieszeniem znacząco skraca okres jego użytkowania. Ocena stanu technicznego zawieszenia metodami przyrządowymi (na warsztacie) jest zdecydowanie bardziej skuteczna i dokładna niż ocena organoleptyczna czy w oparciu o odczucia z jazdy.
  • Układ hamulcowy - W tym przypadku trzeba wykonać diagnozowanie mechanizmów uruchamiających hamulce oraz sprawdzenie skuteczności działania układu hamulcowego przez pomiar sił hamowania.
  • Układ kierowniczy - Jest jednym z najbardziej awaryjnych elementów. Wpływ na to ma nierówność nawierzchni, zmiana naprężeń a w szczególności zaniechania ze strony kierowców i przykładanie małej wagi do okresowego przeglądu. Podczas badania ważne jest sprawdzenie kompletności układu, właściwego stanu, brak uszkodzeń mechanicznych w tym pęknięć, zagięć, wycieków (z przekładni kierowniczej).
  • Układ wydechowy - Zepsuty układ wydechowy może być przyczyną złej pracy silnika, a nawet doprowadzić do jego awarii.
  • Weryfikacja elementów konstrukcyjnych - Szpachlowany błotnik czy pokrywa silnika do defekt kosmetyczny, problem się zaczyna gdy pojazd ma krzywe podłużnice, nie da się tego dobrze sprawdzić bez wchodzenia pod samochód.
  • Weryfikacja ognisk korozji i określenia stopnia ich zaawansowania- Często zdarza się, że użytkownicy skupiają się na walce z korozją tylko tam, gdzie ją widać od góry, niestety to za mało, jeśli zaczną nam korodować elementy wyżej wymienionych układów i podzespołów. Niezbędne w tym przypadku są oględziny podwozia.

Sprawdzenie podwozia przed zakupem - czego się dowiemy?

- Dokładna weryfikacja wyżej opisanych układów odpowie nam na pytanie, w jakiej kondycji jest nasz samochód i jego najważniejsze układy - odpowiada Sebastian Dudek z Autotesto.pl. - Wczesne zdiagnozowanie usterki zaoszczędzi nam sporo kłopotu i pieniędzy, gdyż w wielu przypadkach defekt jednego podzespołu wpływa na poprawne działanie i trwałość innych układów - dodaje.

Kupno auta a sprawdzenie samochodu na podnośniku

Osoby planujące zakup używanego samochodu powinny zdecydować się na sprawdzenie podwozia pojazdu. Często bywa tak, że doskonale wyglądający zewnątrz samochód prawdziwy koszmar ukrywa pod spodem.

Zachodni sąsiedzi pozbywają się samochodów na preferencyjnych warunkach gdy te już wymagają znacznych nakładów finansowych lub nie mają pewności, że auto przejdzie kolejny przegląd. Naprawy aut na zachodzie są o wiele droższe niż w naszym kraju. Jest to nie lada gratka dla handlarzy samochodów, którzy w takich transakcjach liczą na duże marże.

Również zakup pojazdu od użytkownika w Polsce jest obarczony ryzykiem, badania okresowe nie są tak restrykcyjne, jak na zachodzie, a polski kierowca wybiera się na serwis dopiero wtedy, gdy samochód już się zepsuje, lub wybiera opcję sprzedaży samochodu.

Sprawdzać samemu, czy z ekspertem?

-Każda biblia sprzedaży mówi, że klient nie kupuje produktu a sprzedawcę. Niestety nie zawsze za dobrym sprzedawcą stoi dobry produkt - w tym przypadku samochód - komentuje Sebastian Dudek. Na niekorzyść kupującego wpływają emocje towarzyszące podczas zakupu, ekscytacja perspektywą posiadania wymarzonego samochodu pozwala widzieć tylko jego pozytywne cechy, a całkowicie przesłania wady. W tym przypadku nieoceniona może przydać się pomoc eksperta samochodowego, który będzie potrafił krytycznie spojrzeć na wybrany egzemplarz i obiektywnie ocenić jego wartość. Oględziny wykonane przez eksperta pozwolą uchronić przed zakupem sztucznej “okazji" w którą następnie trzeba będzie zainwestować sporą ilość prawdziwych pieniędzy.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy