Klocki hamulcowe do samochodu. Jakie wybrać i jak je wymienić?

Aby dowiedzieć się, jakie klocki hamulcowe będą pasować do naszego auta, trzeba poznać ich specyfikę. Do najpopularniejszych należą klocki hamulcowe wykonane z półmetali, które mają w składzie od 30 do 65% metalu. Mają dobre właściwości w zakresie wymiany ciepła i skutecznego hamowania. Niestety mają też wady. Półmetalowe elementy głośno pracują  i mają niską skuteczność hamowania w zakresie niskich temperatur. 

Klocki hamulcowe NAO, czyli organiczne azbestowe, są stworzone ze szkła, gumy oraz węgla. Są znacznie cichsze, ale ścierają się szybciej i brudzą felgi. Dostępne są także części hamulcowe niskometaliczne oraz klocki ceramiczne. Te ostatnie są stworzone ze specjalnych włókien ceramicznych i często są stosowane w pojazdach rajdowych oraz wyścigowych. 

Wielu kierowców decyduje się na oddanie samochodu do warsztatu, by serwisanci szybko, sprawnie i bezpiecznie wymienili klocki hamulcowe wraz z tarczami. Trzeba jednak liczyć się z kosztami takiego zabiegu. Oprócz wydatków związanych z zakupem części samochodowych musimy liczyć się z pokryciem robocizny, czyli około 300-500 zł. 

Warto regularnie sprawdzać minimalną grubość klocków, bowiem ta nie powinna być mniejsza niż 1,5 mm. Jeśli klocki hamulcowe będą miały znacznie mniejszą grubość, to bardzo wpłynie to na jakość hamowania samochodu. W wielu przypadkach wyeksploatowane klocki hamulcowe ocierają powierzchnię roboczą tarczy hamulcowej. 

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wiele zależy od indywidualnego zużycia w konkretnym modelu samochodu. Klocki hamulcowe zużywają się pod wpływem stylu jazdy, sprawności układu hamulcowego, a także stanu tarcz hamulcowych. Warto kilka razy w roku zajrzeć na klocki oraz tarcze hamulcowe - jeśli zauważymy jakieś pęknięcia, duże zarysowania, czy zdeformowania, konieczna będzie ich wymiana. 

Aby wymienić samodzielnie klocki hamulcowe w swoim samochodzie, powinniśmy przygotować kilka niezbędnych narzędzi. Potrzebne nam będą: 

• klucze, 
• lewarek, 
• szczotka druciana, 
• okładziny cierne 
• smar miedziowy i ściągacz. 

Na początku, ustawiamy samochód w miejscu, w którym jest równe i twarde podłoże. To zabezpieczy auto przed stoczeniem. Najpierw trzeba poluzować śruby na kole i unieść auto na lewarku.  Ściągamy koło zdemontujemy zaciski klocków. Najlepiej do tego wykorzystać klucz płaski albo nasadowy. 

Jeśli okaże się, że śruby są tak mocno zapieczone, to warto wykorzystać koc płynu penetracyjnego WD-40. 

Jeśli udało nam się ściągnąć zacisk klocka, to musimy znaleźć w nim tłoczek, który trzeba cofnąć. W tym zadaniu pomoże nam ściągacz gwintowany. Wyciągamy stare okładziny cierne i oczyszczamy powierzchnię szczotką. Prowadnice spryskujemy smarem miedzianym. Później nakładamy nowe okładziny cierne i montujemy zacisk. 

Warto jednak wiedzieć, że zanim zaczniemy jeździć na dobre z nowymi klockami hamulcowymi, to powinniśmy kilka razy nacisnąć je poprzez pedał hamulca. Tłoczek musi być dobrze dociśnięty do klocków. 

To bardzo ważne, aby po samodzielnym montażu dotrzeć klocki hamulcowe. Można  to zrobić w bardzo prosty sposób. Pojedźmy na jakąś mało ruchliwą drogę i postarajmy się kilka razy rozpędzić i powoli hamować. 

Taki zabieg pomoże klockom w krótkim czasie zgrać się z tarczą hamulcową i dopasować do całego układu. 

Klocki hamulcowe mają bardzo duży udział w całym procesie bezpiecznego hamowania na drodze. Dlatego, powinniśmy zadbać o ich stan nie tylko przed zimą, gdy drogi pokrywają się lodem, ale także co jakiś czas w ciągu roku sprawdzać ich stan. Żywotność klocków samochodowych ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa naszego, jak i innych uczestników ruchu drogowego. 

Warto pamiętać o tym, że przy wymianie klocków powinniśmy wymienić części z każdej osi auta. Nawet jeśli słyszymy charakterystyczny pisk w jednym z klocków, to jest pewne, że kolejne zaraz również zaczną się zużywać. 

W nowszych samochodach montowane są już klocki hamulcowe z czujnikiem, który wysyła sygnał do komputera pokładowego, gdy te ulegną awarii lub zużyciu. To duże uproszczenie dla kierowców, bowiem mogą oni od razu zareagować i wymienić części samochodowe lub pojechać do warsztatu i sprawdzić układ hamulcowy.

***