Jakie płyny wymienić w samochodzie na zimę? Jeden jest kluczowy
Płyny eksploatacyjne auta pozwalają na bezstresową jazdę w każdych warunkach, pod warunkiem, że są dostosowane do warunków i stylu eksploatacji pojazdu. Przed zimą samochód wymaga szczególnej uwagi, zwłaszcza w kontekście wymiany i kontroli płynów, choć w większości pojazdów konieczna jest wymiana tylko jednego z nich.
Płyny eksploatacyjne, podobnie jak podzespoły pojazdu, z czasem tracą swoje właściwości lub też zachowują się inaczej w zależności od warunków. Dzięki zaawansowanym technologiom większość płynów w aucie, choćby takich jak olej silnikowy, płyn chłodniczy czy hamulcowy, nie wymaga niczego więcej niż regularnej wymiany i kontrolowania ich poziomu. Najbardziej nieodporny na drastyczne zmiany temperatury jest jednak płyn do spryskiwaczy, który występuje na rynku w dwóch wersjach - letniej i zimowej. Spadające temperatury i pierwsze przymrozki oznaczają, że właśnie nadchodzi czas, by zacząć korzystać z płynu zimowego.
Płyn do spryskiwaczy to element, który w zimie musi spełniać określone wymagania. Latem stosuje się płyn letni, którego skład pozwala na skuteczne usuwanie owadów i brudu, ale nie jest on odporny na niskie temperatury. Płyn letni może zamarzać już przy temperaturach bliskich 0°C, co może spowodować uszkodzenie układu spryskiwaczy i uniemożliwić oczyszczanie szyb podczas jazdy. Przed zimą należy zatem wymienić płyn na zimowy, który nie zamarza nawet przy -20°C czy -30°C. Dzięki temu mamy pewność, że szyby będą czyste, a widoczność nie zostanie ograniczona przez zamarzniętą wodę. Zastosowanie płynu letniego zimą spowoduje, że przy większych mrozach po prostu nie będziemy w stanie oczyścić szyb, bo płyn zamarznie i nie wyleci z dysz. Zamarznięty płyn może rozsadzić zbiorniczek i zniszczyć przewody.
Jeszcze kilkanaście lat temu zmorą kierowców mógł być płyn chłodniczy, który nie był odporny na niskie temperatury i mógł zamarzać. Obecnie stosowane płyny nie zamarzają nawet przy temperaturach, które nie są spotykane pod naszą szerokością geograficzną. Nie oznacza to jednak, podobnie jak w przypadku oleju czy płynu hamulcowego, że nie należy kontrolować ich poziomu, szczególnie przed zimą. Tyczy się to szczególnie płynu hamulcowego - jeśli planowałeś jego wymianę, to dobrze to zrobić właśnie przed zimą, bowiem w płynie hamulcowym czasem dochodzi do pojawiania się cząstek wody, które dodatkowo mogą się krystalizować, a w efekcie pogarszać skuteczność hamulców.
Płyn Adblue, stosowany w autach z silnikami wysokoprężnymi z systemem selektywnej redukcji katalitycznej (SCR), jest mieszanką roztworu mocznika i demineralizowanej wody. Zaczyna on zamarzać mniej więcej przy -11°C, dlatego w przypadku siarczystych mrozów właściciele aut z systemem SCR powinni zadbać o to, by trzymać je na przykład w garażu. Na szczęście zamarznięcie Adblue nie wpłynie na jego właściwości i nie sprawi, że system SCR przestanie działać, jednak jego skuteczność będzie niższa, ryzykujemy też pojawienie się komunikatów ostrzegawczych lub szybsze ubywanie płynu ze zbiornika.